Reklama

Ogórki po przeróbce

Delikatniejsze i bardziej chrupkie od kiszonych są ogórki małosolne. Wystarczy, że włożymy je na 48 godzin do solanki, by ze świeżych zmieniły swój smak. Wszystko dzięki procesowi fermentacji.

Fermentacja beztlenowa to nic innego jak proces kiszenia, który zachodzi dzięki bakteriom mlekowym. Wtedy to cukry proste znajdujące się w komórkach roślinnych zatrzymują proces gnicia i i rozkładają się do kwasu mlekowego.

Ogórki należą do rodziny dyniowatych. W naszej kuchni znalazły miejsce na stałe - i nic w tym dziwnego, bo są nie tylko pysznym dodatkiem do głównego dania, ale też znakomitą przekąską, którą możemy zjeść między posiłkami.

Właściwości ogórków nie mają sobie równych. Co ciekawe, kiszone są zdrowsze od świeżych. Okazuje się, że dzięki takiemu sposobowi konserwowania zawarta w nich witamina C i prowitamina A zachowują swoje właściwości. Ponadto, proces kiszenia sprawia, że dwukrotnie zwiększa się w nich ilość witaminy C oraz witamin z grupy B. Nic więc dziwnego, że spożywanie ogórków kiszonych wspomaga układ odpornościowy.

Reklama

Dla kobiet w ciąży

Osoby borykające się z anemią na stałe powinny wprowadzić je do diety - mają moc wspierania przyswajania żelaza. Stereotyp, jakoby kobieta w ciąży miała ochotę właśnie na ogórki kiszone, ma swoje racjonalne uzasadnienie - panie w stanie błogosławionym często borykają się z niedoborem żelaza.

Warto też podkreślić, że zawarte w ogórkach probiotyki zasiedlają jelita, dzięki czemu chronią przed namnażaniem się bakterii chorobotwórczych. Pomagają też zwalczyć dolegliwości związane z zaparciami, z którymi często borykają się ciężarne, dzięki enzymom i kwasom organicznym. Lekkostrawne kiszone ogórki wspomagają organizm w oczyszczaniu z toksyn i ułatwiają trawienie. Kiedy je spożywamy regulujemy także ciśnienie krwi oraz obniżamy poziom tzw. złego cholesterolu.

Dla niejadka

O tej porze roku warto przygotować ogórki małosolne, które najlepiej trzymać w kuchni, w przeznaczonym do tego glinianym naczyniu. Ich wyjątkowy smak może skusić każdego domownika.

Warto podawać je dzieciom, szczególnie tym, które uznane są za niejadków. Ogórki kiszone i małosolne wzmagają wydzielania kwasów żołądkowych, a tym samym pobudzają apetyt.

Można wykorzystać ogórki jako składnik surówek czy podstawę zupy.

Warto pamiętać, że kiszonki zawierają niestety dużo soli, dlatego przed podaniem ich dziecku należy opłukać je i obrać ze skórki. Maluchom, które nie ukończyły pierwszego roku życia nie należy w ogóle podawać soli.

Część dietetyków jest natomiast zdania, że kiszonego ogórka można podać niemowlęciu po 10. miesiącu życia.

Warto kisić w domu

Czasami producenci chcąc dodają do ogórków ocet, chcąc przyspieszyć proces fermentacji, a na etykiecie oznaczają je jako ogórki "kwaszone". Lepiej więc ukisić je samodzielnie, tym bardziej, że proces ten nie jest skomplikowany.

Ważne są proporcje - na litr wody powinna przypadać łyżka soli. Do słoików wrzucamy po 2-3 ząbki czosnku, nieduży kawałek chrzanu i koper (z łodygami i kwiatami, pełna garść wystarczy). Słoiki odstawiamy na parapet, a po dwóch dniach mocno je dokręcamy i chowamy w zacienionym miejscu, w spiżarce czy w piwnicy. Chyba że chcemy zjeść małosolne - otwórzmy słoik od razu i delektujmy się niepowtarzalnym smakiem.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ogórki małosolne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy