Reklama

Nastolatki nie mogą oprzeć się pokusie

Naukowcy coraz lepiej rozumieją zawiłe ścieżki, którymi podąża umysł nastolatka. Do tej pory koncentrowali się na nie w pełni rozwiniętych płatach czołowych mózgu młodego człowieka, które miały odpowiadać za jego impulsywność, podejmowanie złych decyzji i skłonność do nadmiernego ryzyka. Teraz wiedzą już, że nastolatki są też bardziej wrażliwe na sygnały swego centrum nagrody.

To dlatego - jak pisze w najnowszym numerze czasopismo "Psychological Science" - często nie potrafią oprzeć się pokusom.

Jeśli po raz kolejny zastajesz syna, czy córkę, jak SMS-uje zamiast się uczyć, wiedz, że to nie do końca jego/jej wina. Wyniki badań, przeprowadzonych przez psychologów z University of Iowa wskazują, że nastolatki są znacznie bardziej wrażliwe na natychmiastową "nagrodę" i mają kłopot z podejmowaniem działań, które - jak nauka - przynoszą im pożytek dopiero za jakiś czas.

To nie ich wina, że ulegają



- Odczuwanie natychmiastowej nagrody ma dla nastolatka bardzo istotne znaczenie - tłumaczy jeden z autorów pracy, profesor Jatin Vaidya.

- Nawet jeśli dany sposób zachowania nie przynosi już nastolatkowi korzyści, będzie go kontynuował, bo w pamięci ma wciąż związaną z tym przyjemność, a efekt nagrody utrzymuje się w mózgu nastolatka dłużej, niż u osoby dorosłej.

Reklama

Badacze z UI postanowili sprawdzić, jak w mózgu młodych ludzi rozwija się układ nagrody. To rejon sterujący mechanizmami bardziej pierwotnej natury, niż świadome podejmowanie decyzji, nie wykluczali więc, że jego znaczenie dla zachowania nastolatków jest większe, niż się do tej pory wydawało.

Do udziału w eksperymentach zaproszono 40 nastolatków w wieku 13 i 16 lat i 40 osób dorosłych, w wieku 20 i 35 lat. W pierwszym etapie proszono ich o znalezienie w plątaninie linii na ekranie komputera zielonego lub czerwonego okręgu i podanie, czy biała linia wewnątrz tego okręgu jest pozioma, czy pionowa. Każda poprawna odpowiedź dawała im - w zależności od koloru okręgu - nagrodę 2 lub 10 centów, przy czym nie informowano ich, który kolor daje większe pieniądze

Sposób na dorastające dziecko? Odciąć je na chwilę od internetu



Po serii 240 prób pytano, czy zauważyli cokolwiek, co wiązało się z kolorem. Zdecydowana większość nie była w stanie powiązać koloru z wartością nagrody, co sugeruje, że w tym ćwiczeniu nie angażowali bardziej zaawansowanego procesu decyzyjnego.

W kolejnym etapie testów proszono o znalezienie obiektu o kształcie rombu, czerwone i zielone okręgi miały w tym przypadku odciągać uwagę uczestników. Na początku i nastolatkowie i dorośli odruchowo wybierali okrąg w kolorze, który wcześniej przynosił im większe zyski. O ile jednak dorośli po chwili zaczynali wskazywać poprawny obiekt, nastolatkom nadal się to nie udawało. Nawet po 240 kolejnych próbach młodzi ludzie wciąż mieli problem, by wyrzucić z pamięci poprzednie skojarzenie nagrody z okręgiem.

Dla rodziców oznacza to, że ograniczenie liczby bodźców, które dekoncentrują dzieci w czasie, który powinien być przeznaczony na naukę, może być w praktyce jedyną skuteczną metodą uporania się z tym problemem. Dla dobra nastolatków trzeba więc czasem odciąć im dostęp do internetu, bo sami niestety nie zawsze mogą się kontrolować.

Nie twierdzimy, że młodzieży trzeba dostęp do najnowocześniejszych technologii ograniczać - podkreśla Vaidya. Musimy jednak zdawać sobie sprawę, że potrzebują pomocy w takim sterowaniu ich uwagą, by mogli sami wykształcić zdolność do kontrolowania impulsywnych zachowań.

Grzegorz Jasiński



Informacja własna

RMF24.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy