Reklama

Gruszka czy aspirator?

Niektóre mamy używają gruszki do oczyszczania nosa niemowlęcia. Inne twierdzą, że nie wolno jej stosować u maluszków, bo można nią uszkodzić delikatną śluzówkę. Dlatego, by udrożnić nos dziecka sięgają po specjalny aspirator. Co jest zatem bezpieczniejsze dla małego noska: gruszka czy aspirator? O odpowiedź poprosiliśmy naszego redakcyjnego eksperta.

Barbara Jaworska: Moim zdaniem aspirator jest znacznie bezpieczniejszy dla małych dzieci. Ma on zaokrągloną krótką końcówkę, którą podczas oczyszczania noska jedynie przystawia się do otworu nosowego.

Zazwyczaj jest ona tak skonstruowana, że niemożliwe jest wprowadzenie jej głęboko do wnętrza nosa, dlatego nie ma ryzyka skaleczenia go.

Natomiast gruszka ma długą końcówkę, którą bez problemu daje się włożyć do dziurki nosa. Jeśli zostanie wprowadzona zbyt głęboko, można niechcący uszkodzić śluzówkę.

Nie oznacza to jednak, że z gruszki nie wolno korzystać. Jeżeli mama ma doświadczenie w jej stosowaniu, to może oczyszczać nią nosek swojego maluszka.

Reklama

Powinna tylko pamiętać, by nie wkładać końcówki do dziurki nosa, tylko przystawiać do jego otworu i - naciskając gruszkę - zasysać wydzielinę.

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: Katar
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy