Reklama

Małpa porwała noworodka

Zaledwie 16-dniowe dziecko w Indiach zostało porwane przez małpę. Tak twierdzi jego matka. Noworodek został znaleziony martwy w studni. Trwają poszukiwania zwierzęcia.

Do wydarzenia doszło w wiosce we wschodnich Indiach. Matka miała pracować na podwórku, gdy zobaczyła, jak małpa trzyma jej malutkie dziecko. Szybko podniosła alarm, ale zwierzę wyskoczyło na dach i uciekło z maluszkiem.

Dziecko znaleziono martwe na drugi dzień, w studni za domem. Wszystko wskazuje na to, że małpa wypuściła noworodka podczas ucieczki i maluch się utopił.

Funkcjonariusze zaznaczają, że to bardzo nietypowa sprawa. 

- Zazwyczaj małpy atakują ludzi lub wchodzą do domów, by szukać jedzenia. To jest jednak pierwsza sprawa, kiedy zwierzę porwało dziecko - mówił policjant w rozmowie z BBC.

Reklama

Porywaczem był najprawdopodobniej makak królewski.

RMF24
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy