Reklama

Mamine ZOO

Tyle jest matek, ile typów osobowości, metod wychowawczych i tradycji rodzinnych. Dzisiaj o mamach z przymrużeniem oka. W końcu uśmiech na ich twarzach to rzecz najważniejsza.

Matka-kangurzyca

Skupiona tylko i wyłącznie na dzieciach. Bacznie je obserwuje, wspiera, tuli i karmi piersią, dopóki stanowczo nie zażądają schabowego. Ma problemy z postawieniem granic. Wszystko chce tłumaczyć, w związku z czym za dużo czasu poświęca na czcze gadanie, a dzieci i tak zrobią swoje. Gdy przyjdzie im do głowy biegać boso po kałużach, kangurzyca z radością im przyklaśnie i sama będzie brodzić w mętnej wodzie.

Zalety: potomstwo nie ma problemów z wyrażaniem emocji.

Reklama

Wady: potomstwo nie ma problemów z wyrażaniem emocji, w związku z czym często zachowuje się w sposób nie do zaakceptowania przez otoczenie.  

Matka-sowa

Wszystko wie najlepiej. Inwestuje w wiedzę dzieci każde pieniądze, zapisując je na wszystkie możliwe dodatkowe zajęcia. Jest wiecznie niezadowolona z nauczycieli, bo uważa, że mogliby więcej pracować - z jej dziećmi oczywiście. Matka-sowa bacznie zwraca uwagę na to, z kim przestają jej pisklęta. A mogą wyłącznie z wyselekcjonowaną grupą rówieśniczą, która musi spełniać ściśle określone kryteria. Jednym z nich jest dobre urodzenie.

Zalety: potomstwo nie ma problemów z edukacją szkolną.

Wady: potomstwo ma poważne problemy, gdy zetknie się z tzw. zwykłym życiem i nie będzie mogło funkcjonować wśród ludzi spoza swego środowiska. Dorosłe córki matek-sów najczęściej zakochują się w tzw. zimnych draniach, a ich miłość z góry skazana jest na porażkę.   

Matka-lisica

Bezwzględnie kontroluje swoje potomstwo. Na każdym kroku sprawdza swoje młode i nie daje im możliwości podjęcia samodzielnych decyzji. Wybiera, w co mają się ubrać, co ma być na ich talerzu oraz ile czasu poświęcają danej czynności. W związku z tym potomstwo lisicy najbardziej cierpi w okresie dojrzewania. A ponieważ przyroda nie znosi próżni, dzieci lisicy doskonale potrafią kombinować. Wszak dzięki temu mogą mieć namiastkę wolności i możliwość podejmowania jakichkolwiek decyzji. To powoduje, że stają się niezwykle przebiegłe, balansując na krawędzi prawa. Dla nich chlebem powszednim jest kłamstwo, w którym specjalizują się od najmłodszych lat.

Zalety: jej dzieci mogą w przyszłości zrobić kariery w dobrze płatnych zawodach.

Wady: jej dzieci często przeżywają okres nastoletniego buntu w dorosłości. Co nie wychodzi na dobre ich rodzinom.  

Matka-sarna

Miła i przyjazna. Niestety pełna bezzasadnych obaw. Sarna boi się o wszystko - czy przypadkiem maluch nie przemoczy butów, choć deszcz ledwie mży, co się stanie, gdy pociecha zje ziarenko piasku z piaskownicy, czy aby nie zaziębi się, gdy okno w pokoju było otwarte przez 5 minut.

Sarna wszędzie widzi czyhających pedofilów i okrutnych porywaczy. Nie pozwala nastolatkom opuszczać domu po godzinie 20:00.

Wady: dzieci sarny są płochliwe. W dorosłości nie mają co liczyć na stanowiska kierownicze, bo wszystkiego się boją.

Zalety: życie nie rozczarowuje sarniego potomstwa. Ich wyssany z mlekiem matki pesymizm jest gorszy od rzeczywistości. 

Matka-szop

Jej dom z daleka lśni czystością. Gdy do niego wchodzisz, czujesz zapach detergentów. Częściej niż z dzieckiem zobaczysz ją biegającą ze ściereczką. Matka-szop wyciera kurze w takich miejscach, o istnieniu których zwykli ludzie nie mają pojęcia. Nagminnie pokrzykuje na swoje młode, by trzymały się wyznaczonej przez nią drogi idealnego porządku. Gdy te chcą się naprawdę pobawić, muszą iść do sąsiadów. Tam bowiem mogą używać zabawek zgodnie z ich przeznaczeniem.

Zalety: potomstwo szopów ma dryg do porządków.

Wady: potomstwo szopów w dorosłości odreagowuje ciężkie dzieciństwo i żyje w absolutnym bałaganie. Przez sterylność warunków w jakich zostało wychowane, szopy zostają alergikami.  

Matka-wilczyca

Zawsze i wszędzie stanie murem za swoimi dziećmi. Jest pierwsza do robienia awantur w przedszkolu i szkole. Broni swojego potomstwa i nie dopuszcza do najmniejszej krytyki zachowania syna czy córki. Jeśli jej dziecko dostanie słabszą ocenę, winę za ten fakt ponosi nauczyciel. Albo minister edukacji. Gdy maluch wyleje na siebie soczek, matka-wilczyca szuka fabrycznej wady butelki. Kiedy zbije talerzyk - okazuje się, że odpowiedzialna jest zbyt twarda podłoga.

Zalety: potomstwo matki wilczycy nie musi walczyć o swoje miejsce w stadzie.

Wady: potomstwo matki wilczycy nie musi walczyć o swoje miejsce w stadzie, przez co w dorosłości ma kłopoty ze znalezieniem swojej przestrzeni życiowej.     

***

Wszystkim Mamom z okazji ich święta życzymy, żeby czerpały ze swojego macierzyństwa radość i nie przejmowały się nadmiernie rzeczami, na które wpływu nie mają.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: matka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy