Reklama

Dlaczego one tyle płaczą?

Kiedy na świat przychodzi dziecko, życie dorosłych wywraca się do góry nogami. Z pomocą przychodzi znakomity poradnik Luizy DeSouza "Jedz, baw się, śpij. Przewodnik po pierwszych miesiącach życia malucha". Oto jeden z fragmentów książki.

Pod jednym względem muszę się zgodzić z opinią pediatry Setha. Niektóre niemowlęta często płaczą bez wyraźnego powodu. W takiej sytuacji trzeba po prostu uzbroić się w cierpliwość i przetrwać. Próbujemy różnych sposobów i "sztuczek", aby uspokoić płaczące maleństwo, i czasami to nawet pomaga, ale... niestety na krótko.

W końcu odkryłyśmy, że jedynym sposobem na uspokojenie Setha było trzymanie go na rękach prawie przez cały dzień. Oprócz tego chłopiec zasypiał tylko w foteliku samochodowym. Próbowałyśmy wszystkich możliwych sposobów. Najpierw nachyliłyśmy materacyk łóżeczka, potem starałyśmy się uśpić go na bujaczku, a nawet na foteliku obrotowym. Wszystko na nic!

Reklama

Chłopiec czuł się wygodnie tylko w foteliku samochodowym i tylko tam zasypiał. Wiedziałyśmy, że Seth nie może zawsze spać w foteliku samochodowym, więc od czasu do czasu kładłyśmy go do łóżeczka. Na początku chłopiec stawiał opór już po kilku minutach. Próbowałyśmy jednak stopniowo i konsekwentnie przyzwyczajać go do zasypiania w jego łóżeczku.

Trudny czas

Pierwsze miesiące były wyjątkowo trudne dla Maggie, ponieważ minęły nam pod znakiem ciągłego uspokajania płaczącego malucha. Ale w końcu nasza wytrwałość przyniosła efekty!

W wieku czterech miesięcy chłopiec zasypiał już w swoim łóżeczku i potrafił przespać ponad godzinę. Nadal dosyć często budził się w nocy i trzeba było go uspokajać. Kiedy jednak maluch skończył roczek, sypiał już tak dobrze jak jego siostra.

Przez ten rok nikt nie był w stanie określić, dlaczego dziecko było tak trudno uspokoić. Kiedy teraz, po latach, obserwuję te bliźnięta, wydaje mi się, że winna temu jest po części osobowość chłopca. Seth nie jest taki zgodny i towarzyski jak jego siostra, a w dodatku ma bardzo wrażliwy żołądek. Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby wykryto u niego objawy alergii pokarmowej.

Niektóre noworodki dużo płaczą podczas pierwszych dni po porodzie, ponieważ są głodne. U wielu młodych mam mleko zaczyna płynąć szerokim strumieniem dopiero po trzech, a nawet czterech dniach. W dodatku dziecko może początkowo mieć trudności z prawidłowym ssaniem, o czym pisałam już wcześniej. Pielęgnacja niemowląt "trudnych" w drugim miesiącu po porodzie wiąże się z nowymi wyzwaniami.

Kłopoty z trawieniem

Gazy, kolka i/lub refluks żołądkowo- przełykowy zaczynają dokuczać noworodkowi pod koniec pierwszego miesiąca i przybierają na sile w ciągu następnych tygodni. Chociaż mamy tu do czynienia z trzema różnymi zaburzeniami funkcji przewodu pokarmowego, lekarze często nazywają wszystkie te trzy dolegliwości po prostu "kolką". Wspólnym objawem każdego z tych zaburzeń jest dokuczliwy ból, który dziecko wyraża wzmożonym płaczem.

Nadwrażliwość

Powodem nadwrażliwości może być zarówno niska waga urodzeniowa noworodka, jak i genetycznie uwarunkowany temperament. Niezależnie od przyczyn, nadwrażliwy maluch reaguje lękiem, irytacją i płaczem na bodźce płynące z otoczenia, takie jak głośny dźwięk, ostre światło, nagły ruch, dotyk innej osoby lub nowe doświadczenia.

Alergie

U części niemowląt mogą wystąpić alergie na pokarm matki lub niektóre rodzaje mieszanek modyfikowanych. Zdarza się, że organizm dziecka reaguje na pewne składniki zawarte w diecie matki. Maluch może być także uczulony na różne alergeny środowiska zewnętrznego, w szczególności na pleśnie, grzyby i pyłki drzew. Bez względu na źródła alergii, objawem uczulenia jest dokuczliwy dyskomfort, na który dziecko reaguje oczywiście płaczem.

Temperament

Niektóre noworodki są bardziej aktywne i ruchliwe niż inne, a na wszelkie bodźce reagują w sposób nerwowy i gwałtowny. Oczywiście z czasem nauczą się, jak panować nad emocjami i radzić sobie ze zmiennymi nastrojami, ale na razie reakcją na większość bodźców są wzdrygnięcia i płacz.

Choroba

Niemowlęta dużo płaczą, kiedy odczuwają dyskomfort i dokucza im ból.

Bez względu na to, czy jest to niegroźne przeziębienie, czy poważniejsza choroba, dla niemowlaka każda, nawet najdrobniejsza dolegliwość, jest traumatycznym przeżyciem. Nic więc dziwnego, że w razie choroby trudno nam będzie uspokoić i pocieszyć płaczącego niemowlaka.

Jeżeli twoje dziecko często i dużo płacze z którejś z wymienionych przyczyn, a ty nie potrafisz go uspokoić, musisz bezwzględnie skonsultować się z pediatrą. Trzeba się jednak liczyć z tym, że, podobnie jak w przypadku Maggie, lekarz powie ci, że powinnaś to cierpliwie przeczekać, ponieważ maluch z tego wyrośnie.

Dołóż jednak wszelkich starań, aby w międzyczasie uspokoić i pocieszyć cierpiącego bobasa. Nie oczekuj ode mnie, że na łamach tej książki postawię diagnozę twojemu dziecku, którego przecież w ogóle nie znam. Mogę jednak w kilku punktach podpowiedzieć ci, tak jak to zrobiłam w przypadku Maggie, jak przetrwać ten ciężki okres i ułatwić maluszkowi życie w tych trudnych chwilach.

Dzieci trudne do uspokojenia wymagają od nas więcej uwagi, troski i cierpliwości. Musisz pogodzić się z tym, że najbliższe miesiące upłyną ci pod znakiem ciągłego uspokajania i pocieszania często cierpiącego maleństwa. Nie pozostaje ci nic innego, jak tylko uzbroić się w cierpliwość i czekać, aż niepokojące objawy zaczną stopniowo ustępować.

Nie porównuj postępów swojego dziecka z rówieśnikami ani nie ubolewaj nad tym, że twój maluch jest inny. Musisz zaakceptować to, że jest on taki, jaki jest.

Stały rozkład dnia

Chociaż na razie nic nie wskazuje na to, że objawy kiedykolwiek ustąpią, przyjmij do wiadomości, że taki stan nie będzie trwał wiecznie, a maluch wcześniej czy później z tego wyrośnie. Nawet jeśli winę za wszystko ponosi temperament dziecka, to wraz z upływem czasu, kiedy lepiej poznasz swojego bobasa, nauczysz się skuteczniej mu pomagać i będziesz w stanie stworzyć mu bardziej sprzyjające warunki, w których dziecko poczuje się pewniej i bezpieczniej.

Podczas pielęgnacji dziecka trudnego do uspokojenia na pewno pomoże ci przestrzeganie stałego rozkładu dnia. Stworzenie harmonijnej rutyny zapewniającej maluchowi równowagę i spokój jest szczególnie istotne, kiedy mamy do czynienia z "trudniejszymi niemowlętami". Problem polega na tym, że w przypadku niespokojnego maluszka nie zawsze udaje się przestrzegać ustalonego porządku dnia. Nie oznacza to jednak, że nie powinniśmy próbować.

INTERIA/materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: niemowlę
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy