Reklama

Magiczne miejsce, cudowny wypoczynek z dzieckiem

Nie jest łatwo będąc rodzicem dobrze wypocząć i jednocześnie zapewnić dziecku mnóstwo uwagi i atrakcji. Bywa, że jedno wyklucza drugie.

Tak, dzieci potrafią wyeksploatować człowieka do reszty. Oczywiście, wszystko zależy od indywidualnego podejścia do spędzania wspólnego wolnego czasu z dzieckiem. Ja lubię się zaangażować, lubię uczestniczyć w jego zabawie.

Lubię też, kiedy moje dziecko wynosi coś z niej dla siebie, czyli gdy zabawa przebiera formę edukacji. Trudna sprawa, wręcz wyzwanie dla rodziców. 

Nie jest też łatwo znaleźć odpowiednie miejsce, by połączyć te wygórowane wymagania. Jednak pierwszym na mojej liście z pewnością jest Bałtowski Kompleks Turystyczny. Oto dlaczego.

Reklama

Legendy mieszają się z prawdziwą historią, czyli trochę edukacji

Jest to pierwszy w Polsce park tematyczny poświęcony dinozaurom. Jego otwarcie miało związek z odkrytymi w Bałtowie tropami dinozaurów.

Znaleziska te wpisują się w historię prowadzonych na terenie Polski, a szczególnie Gór Świętokrzyskich, poszukiwań śladów pozostawionych przez "straszne jaszczury".

Dzięki współpracy z paleoartystami oraz światowej sławy naukowcami stworzone zostały prawdopodobnie najdokładniejsze rekonstrukcje tych wielkich stworzeń na świecie.

Ścieżka wzbogacona jest w liczne tablice zawierające informacje na ich temat. Rekonstrukcje robią naprawdę ogromne wrażenie na dzieciach. Moje było zachwycone.

Sabathówka - atrakcja jakich mało

Legendy głoszą, że przed wiekami w rejonie Świętokrzyskim mieszkały również czarownice.  W przepięknej scenerii kamieniołomu znajduje się miejsce magiczne, łączące świat rzeczywisty ze światem baśniowym. Przekraczając bramę Sabathówki umiejscowionej w sercu Bałtowskiego Kompleksu Turystycznego trafiamy do świata wiedźm i czarownic, świa­ta którym władają tajemne moce i w którym to, co niemożliwe staje się realne.

Można poznać obrzędy i rytuały sprzed lat oraz nauczyć się białej magii. A co najważniejsze dla dzieci - uczestniczyć w nich. Gry i zabawy prowadzone są przez świetnie przygotowanych animatorów, którzy skutecznie zachęcają dzieci do wspólnej zabawy.

Moja rodzina miała jeszcze sposobność wysłuchania pięknie snutych legend dotyczących tego magicznego regionu przez aktorkę, Katarzynę Bujakiewicz. Urocze spotkanie.

Zabawa, z której nie zrezygnują także dorośli

Dużą atrakcją jest również sam Part Rozrywki. Czego tu nie ma.  Nawet dorosły może poczuć się w nim, jak dziecko. Są karuzele, statek piracki, family coaster, urządzenia wodne, gokarty, eurobungy, baseny z kulkami i wiele innych.

Dzięki osiągnięciom współczesnej techniki istnieje możliwość wzięcia udziału w jedynym w swoim rodzaju widowisku, jakim jest  obserwacja podwodnego życia sprzed milionów lat w Prehistorycznym Oceanarium znajdującym się na terenie JuraParku. Wspaniałe przeżycie ze szczególnie intrygującą końcówką podróży.

Uwielbiam konie, moje dziecko również. Zatem bardzo ucieszyłam się, gdy odkryłam na miejscu Krainę Koni, miejsce gdzie mogłam podszlifować swoje umiejętności jeździeckie pod okiem profesjonalnej instruktorki. W tym samym czasie mój mąż zabrał nasze dziecko na kucyka. Wszyscy bawiliśmy się cudownie. 

  

Natura... na wyciągnięcie ręki

Następnym z kolei punktem, które naprawdę warto odwiedzić w Bałtowskim Kompleksie Turystycznym jest Zwierzyniec Bałtowski. Wspaniała sprawa dla osób ceniących sobie kontakt z naturą, czerpiących radość z obcowania ze zwierzętami. Znajduje się w nim ponad 400 zwierząt, żyjących w warunkach zbliżonych do ich naturalnego środowiska.

 Podróżując amerykańskim schoolbusem zaobserwować można wielbłądy, lamy, bydło zebu (tzw. "święte krowy"), australijskie emu, azjatyckie antylopy nilgau i wiele innych gatunków. Podróż ubarwia opowieść pani przewodniczki o zwyczajach tych zwierząt.

Jednak do największych atrakcji należą te chwile, gdy kierowca zatrzymuje autobus, przywołuje zwierzęta i karmi je przez okno. Moje dziecko było zachwycone, szczególnie wtedy, gdy pani przewodnik zaprosiła kozę do środka autobusu w podziękowaniu częstując ją kromka chleba. Ja również.

W centrum Bałtowskiego Kompleksu Turystycznego jest również Mały Zwierzyniec, który zamieszkują makaki, kuce, osły, mary pata­gońskie, aguti złociste, ostronosy, skunk­sy, szopy pracze, wiewiórki, owce i kozy oraz ibisy, żurawie koroniaste i ste­powe, egzotyczne gatunki kaczek, gęsi i gołębi, papug, różnorodne bażanty i pawie oraz liczne drapieżniki.

Pięknym doświadczeniem była możliwość karmienia  osłów, owiec, kóz i kuców warzywami przez dzieci i dorosłych. Sama radość dla wszystkich.

Baza noclegowa i serwowana kuchnia również zasługują na uznanie. Ale to najlepiej zobaczyć na zdjęciach.

Jedynym mankamentem całej naszej rodzinnej wyprawy było to, że weekend okazał się za krótki, by się tym wszystkim tak naprawdę nacieszyć. Zatem do Bałtowa wrócimy na pewno.


WEŹ UDZIAŁ W NASZYM KONKURSIE I WYGRAJ WYJAZD DO BAŁTOWSKIEGO KOMPLEKSU TURYSTYCZNEGO DLA CAŁEJ RODZINY

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy