Reklama

Jak znaleźć czas dla dziecka?

Czy da się pogodzić pracę zawodową z byciem dobrym tatą? To trudne, ale możliwe. Trzej ojcowie opowiadają, jak sobie z tym poradzili.

Dzisiejsi mężczyźni są inni od swoich ojców i dziadków. Chętniej zajmują się dziećmi, więcej pomagają w domu.

Zdają też sobie sprawę, że rola mężczyzny nie powinna sprowadzać się do tego, by być przysłowiowym żywicielem rodziny, ale też partnerem dla swojej żony i fajnym towarzyszem zabaw dla dzieci.

Niestety, męskie deklaracje i chęci to jedno, a realia i brutalne prawa rynku pracy - drugie. Z badań wynika, że prawie 40 proc. ojców spędza ze swoimi dziećmi mniej niż 2 godziny dziennie.

- To rzeczywiście bardzo mało czasu. Jeśli jednak oznacza rzeczywiste bycie z malcem, a nie obok niego (np. na kanapie przed telewizorem) szanse na nawiązanie na dobrych, ciepłych relacji między tatą a smykiem są całkiem spore - mówi Helena Turlejska-Walewska, psycholog dziecięcy.

Reklama

Trzej ojcowie w różnej sytuacji zawodowej opowiedzieli nam, jak znajdują czas dla swoich pociech. Psycholog ocenił ich strategię i udzielił kilku rad.

Pracujesz od 8 do 16

Paweł (tata 9-letniej Olgi i 2-letniej Julii) jest urzędnikiem, pracuje od poniedziałku do piątku od 8 do 16. Dzięki temu ma dla rodziny całe popołudnie. Żona Pawła jest farmaceutką, pracuje na dwie zmiany.

Starsza córka od niedawna sama chodzi i wraca ze szkoły. Kiedy Paweł wraca z pracy, całą rodziną jedzą obiad. Jeśli jest ładnie, po obiedzie tata wychodzi z córkami na spacer. Gdy zostają w domu, wymyśla dziewczynkom rozrywki.

Mają stały harmonogram zabaw: gra w piłkę, klocki, czasem zabawa w dyskotekę. Ok. 20. (jeśli żona jest w pracy), Paweł kąpie Julię i czyta jej na dobranoc.

Olga czyta sobie do snu sama. Paweł przyznaje, że niełatwo mu sprawiedliwie dzielić czas między obie dziewczynki. Olga skarży się, że tata więcej uwagi poświęca Julii.

Komentarz psychologa:

Paweł dba o dobry kontakt z dziećmi. Pilnuje, aby praca nie kolidowała z ojcowskimi obowiązkami.

Aby starsza córka nie była zazdrosna o młodszą siostrę, warto, by tata poświęcił pół godziny tylko dla niej, np. może ją odprowadzać lub przyprowadzać ze szkoły.

Rady dla ciebie

Jeśli tak jak Paweł masz unormowany czas pracy, jesteś szczęściarzem. Mając wolne popołudnia, możesz poświęcić dzieciom sporo czasu i pielęgnować rodzinne rytuały, np. wspólne posiłki, spacery. To one dają ci szansę na nawiązanie bliskiej relacji z maluchami.

Pamiętaj, by od czasu do czasu zaskoczyć czymś swoje pociechy. Rutyna daje co prawda dzieciom poczucie bezpieczeństwa, ale z czasem... zaczyna nudzić. Warto więc od czasu do czasu zamiast na poobiedni spacer zabrać maluchy np. na basen czy do kina.

Jeśli przebywasz z dziećmi częściej niż żona, pamiętaj, by zawsze przestrzegać zasad wychowania, które razem ustaliliście.

Masz wolny zawód

Krzysztof (tata 7-miesięcznej Hani) jest niezależnym fotografem, pracuje dla różnych pism. Zdarza się, że przez tydzień czeka w domu na zlecenie, ale bywa i tak, że przez cały czas ma sesje zdjęciowe.

Wtedy wychodzi rano, kiedy żona i córeczka jeszcze śpią, i wraca późnym wieczorem, kiedy już śpią. Czasem musi też wyjeżdżać na 2-3 dni, ale odkąd urodziła się Hania, nie zdarzają mu się już takie przygody, jak pobyt w Afganistanie.

Przy jego trybie pracy trudno jest przestrzegać rutyny, którą dzieci lubią. Ale za to może dużo czasu spędzać z córką. Jeśli jest w domu, chodzi z nią na spacery, do jego obowiązków należą też wieczorne kąpiele Hani.

Komentarz psychologa:

W pierwszym okresie życia dziecka tata nie jest tak potrzebny jak mama, której stała obecność jest niezbędna niemowlęciu. Jednak dobrze, że Krzysztof ma swoje obowiązki związane z opieką nad maluchem.

To bardzo pomaga zarówno tacie, jak i dziecku w nawiązywaniu więzi. Dni, kiedy tata spędza więcej czasu w domu, to także dobra okazja do odciążenia mamy.

Rady dla ciebie

Jeśli podobnie jak Krzysztof spędzasz czas z dzieckiem nieregularnie, uważaj, by nie wpaść w pułapkę rozpieszczania. Dni, kiedy jesteś w domu, nie mogą być dla pociechy świętem. Przestrzegaj zasad i rytuałów, które podczas twojej nieobecności wypracowała mama.

Dla rocznego smyka możesz już przygotować album z rodzinnymi zdjęciami, aby mógł oglądać cię z mamą, gdy wyjedziesz.

Starszemu malcowi opowiedz, na czym polega twoja praca i dlaczego czasem musisz wyjeżdżać. Uprzedzaj malucha o tym, że nie będzie cię przez jakiś czas. Twoje nagłe zniknięcie mogłoby zaburzyć poczucie bezpieczeństwa u dziecka.

Spędzasz w pracy cały dzień

Grzegorz (tata 5-letniej Magdy) jest taksówkarzem. Teoretycznie może sam ustalać swoje godziny pracy, ale ze względów finansowych często jeździ ponad dwanaście godzin na dobę. Wychowaniem córki zajmuje się głównie żona.

Grzegorz zwykle wychodzi z domu po siódmej i wraca około 21. Kiedy tata wstaje, Magda jeszcze śpi, ale zwykle czeka, aż tata wróci z pracy.

Mają dla siebie pół godziny albo godzinę. Grzegorz czyta wtedy córce książeczki albo po prostu rozmawiają.

W ciągu dnia Grzegorz dzwoni do żony, aby dowiedzieć się, co słychać, jak jej i córce mija dzień. W tygodniu pracuje dużo, ale weekendy spędza tylko z rodziną. Zwykle idą wówczas na wspólny spacer, a po powrocie czytają i oglądają bajki.

Komentarz psychologa:

Godzina na codzienny kontakt z dzieckiem to naprawdę mało, zwłaszcza dla przedszkolaka, który bardzo potrzebuje ojca.

W takiej sytuacji wiele zależy od mamy: powinna przypominać dziecku, jak ważna jest rola taty w ich wspólnym życiu. Dobrze, że Grzegorz weekendy w pełni poświęca rodzinie.

Rady dla ciebie

Jeśli tak jak Grzegorz przez cały dzień jesteś poza domem, zostaw dziecku coś "od siebie", np. misia, który będzie maluchowi przypominał, że tata o nim myśli i że go kocha.

Wymyśl z pociechą powiedzonko "na dobranoc", które może usłyszeć od ciebie przez telefon. Staraj się zawsze zadzwonić i powiedzieć to "hasło" - malec na nie czeka!

Uczestnicz w przełomowych wydarzeniach w życiu dziecka, np. rozpoczęciu roku przedszkolnego, świątecznym przedstawieniu, itp. Twoja obecność będzie dla brzdąca znakiem, że go kochasz i chcesz być przy nim w ważnych chwilach.

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: relacja | czas wolny | rodzina | dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy