Reklama

Karmienie piersią bez problemów

Już wkrótce po raz pierwszy przystawisz maluszka do piersi. Bądź jednak przygotowana, że początkowo może ci to sprawiać trudność. Nie zniechęcaj się. Jeśli uwierzysz w siebie i dobrze zaczniesz, szybko opanujesz tę czynność do perfekcji. Trzymamy kciuki, aby ci się udało!

Większość kobiet już w ciąży decyduje się, że będzie karmić dziecko piersią. Potem jednak nie wszystkim udaje się wytrwać w tym postanowieniu. Szacuje się, że w Polsce aż 70 procent świeżo upieczonych mam przedwcześnie kończy karmienie piersią. Powody tej decyzji są różne.

- Często odpowiadają za nią początkowe trudności z laktacją, spowodowane zbyt rzadkim i niewłaściwym przystawianiem noworodka do piersi - tłumaczy dr Mariola Małecka, ginekolog i doradca laktacyjny. Niejednokrotnie dochodzi do tego także niedostateczna wiedza o karmieniu naturalnym, brak wsparcia i poczucie osamotnienia, gdy pojawią się pierwsze problemy związane z laktacją.

Reklama

Czy ty także dołączysz do tego grona? To zależy od wielu czynników - także od ciebie. Aby karmienie piersią nie zakończyło się porażką, potrzebne są wiara we własne siły, cierpliwość, wsparcie ze strony partnera, a także garść wskazówek, które rozwieją twoje lęki i wątpliwości. Wraz z naszymi ekspertami, dr Mariolą Małecką, ginekologiem i doradcą laktacyjnym, oraz Barbarą Jaworską, położną środowiskową, podpowiemy ci, jak możesz przygotować się do karmienia piersią i pokonać wszelkie trudności.

Rady na dobry początek

Niezależnie od tego, czy masz duże, czy małe piersi, czy będziesz rodzić naturalnie, czy też przez cesarskie cięcie, możesz karmić dziecko piersią. Również kształt biustu i wygląd brodawek (wklęsłe lub wypukłe) nie decydują o tym, czy twoje próby karmienia dziecka piersią zakończą się sukcesem.

Duże znaczenie ma tu twoja determinacja oraz przekonanie, że właśnie w taki sposób chcesz karmić maluszka. Co jeszcze może ci w tym pomóc? Oto kilka sugestii.

Przygotuj się do karmienia już w okresie ciąży

Produkcja mleka rozpoczyna się w piersiach podczas ciąży, dlatego nie musisz w jakiś szczególny sposób przystosowywać ich do laktacji. Nie ma potrzeby, byś hartowała brodawki, czyli masowała je szorstkim ręcznikiem frotté.

Owszem, kiedyś specjaliści zalecali ten zabieg w celu wzmocnienia delikatnych z natury brodawek i przygotowanie ich na wysiłek związany z karmieniem piersi. Miał on też zapobiec zapaleniom gruczołu sutkowego, do którego może dojść podczas ssania.

Dzisiaj jednak wiadomo, że hartowanie brodawek nie ma żadnego sensu, gdyż one same przystosują się do nowej roli podczas karmienia dziecka. Zaufaj więc matce naturze - to ona zadba o to, aby z twoich piersi płynęło mleko, a maluszek je ssał.

Twoim zadaniem będzie jedynie prawidłowo przystawiać go do piersi. I to właśnie ten temat warto zgłębić podczas ciąży, dlatego już teraz zacznij zdobywać jak najwięcej informacji o karmieniu naturalnym. Jak możesz to zrobić?

Czytaj poradniki dla rodziców

Np. "Mam dziecko", a także podręczniki napisane przez specjalistów, np. "Piersią spoko" Malwiny i Janusza Okrzesików lub "Warto karmić piersią" Magdaleny Nehring-Gugulskiej. Dowiesz się z nich m.in., jak prawidłowo przystawiać dziecko do piersi i pokonywać wszelkie problemy związane z laktacją.

Spotkaj się z konsultantką laktacyjną

Jest to osoba wspierająca kobiety w karmieniu piersią. Znajdziesz ją w poradni laktacyjnej (adresy są dostępne na stronie laktacja.pl i mlekomamy. pl). Konsultantka rozwieje twoje wątpliwości dotyczące np. kształtu brodawek, wielkości piersi, łączenia aktywności zawodowej z karmieniem, wyboru laktatora itp. Podpowie, jak rozwiązywać problemy, które mogą pojawić się na początku laktacji, np.: nawał pokarmu, poranione brodawki.

Zapisz się do szkoły rodzenia

Wybierz taką, w której zajęcia prowadzi doradca laktacyjny.Nauczysz się na nich m.in. jak prawidłowo przystawiać dziecko do piersi i dowiesz się, co zrobić, by zapewnić maleństwu odpowiednią ilość pokarmu.

Zaplanuj poród w szpitalu przyjaznym dziecku

Propaguje się w nim karmienie naturalne i umożliwia rodzącej pomoc doradcy laktacyjnego, a często także konsultację neurologopedy. Jest to specjalista zajmujący się problemami ze ssaniem u noworodka.

Pamiętaj też, że zgodnie z przepisami w czasie ciąży powinnaś sporządzić plan porodu, który zabierasz ze sobą do szpitala. Możesz w nim zawrzeć życzenia odnośnie karmienia dziecka w szpitalu, np. dotyczące niepodawania smoczka oraz mleka modyfikowanego.

Domagaj się kontaktu skóra do skóry

Zgodnie z obowiązującymi przepisami powinnaś mieć od razu po porodzie zapewniony kontakt z noworodkiem trwający co najmniej dwie godziny (jeśli nie ma przeciwwskazań medycznych). Oznacza to, że jeszcze przed przecięciem pępowiny maleństwo powinno być położone na twoim nagim brzuchu lub piersiach.

Wtedy też powinnaś przystawić maluszka do piersi. Niestety, w niektórych szpitalach ten zapis jest przestrzegany tylko w niewielkim stopniu. Zdarza się, że noworodek położony na brzuchu mamy już po kilkunastu minutach jest stamtąd zabierany.

Jeśli w szpitalu, w którym będziesz rodzić, spotka cię taka sytuacja, domagaj się dłuższego kontaktu z maluszkiem skóra do skóry (oczywiście, gdy nie maku temu przeciwwskazań medycznych), byś mogła przystawić go do piersi. To zwiększa szansę na udaną laktację. Dlaczego? ●

Odruch ssania jest u noworodka wyjątkowo silny tuż po porodzie.

Dlatego tak ważne jest, by karmienie piersią rozpoczęło się jak najszybciej. Z doświadczenia specjalistów wynika bowiem, że dziecko, które zostało przystawione do piersi w pierwszej godzinie po przyjściu na świat, z reguły szybciej opanowuje sztukę ssania. Korzyści czerpie także jego mama - dzięki temu niezwykłemu doświadczeniu lepiej radzi sobie z karmieniem naturalnym.

Gdy maluszek leży nagi na twoim brzuchu, właściwie sam przystawia się do piersi.

Okazuje się, że noworodek przytulony do mamy skóra do skóry sam instynktownie zaczyna pełzać w kierunku piersi. Kiedy do niej dotrze, odwraca głowę w kierunku brodawki i próbuje ją ssać. Podczas pierwszego kontaktu z piersią maluszek poznaje też jej kształt, uczy się, jak uchwycić brodawkę i ją ssać.

Karmienie tuż po porodzie jest ważne także dla zdrowia noworodka.

Wtedy maleństwo otrzymuje od ciebie tzw. siarę. Tak nazywa się pierwszy pokarm, który znajduje się w piersiach. Dla maluszka jest on niezwykle cenny - zawiera wiele witamin, białka, ciała odpornościowe, które zwalczają drobnoustroje i chronią dziecko przed zakażeniami. Siara ma też korzystny wpływ na dojrzewanie przewodu pokarmowego oraz innych narządów.

Dzięki właściwościom przeczyszczającym przyspiesza wydalanie smółki - pierwszej kupki noworodka. Dlatego ważne jest, aby maleństwo otrzymało siarę jak najwcześniej i jak najwięcej - liczy się dosłownie każda jej kropla.

Po cesarce jak najszybciej przystaw maluszka do piersi

Pokutuje opinia, że po cesarce karmienie piersią nie jest możliwe i że "cesarkowe" mamy nie mają pokarmu. To nieprawda. Kobiety rodzące dziecko przez cesarskie cięcie mają takie same szanse na udaną laktację jak mamy rodzące w naturalny sposób. Ważne jest tylko, by po "cesarskim" porodzie noworodek znalazł się przy piersi tak szybko, jak to możliwe i otrzymał siarę.

Nawet jej mała ilość zaspokaja potrzeby dziecka w pierwszych dobach życia (klasyczne mleko w większej ilości pojawia się w piersiach w 3.-5. dobie po porodzie). Dzięki szybkiemu przystawieniu malca do piersi laktacja w naturalny sposób zostanie zapoczątkowana.

Jeśli będziesz rodzić przez cesarskie cięcie:

Poproś kogoś bliskiego o pomoc.

W pierwszej dobie po cesarce będziesz obolała i trudno będzie ci się poruszać. Dlatego partner lub mama powinni pomóc ci w czasie przystawiania dziecka do piersi. Jeśli z różnych przyczyn bliska ci osoba nie może wtedy być obecna, taką pomoc powinnaś otrzymać od położnej. Jeżeli sama jej nie zaoferuje, domagaj się wsparcia. Zgodnie z przepisami personel szpitala ma obowiązek wesprzeć mamę w karmieniu.

Wybierz wygodną dla siebie pozycję do karmienia.

W pierwszych dobach po zabiegu najłatwiej będzie ci karmić, leżąc na plecach. Wtedy pomagająca ci osoba powinna położyć na tobie dziecko brzuszkiem do twojego brzucha. Aby było ci wygodniej,podłóż poduszkę pod rękę podtrzymującą dziecko (czyli tę od strony piersi, którą aktualnie karmisz). Możesz też karmić, leżąc na boku - jeśli w tej pozycji czujesz się komfortowo.

Po kilku dniach od zabiegu spróbuj podać smykowi pierś na siedząco. Jednak wtedy połóż na swoich kolanach dużą poduszkę, by obejmowała cię w pasie (możesz wykorzystać do tego specjalną fasolkę do karmienia) i na niej ułóż maluszka. Dziecko położone na poduszce znajduje się na idealnej wysokości w stosunku do piersi, dlatego nie musisz się nachylać i masz podparcie dla łokci. Dzięki temu chronisz okolicę rany po cesarce i zapobiegasz bólowi.

Zaczynaj karmienie, gdy zauważysz oznaki głodu - maleństwo samo poinformuje cię, że jest głodne. Zacznie wtedy wkładać rączki do buzi i je ssać, będzie rozglądało się wokół tak, jakby szukało piersi, może też poruszać ustami i mlaskać. Gdy zauważysz u maluszka takie zachowanie, od razu podaj mu pierś.

Nie czekaj, aż zacznie płakać - płacz jest późnym objawem głodu i utrudnia efektywne karmienie. Jeśli smyk się rozkrzyczy, trudno ci będzie prawidłowo przystawić go do piersi, a jemu spokojnie ssać pokarm. Zacznie to robić łapczywie, nałyka się powietrza i będzie miał bolesne wzdęcia.

Na początku podawaj dziecku pokarm na żądanie

Noworodek ma bardzo malutki żołądek i nie potrafi najeść się na zapas. Do tego pokarm naturalny jest szybko trawiony, dlatego w pierwszych tygodniach życia dziecko niemal ciągle jest głodne. Nie zdziw się więc, jeśli wówczas malec będzie domagał się karmienia nawet 12-20 razy na dobę.

Choć początkowo może być to dla ciebie nieco męczące,podawaj maluszkowi pierś tak często, jak tego chce - zarówno w dzień, jak i w nocy. To ważne dla utrzymania laktacji na właściwym poziomie - dzięki karmieniu na żądanie twoje piersi będą produkować dokładnie tyle mleka, ile smyk potrzebuje.

Po kilku tygodniach żołądek dziecka stanie się nieco większy, dlatego będzie żądało posiłku rzadziej - 5-8 razy na dobę i mniej więcej o stałych porach.

Pozwól dziecku ssać tak długo, jak chce

Nie ma z góry ustalonego czasu trzymania malca przy piersi. Maleństwo samo decyduje, jak długo będzie ssało i ile zje. Zaleca się jednak, by karmienie jedną piersią trwało co najmniej 10-15 minut. To ważne dlatego, że podczas ssania najpierw wypływa z piersi wodniste, chude mleko, które zaspokaja pragnienie dziecka.

Dopiero po kilku minutach od przystawienia maluch otrzymuje mleko bardziej kaloryczne, bogatsze w białka, cukry oraz tłuszcze. Jeśli więc szybciej odstawisz maluszka, zje tylko niskokaloryczną część pokarmu i szybciej zgłodnieje.

Karm malca raz z jednej, a raz z drugiej piersi

Za każdym razem proponuj dziecku obie piersi. Najpierw pozwól mu opróżnić jedną. Gdy przestanie ją ssać i przełykać mleko, zrób krótką przerwę na odbicie powietrza. W tym celu oprzyj malca brzuszkiem na swoim ramieniu i odczekaj chwilę, aż mu się odbije (w nocy, kiedy smyk powoli ssie, nie musisz podnosić go do odbicia), następnie przystaw go do drugiej piersi.

Jeśli jednak maluszek nie chce już jej ssać albo ssie ją tylko przez chwilę, nie zmuszaj go do wypicia większej porcji mleka. Pamiętaj tylko, by następne karmienie zacząć od piersi, którą dziecko ssało jako drugą. Aby łatwiej było ci to wszystko zapamiętać, stwórz specjalny dzienniczek karmienia i notuj w nim, z której piersi ostatnio ssał malec.

Budzić w nocy, czy nie?

W pierwszych 6 tygodniach po porodzie laktacja stabilizuje się. W t ym czasie ważne są karmienia nocne - pomagają one w zwiększeniu pr odukcji mleka i utrzymaniu prawidłowej masy ciała dziecka. Dlatego jeśli malec nie budzi się na posiłek, powinnaś proponować mu pierś przynajmniej raz w ciągu nocy.

W Polsce są bani mleka

Zdarza się, że niektóre mamy z różnych przyczyn nie mogą karmić swoich maluszków piersią. Jednak dzięki działającym w Polsce Bankom Mleka Kobiecego (jeden funkcjonuje w Warszawie, a drugi w Toruniu) ich dzieci także mogą dostawać pokarm naturalny, przekazany przez inną kobietę.

To cenna inicjatywa, którą warto wspierać. Partnerem działającego w Toruniu Banku Mleka jest między innymi marka Háppy, producent pieluszek dla noworodków i wcześniaków z wagą urodzeniową do 2 kg. Więcej informacji na bankmleka.pl.


Konsultacja: dr n. med. Mariola Małecka, ginekolog i doradca laktacyjny z Lecznicy Położniczo-Ginekologicznej SPZOZ w Izabelinie i mgr Barbara Jaworska, położna środowiskowa z NZOZ w Markach. Tekst: Iwona Jankowska

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: karmienie piersią
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy