Reklama

Ja, ciąża i cała reszta

Fachowe poradniki dla przyszłych mam są wspaniałe. Naprawdę super. Ale warto czasami spuścić z tonu - kreatywny notatnik ciążowy odpowiada na tę potrzebę i, jak obiecuje, nie pozwoli ci zwariować.

"Ja, ciąża i cała reszta" to pierwsze wspólne... dziecko Izabeli Lenkiewicz i Marty Drelich, ale tak naprawdę autorek jest więcej. Nie ma wątpliwości, że najważniejsza jest ta trzecia. Domyślasz się, o kim mowa? Tak, o tobie, droga mamo!

Przed tobą ponad 200 stron twórczych zadań, które poprowadzą cię przez te dziewięć miesięcy. Później całość stanie się wzruszającą pamiątką i okazją do odbycia podróży w czasie. Bez zbędnego napuszenia, bo możesz tu rysować, pisać, kolorować, odliczać, wyklejać, a nawet zaginać czy wyrywać strony. Na wszystko jest pozwolenie. Pyszna zabawa na twoich warunkach! Tu zwierzasz się, planujesz, podsumowujesz to, co się wydarzyło, odpowiadasz na osobiste pytania, ale nie od wścibskiej ciotki, ale jakby od samej siebie. Tu też zamykasz to, co pięknie i to, co trudne, by móc do tego wrócić, lub przeciwnie, by wyrzucić z głowy myśli, które jakby już się tam nie mieszczą.

Autorki oswajają obsesje i lęki ciężarnych, nie malując przy tym zbyt ciemnego obrazu. W końcu nikt cię tak nie zrozumie jak inne kobiety, te, które już przez to przeszły. Przed tobą trudne tematy, cała masa obaw, ale wszystkie maleją w jakiś tajemniczy sposób, "ograne" pomysłową grafiką i opatrzone komentarzem, takim, co trafia w sedno.

Wiele mam żałuje, że ich wspomnienia z tego wyjątkowego okresu z czasem nieco się zacierają. Z drugiej strony, pisanie pamiętnika to opcja dla wytrwałych. W ciążowym notatniku połowa roboty za tobą, autorki wiele zrobiły za (dla) ciebie, twoje zadanie jest wyjątkowo przyjemne (co odczujesz z całą mocą na stronie 121!). No to co? Przybory w dłoń, zaczynamy!

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy