Reklama

Nasza kochana Tosia

"Moja miłość nie wystarczyła, żeby obronić ją przed złem. W ósmej godzinie życia Tosia dostała drgawek. Lekarze zrobili badania i USG. Diagnoza mnie zmroziła - zapalenie opon mózgowych. Zamiast wrócić do domu z moją córeńką, musiałam zostawić ją w szpitalu" - pisze zrozpaczona mama.

Tosia jest leczona od urodzenia. Tyle tylko, że nikt do końca nie wie... na co. Badania wykluczyły chorobę genetyczną. Mimo setek konsultacji lekarze nie byli w stanie odpowiedzieć na pytanie, co jest dziewczynce.

"Najgorsza jest bezsilność. Wolałabym poznać najgorszą prawdę, niż zmagać się z bezlitosną tajemnicą jaką jest choroba Tosi. W Polsce dotarliśmy do ściany. Nikt nie potrafi nam pomóc" - mówi mama. I prosi o pomoc. Tosia została zakwalifikowana na szczegółowe badania do kliniki Schön w Niemczech. Zostanie przeprowadzone kilkudniowe EEG, które da bardziej wiarygodny obraz, co tak naprawdę dzieje się w mózgu dziecka.

Reklama

- Wykonają kolejny rezonans i przeanalizują wyniki badań genetycznych. Rozszyfrowanie tajemniczej choroby Tosi kosztuje. I to nie mało, bo ponad 20 tysięcy euro - pisze mama.

Specjalnie dla małej pacjentki została napisana wyjątkowa lektura - "PrzyTulanki - książka, która pomaga wrócić do zdrowia!". Pisarze, poeci i ilustratorzy charytatywnie stworzyli książkę na rzecz leczenia dziewczynki. Ciągle jednak brakuje funduszy na wyjazd Tosi.

- Tosia pragnie się uśmiechać. Ale każdy atak wyzerowuje jej umiejętności. Gdy tylko jest lepiej i widzimy naszą córeńkę uśmiechniętą, łzy płyną mi po policzkach. Wiem, że znajdziemy odpowiedź, co dolega Tosi. Na razie wszystko idzie po mojej myśli. Córeczka jest pod opieką lekarzy z Centrum Słuchu w Kajetanach, którzy dają jej szansę, że będzie słyszeć. Obecnie nosi aparat słuchowy i wiem, że docierają do niej pojedyncze dźwięki. Kwalifikacja do badań w niemieckiej klinice to kolejny krok, by dowiedzieć się na co choruje Tosia. Ale w tym przypadku barierą są pieniądze - piszą rodzice. Nie zostawiajmy ich samych. Pomóżmy małej kruszynce!

Czytaj więcej na: https://www.siepomaga.pl/tosia-stepien

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy