Reklama

Jak wydobyć się z depresji?

"Jak wydobyć się z depresji?" Sue Atkinson to książka przeznaczona dla ludzi, którzy czują się smutni, samotni, przygnębieni, zrozpaczeni, pogrążeni w depresji, którzy myślą o samobójstwie, oraz dla ich bliskich.

Oto jeden z fragmentów książki:

Jak wydobyć się z depresji - pierwsze kroki

Kiedy już podjęliśmy decyzję, by spróbować wydobyć się z depresji, może­my zrobić kilka rzeczy, żeby przygotować się do tej wspinaczki. Przeszedłszy wiele faz depresji, nauczyłam się, że jeśli siedzę czekając na poprawę, to będę czekać bardzo długo. Musimy więc od czegoś zacząć. Jak zaczynamy?                   

Od czegoś małego.                    

Od tylko jednej rzeczy.                   

Z czymś w rodzaju planu działania.                     

Reklama

Chociaż podjęcie jakiegoś działania jest koniecznym warunkiem wydoby­cia się z depresji, jednak początek naszego planu działania musi być realistycz­ny. Najlepiej jest siedzieć u stóp urwiska lub na jakimś bezpiecznym występie skalnym, dopóki nie poczujemy się gotowi. Jest to ważny okres przygotowaw­czy, czas na podjęcie decyzji i zaplanowanie wspinaczki.

Krok po kroku

Nie jest dobrze atakować na całej linii - usiłować dokonać jednocześnie wielu posunięć zmierzających do poprawy naszego stanu. Dochodzę do wniosku, że chociaż taki sposób wydaje mi się nieprzyjemnie powolny, jednak muszę brać się tylko za jedną rzecz na raz.

Nigdy nie osiągam niczego, kiedy piszę w swo­im dzienniku, że muszę być bardziej towarzyska. Ha, ha! Jest to stanowczo zbyt ogólne, ogromne i przytłaczające zadanie, a myśl o nim jest tak przera­żająca, że rezygnuję przed startem. Jeśli jednak powiem sobie, że mogłabym zdobyć się na to, by wyjść gdzieś dziś wieczorem, lub że mogłabym zadzwonić do określonej osoby, by dowiedzieć się, co u niej słychać, to potrafię sobie z tym poradzić.

Wynika to stąd, że zamierzenia te są skromne i możliwe do zrealizowania.

Nie martw się o nawis przed sobą

We wspinaczce górskiej ważne jest, żeby zajmować się tylko jednym, małym fragmentem drogi na raz - tym, w którym się znajdujesz w danej chwili. Nie dla­tego, że nie powinniśmy myśleć o przyszłości, bo oczywiście musimy planować to i owo. Jeśli jednak martwimy się z powodu nawisu, który znajduje się przed nami, to nie skoncentrujemy się na tym fragmencie drogi, który wymaga uwagi teraz. Jeśli się nie skoncentrujemy, to już teraz odpadniemy od ściany.

Gdy więc ogarnia cię depresja, a myśl o całym czekającym cię dniu lub o tym, co trzeba zrobić jutro czy w przyszłym tygodniu, wzbudza w tobie pa­niczny lęk, wówczas po prostu skoncentruj się na najbliższych dziesięciu se­kundach. Kiedy już obejmiesz myślą te dziesięć sekund, dojdziesz być może do wniosku, że potrafisz pomyśleć o najbliższych dziesięciu minutach.

Codziennie zrób trochę

Wydobywanie się z depresji przypomina utrzymywanie porządku w kuchni lub doprowadzanie domu do takiego stanu, by przestał wyglądać jak magazyn miejscowej organizacji dobroczynnej. Sposobem na to jest zrobienie trochę każdego dnia. Depresja jest pod tym względem podobna do innych aspektów życia - jest tak ogromna, tak przytłaczająca, tak tajemnicza i tak irytująco trudna do opano­wania, że łatwo mogę zrezygnować z wysiłków. Jedyny sposób postępowania polega na tym, żeby zwalczać ją po kawałeczku. Wtedy możemy odnieść ja­kieś sukcesy, a osiągnięcie powodzenia w czymkolwiek jest wspaniałym lekar­stwem na depresję!

Z dołu wygląda to gorzej, niż jest w rzeczywistości

Gdy stoimy u stóp urwiska i patrzymy w górę, mamy bardzo zniekształcony ob­raz zbocza. Każdy występ wygląda jak olbrzymi nawis. Małe szczeliny wydają się zbyt wąskie, by można było w nie wcisnąć stopę lub dłoń. Im dłużej patrzy­my, myślimy i martwimy się, tym bardziej niewykonalne wydaje się pokonanie tego urwiska.

Zanim wpadniemy w zupełny popłoch, musimy się zdecydować, założyć linę asekuracyjną, sprawdzić zapięcie kasku i wystartować.

*** 

Sue Atkinson sama wielokrotnie zmagała się z depresją i jak mówi: Nie piszę tej książki jako "ekspert". Nie piszę jej też dlatego, że sądzę, iż znalazłam wszystkie odpowiedzi na pytania. To jest książka o stawianiu właściwych pytań. Autorka pomaga cierpiącym i ich bliskim stawić czoło lękowi i poradzić sobie z poczuciem winy, gniewem, niską samooceną, przygotować się na dni, kiedy jest najtrudniej, poradzić sobie z "Brygadą Weź-się-w-Garść" i jej szybkimi radami dostrzec, kiedy potrzebna jest pomoc specjalisty i dowiedzieć się, gdzie jej szukać   W jaki sposób korzystać z tej książki?

  • Książka ta została napisana tak, by czytać ją małymi fragmentami.
  • Zajrzyj do tych części książki, które dzisiaj przemawiają do ciebie i najlepiej pasują do twojego nastroju.
  • Opuść to, co dzisiaj nie wydaje ci się odpowiednie.
  • Wróć później do tych części książki, które teraz sprawiają ci trudność.
  • Każdy rozdział stanowi samodzielną całość, jednak na jego końcu podaję niekiedy informacje o innych istotnych fragmentach dotyczących tego samego zagadnienia. Dzięki temu możesz podążać za sprawami, które wydają ci się istotne.
  • Staraj się wykonywać zalecane działania.
  • Jeśli to możliwe, korzystaj z tej książki wspólnie z przyjacielem.

 

***  

Jak wydobyć się z depresji? Sue Atkinson

Wydawnictwo Naukowe PWN

INTERIA.PL/materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: depresja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy