Reklama

Montessoriańska cisza

Cisza według Marii Montessori jest efektem kontroli ciała, dyscypliny, woli. To decyzja dziecka, które bierze udział w ćwiczeniach ciszy, to świadome panowanie nad sobą.

Lekcje ciszy wzięły się dzięki wyjątkowemu, spontanicznemu doświadczeniu, jakie przeprowadziła ona z dziećmi. Otóż pewnego dnia zauważyła matkę niosącą na rękach czteromiesięczną dziewczynkę, wzięła ją w ręce i zaniosła do sali.

Nazwała ją małą nauczycielką, ponieważ nikt nie mógłby być w takim bezruchu jak ona, być tak cicho. Doświadczenie ciszy zrobiło na dzieciach ogromne wrażenie. Jest to cisza, która nie jest osiągana krzykiem, przemocą, wymuszaniem przez dorosłą osobę. To cisza, którą osiąga się dzięki potężnej pracy.

Reklama

Można sobie wyobrazić, że sala przedszkolna pełna dzieci nie jest najlepszą przestrzenią do takich ćwiczeń, a jednak Marii Montessori udało się to osiągnąć. Człowiek ma naturalną potrzebę doskonalenia się, rozwijania duchowości.

Dzięki ciszy dzieci dowiadują się, że istnieje życie wewnętrzne. Cisza dla dziecka to kontrola wszystkich mięśni, i o ile dorosłym ludziom przychodzi to z łatwością, im jest bardzo trudno to osiągnąć, bo każdy delikatny ruch daje szmer.

Nie mogą mówić, nie mogą się ruszać, nawet delikatnie. Do tego dochodzi oczekiwanie w bezruchu, aż zrobią to wszystkie dzieci. To jest naprawdę bardzo trudne zadanie dla dzieci ale potrafią je wykonać. Dzieci wszystko potrafią, co często powtarzała Maria Montessori.  

Beata Wintoch

Autorka o sobie: Pasjonuje mnie holistyczny rozwój człowieka. Ciekawi mnie to, jak dziecko wrasta w strukturę świata i jak tym moderuje przez całe swoje życie. Moją życiową misją jest propagowanie filozofii Marii Montessori wśród rodziców oraz popularyzowanie pomocy rozwojowych jako alternatywy dla zabawek w domach. Zapraszam na mój blog www.nienietak.pl.

https://nienietak.pl/lekcja-ciszy-montessori/

Rodzina Montessori
Dowiedz się więcej na temat: pedagogika Montessori
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy