Reklama

Hartujemy smyka

Zimna woda zdrowia doda. Także... świeże powietrze i ruch! Odkryj na nowo proste sposoby, które wzmocnią odporność malca.

Według statystyk kilkuletnie maluchy chorują 8-10 razy w ciągu roku! Czy można to zmienić? Zdaniem lekarzy - tak! Warto zacząć od łatwych i bardzo skutecznych naturalnych metod. Włożony wysiłek z pewnością się opłaci! Dziecko będzie rzadziej chorowało.

1. Chłodek w mieszkaniu

  • Dziecko ma lepszą odporność, gdy nie jest przegrzewane! Co z tego wynika? Nie należy przesadzać z ogrzewaniem jego pokoju. Wystarczy, że będzie w nim panowała temperatura 20-22 st. C w dzień i 19-20 st. C w nocy. Dla łatwiejszego przestrzegania tej zasady warto zamontować na kaloryferze specjalny regulator ciepła (tzw. termostat).

2. Codzienne wietrzeni

  • Krążące powietrze zabiera na zewnątrz wirusy, alergeny i toksyny. Do pomieszczenia dostaje się tlen, który pobudza do pracy układ odpornościowy. Najlepiej jest wietrzyć pokój krótko, ale intensywnie. Dwa- trzy razy dziennie na kilka minut otwórz szeroko okna (nie robiąc przeciągów).

3. Spacer w każdą pogodę

  • Słońce czy deszcz, codziennie wychodź z dzieckiem na dwór. Regularne przechadzki gwarantują zwiększoną produkcję białych krwinek (bronią przed wirusami i bakteriami) oraz witaminy D (także ważnej dla odporności). Przyzwyczajają organizm do zmian temperatury i zapewniają umiarkowany kontakt z drobnoustrojami - a to jest bardzo dobra okazja, by organizm nauczył się sprawnie z nimi walczyć.
  • Najlepszym miejscem na przechadzkę jest las, park lub skwer. Unikaj centrów handlowych i zatłoczonych ulic, gdzie mało jest świeżego powietrza i jest ono zanieczyszczone szkodliwymi mikroorganizmami i spalinami.

4. Nacieranie wodą

  • Zabieg wykonuj 2 godziny po posiłku. Dobrze jest też, gdy dziecko wcześniej zrobi siusiu. Zalecana temperatura w pomieszczeniu - ok. 20 stopni.
  • Przygotuj miskę z wodą o temp. 30 st. Rozbierz malucha do bielizny. Zmocz w wodzie gąbkę i nacieraj nią skórę dziecka - po kolei wszystkie partie ciała, rączki, nóżki, plecy, klatkę piersiową i na końcu brzuch. Po natarciu danej okolicy, rób przerwę na masaż całego ciała suchym ręcznikiem.
  • Co 2-3 dni obniżaj temperaturę wody o 1 stopień. W końcu powinna być równa pokojowej (czyli 20-22 stopnie).

5. Zimny prysznic

  • Zacznij łagodnie, np. na koniec wieczornej kąpieli. Przez 2-3 minuty polewaj dziecko na przemian ciepłą i chłodną wodą. Ostatni strumień powinien mieć niską temperaturę. Kiedy jest zimno, naczynia krwionośne kurczą się, zaś pod wpływem ciepła ulegają poszerzeniu. Z każdym tygodniem hartowania będą słabiej się zwężały, zaś szybciej rozszerzały - i o to właśnie chodzi!
  • Wprowadź chłodne natryski. Spróbuj polewać dziecko wodą o temp. 28-31 stopni przez ok. 30 sek. Z każdym dniem niech będzie chłodniejsza (do 15 stopni). Czas zabiegu możesz stopniowo wydłużyć do 2 minut.
  • Polewanie zaczynaj od rączek i nóżek. Potem prysznic skieruj na plecki i brzuch.

6. Kąpiel dla stópek

  • Przygotuj 2 miski, jedną z ciepłą, drugą z chłodną wodą. W pierwszej dziecko powinno zanurzyć stopy na 1-2 minuty, następnie przełożyć je do drugiej na 1-2 sekundy. Zmianę należy wykonać trzykrotnie.
  • Obniżaj temperaturę chłodnej wody, codziennie o 1-2 stopnie, aż wyniesie 15 st. Czas trzymania w niej stóp - ok. 30 sekund.

Werandowanie bobasa

Zabieg polega na przystawianiu niemowlęcia w wózku do otwartego okna lub wystawianiu go na balkon. 

Kiedy można zacząć? Maluszek powinien mieć co najmniej 10 dni.
Przy jakiej pogodzie? Temperatura na zewnątrz powinna być powyżej 0 stopni.
Jak to robić o tej porze roku? Ubranego w śpiworek i lekką czapeczkę malucha hartujemy na początku 5 min.Tyle wystarczy, by oswoił się z temperaturą. Codziennie wydłużamy ten czas o ok. 5 min. Gdy dziecko przyzwyczai się do spania przy otwartym oknie przez 30 min, można wyjść z nim na spacer (w 3. tygodniu życia).

Reklama

Tekst pochodzi z magazynu

Tina
Dowiedz się więcej na temat: odporność dziecka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy