Reklama

Pępek świata, czyli... zbuntowany 2-latek

Droga mamo, babciu, opiekunko... Bunt to naturalny etap rozwoju dziecka. Poradzimy wam, jak przetrwać ten trudny czas i nie dać ponieść się emocjom.

Na początek mamy dobrą wiadomość! To, że dziecko się buntuje, oznacza, że prawidłowo się rozwija. Dwulatek zaczyna zdawać sobie sprawę, że jest odrębną osobą, która... ma własne zdanie. Na swój sposób walczy więc o niezależność. Jak? Najczęściej głośno protestując lub wymuszając coś płaczem i krzykiem!

Nie daj się sprowokować

Zbuntowany 2-letni brzdąc przeżywa wiele uczuć naraz. I nie potrafi jeszcze sobie z nimi poradzić. Chce być bardziej samodzielny i móc o sobie decydować, więc testuje wyznaczone przez ciebie granice. Z drugiej strony potrzebuje tych granic, by czuć się bezpiecznie.

Reklama

Maluch często sam nie wie, czego chce, ale oczekuje, że to dostanie. Gdy jest inaczej - reaguje histerią. Dlatego w takich sytuacjach musisz zachować spokój. Jeśli widzisz, że dziecko jest złe, pomóż mu dać upust uczuć i nazwij je.

Powiedz: Widzę, że jesteś zły. Co się stało? Pokaż dziecku, że akceptujesz wszystkie jego emocje - nawet te, które są trudne. W ten sposób budujesz zaufanie.

Nie ulegaj dziecku, tylko po to, by przestało krzyczeć i płakać. Ono szybko zorientuje się, że swoimi spazmami może wymusić na tobie to, co chce. Jeśli pociecha bywa agresywna, pokaż jej, jak w inny sposób rozładować złość.

Powiedz: Nie wolno bić ani gryźć. Możesz kopnąć piłkę albo... poskakać jak piłka. Obserwuj też uważnie, kiedy twój maluch miewa napady histerii (najczęściej gdy jest głodny, zmęczony albo śpiący).

Staraj się zapobiegać sytuacjom, które mogłyby je nasilić, np. nie zabieraj go na zakupy przed obiadem czy drzemką. Nawet jeśli humory dziecka i jego upór doprowadzają cię czasem do szału, nie dawaj się ponieść emocjom, nie krzycz.

Weź głęboki oddech, policz do 10, a odzyskasz panowanie nad sobą. Twój dwulatek bardzo potrzebuje miłości, bo to ona daje mu poczucie bezpieczeństwa - w każdej sytuacji. Na co dzień tłumacz dziecku, jak ma się zachowywać. Efekty daje wprowadzanie zasad i skupianie się na tym, jakie zachowanie jest właściwe.

Jednak gdy dziecko przesadzi, powinno ponieść konsekwencje: Byłaś niegrzeczna - nie obejrzysz dziś bajki. Przekona się wtedy, że na pewne zachowania nie ma zgody oraz że dotrzymujesz słowa i to ty masz ostatnie zdanie.

Pozwól dziecku być... niezależnym

Malec, który skończył 2 lata, uwielbia sytuacje, w których może sprawdzić, co się stanie, gdy... Dawaj mu więc okazje, by mógł bezpiecznie przekonać się o tym - np. gdy dotknie klocek na szczycie wieży, zburzy ją.

Dziecko w ten sposób poznaje konsekwencje swoich działań, a także daje ujście rozpierającej je energii. Stwarzaj też okazje do manifestowania niezależności poprzez... zabawę. Pozwalaj, by dziecko mogło wykorzystywać nie tylko zabawki, ale też przedmioty codziennego użytku (łyżki, pokrywki), zachęcaj, by pomagało ci w domowych zajęciach - chce wrzucać swoje skarpetki do pralki - niech to zrobi!

Dbaj o rytuały

Są potrzebne, bo dają malcowi poczucie bezpieczeństwa. Dzieci w okresie buntu chcą, by wszystko miało ustalony porządek i schemat. Wiele czynności, np. ubieranie, musi odbywać się zawsze w tej samej kolejności. Sama dbaj o wspólne rytuały - kąpiel, czytanie bajki, usypianie.

oprac. Anna Szafrańska

Świat kobiety
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy