Reklama

Kłótnia doskonała

Funkcjonowanie mózgu pod wpływem emocji.

Czy istnieje kłótnia doskonała? Może to wtedy już nie kłótnia? Często nie daje się nam uniknąć wymiany poglądów, widzimy świat inaczej, mamy inne oczekiwania, dążenia, drogi dojścia do celu, a do tego wszystkiego odmienne temperamenty. Zaczynamy dyskutować i czasami "od słowa do słowa i kłótnia gotowa". 

Pojawiają się w nas emocje, a emocje mają to do siebie, że aktywizują najbardziej pierwotne obszary naszego mózgu (tzw. kory starej). Bo o ile uczucia są charakterystyczne tylko dla ludzi, to emocje już nie. Wiedza o funkcjonowaniu mózgu jest o tyle istotna, że pozwala uniknąć niepotrzebnej eskalacji i spirali emocjonalnej, które potocznie nazywamy "nakręcaniem się". 

Reklama

Dlaczego? Otóż jeśli emocja aktywizuje najbardziej pierwotne obszary, to jednocześnie i automatycznie ogranicza funkcjonowanie obszarów nowszych - kory nowej - odpowiedzialnej za racjonalne myślenie. W przenośni mówimy, że "cali jesteśmy strachem" lub "cali jesteśmy gniewem" i w tym sensie jest to zbieżne z obserwacjami neurobiologów. 

Jak wykorzystać tę wiedzę? Skoro wiemy, że w takim stanie - powiedzmy skrótowo i upraszczając - człowiek nie myśli do końca racjonalnie, to czy prezentacja wówczas przemyślanych argumentów i uzasadnianie naszego stanowiska ma sens? 

No niestety nie bardzo, bo praca ośrodków korowych jest ograniczona. I z drugiej strony, gdy sami jesteśmy pobudzeni, zdarza się nam powiedzieć o przysłowiowe "jedno słowo za dużo" - dotknąć kogoś do żywego, wsadzić szpilę w samo serce, a słów raz wypowiedzianych nie da się tak łatwo wymazać z pamięci. Wszystko dlatego, że kontrola naszego intelektu w silnych emocjach (np. gniewu, złości, strachu) jest po prostu ograniczona.

Gdy przychodzi do nas rozszlochane dziecko, które całe sobą jest jedną wielką emocją, to nie zaczynajmy mu tłumaczyć, wyjaśniać - spróbujmy najpierw opanować emocję i "uruchomić" tym samym inną część mózgu odpowiedzialną na myślenie. Podobnie w przypadku kłótni z żoną i mężem - gdy jesteśmy już pod wpływem silnych emocji dalsza rozmowa naprawdę nie ma sensu. 

Trzeba najpierw opanować emocje, wyciszyć je do poziomu, w którym uaktywnimy cały nasz mózg. A wówczas i tak powinniśmy pamiętać o następujących zasadach konstruktywnej kłótni:

1.       Opisuj nie oceniaj.

2.       Mów o swoich emocjach, uczuciach i potrzebach.

3.       Jeśli krytykujesz, to zachowania, a nie osobę.

4.       Wczuwaj się w położenie rozmówcy zamiast występowania przeciwko niemu.

5.       Nie uogólniaj (bez słów "zawsze, nigdy, Ty jesteś...")

6.       Nie porównuj.

7.       Traktuj partnera równoprawnie, nie demonstruj swojej przewagi.

8.       Słuchaj, nie tylko mów.

9.       Skup się na aktualnym problemie, nie zmieniaj tematu.

10.   Dąż do pojednania i konstruktywnych rozwiązań. 

Dla Interia.pl: autorki bloga PsychologiaPrzyKawie.pl

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***

Psychologia przy kawie
Dowiedz się więcej na temat: kłótnia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy