Reklama

​Dreamliner od Cobi

Boeing 787 Dreamliner to samolot, który jest dobrze znany w Polsce. Głównie za sprawą LOT-u, który nabył kilka tych maszyn do obsługi połączeń międzynarodowych. Przypuszczam, ze model tego samolotu, wprowadzony na rynek przez Cobi, cieszy się olbrzymim zainteresowaniem. Czy zatem warto go nabyć?

Mnóstwo klocków

Udostępniony do recenzji egzemplarz miał już nowe, w moim odczuciu ładniejsze pudełko. Utrzymane w niebieskiej kolorystyce zdjęcia i tła, doskonale pasują do modelu i robią dobre pierwsze wrażenie.

Po otwarciu pudełka znajdujemy dwa duże worki pełne klocków i obszerną instrukcję. Budowa została podzielona na dwa etapy, dzięki czemu łatwiej jest odnaleźć poszczególne elementy. Jest to ważne, bo nie jest ich mało. W sumie to aż 600 klocków (nie licząc kilku zapasowych), które trzeba połączyć, aby stworzyć imponujący wielkością model.


Konstrukcja nie jest prosta. Dlatego podany na pudełku przedział wiekowy 7+, z pewnością nie jest na wyrost. Zaczynamy od budowy skrzydła, głównie z białych elementów, co wymaga dużej uwagi. Na tym etapie dość łatwo jest się pomylić. Jestem pod dużym wrażeniem, że całe skrzydła buduje się z pojedynczych klocków, a nie jest to, jak u konkurencji, jeden duży element. Powoduje to też, że cała konstrukcja jest bardziej stabilna i dość ciężka.

Reklama

W zestawie zastosowano kilka interesujących połączeń klocków, które powodują, że gotowy model dość dokładnie odwzorowuje oryginalny samolot. Nie do końca jestem natomiast przekonany do dwóch rozwiązań w konstrukcji.

Pierwszym jest otwierana na zawiasach część kadłuba. Co prawda dzięki temu możemy umieścić w środku figurkę pasażera, ale same zawiasy trochę psują ogólny wygląd samolotu. Na szczęście ewentualne zastąpienie zawiasów nie sprawia wielkich trudności i wymaga zastosowania zaledwie kilku dodatkowych klocków.

Drugą rzeczą są naklejki. Konieczność ich zastosowania wynika ze skali modelu. To zrozumiałe, że nie można zastosować klockowych okien. Niestety trzeba pamiętać, że po nałożeniu naklejek nie będzie można rozebrać modelu bez ich uszkodzenia. Na szczęście, jest to niewielki mankament, jeśli chcemy postawić gotowy model na półce.

Imponujący samolot

Gotowy Dreamliner prezentuje się imponująco. Konstrukcja jest stabilna, prosta do uchwycenia i nie rozpada się podczas zabawy. Ze względu na ilość klocków, samolot jest dość ciężki. Warto wziąć to pod uwagę podczas zabawy z mniejszymi dziećmi.


Zbudowanie samolotu zajęło nam prawie cały dzień. Oczywiście po drodze następowały przerwy, bo ciężko jest skłonić siedmiolatka do nieprzerwanej budowy przez kilka godzin. Efekt jest jednak wart wysiłku, bo Boeing 787 Dreamliner prezentuje się wspaniale. Miłym dodatkiem, który cieszy dzieci są dwie figurki - pilota i pasażera. Zwiększają one znacząco możliwości zabawy.

To dość wymagający i skomplikowany model, jednak sprawia mnóstwo frajdy zarówno dzieciom, jak i dorosłym. Zdecydowanie warto dołączyć go do swojej kolekcji. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama