Reklama

Dzień Kubusia Puchatka

Jak wiadomo, kalendarz oglądany z przymrużeniem oka obfituje w mniej lub bardziej nietypowe święta. Dzisiejsze jest jednak wyjątkowo sympatyczne. 18 stycznia po raz kolejny obchodzimy Międzynarodowy Dzień Kubusia Puchatka.

Data wcale nie została wybrana przypadkowo. W tym dniu bowiem urodził się Alan Alexander Milne, autor przygód uwielbianego przez dzieci misia o bardzo małym rozumku.

Nie każdy jednak wie, że w mniej znanym polskim przekładzie książki, o nakładzie 100 000 egzemplarzy Kubuś został... Fredzią. A dokładniej, Fredzią Phi-Phi. Swego czasu tłumaczenie wywołało niemały skandal, który odbił się echem w światowych mediach. Czy niedźwiadkowi ze Stumilowego Lasu samowolnie zmieniono płeć? Autorka przekładu, literaturoznawczyni, profesor Monika Adamczyk-Garbowska wyjaśnia, że zmieniła zwierzakowi wyłącznie imię. Zdaniem tłumaczki oraz jej zwolenników, nowsza wersja książki, łącznie z nietypowym imieniem bohatera, jest zdecydowanie bliższa oryginałowi niż znany wszystkim klasyczny przekład Ireny Tuwim.

Reklama

Co ciekawe, w pewnym sensie pierwowzorem postaci misia była niedźwiedzica Winnipeg, mieszkanka londyńskiego ogrodu zoologicznego. To od jej imienia nazwano pluszową przytulankę Christophera, syna A. A. Milne’a. Winnie jest też skrótem żeńskiego imienia Winifreda (Winifred), popularnego w krajach anglosaskich, zdrabnianego również "Freddie". Miś w oryginale zwany Winnie the Pooh był więc rodzaju męskiego, ale nosił dość przewrotne imię, które nie do końca na to wskazywało. Ten dysonans, według niektórych lepiej obrazuje Fredzia Phi-Phi.

Pluszowy niedźwiadek znany milionom Polaków jednak jako Kubuś, ma dziś swój dzień. Sposoby świętowania zależą od inwencji małych i dużych miłośników misia, my serdecznie polecamy lekturę!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy