Reklama

Poznaj swoje prawa

Po urodzeniu dziecka możesz liczyć w firmie na specjalne przywileje. Dzięki nim łatwiej pogodzisz życie zawodowe z opieką nad malcem.

Jeśli chcesz wrócić do pracy i martwisz się, że szef będzie robił ci jakieś problemy, głowa do góry! Pracodawca musi przyjąć cię na takie samo stanowisko, które zajmowałaś przed porodem. A gdy nie jest to możliwe, powinien zapewnić ci równorzędne z tym, na którym pracowałaś przed ciążą lub inne, odpowiadające twym kwalifikacjom zawodowym. Jako młodej mamie przysługują ci także inne prawa.

Obniżenie etatu

Po powrocie z macierzyńskiego możesz poprosić o zmniejszenie wymiaru czasu pracy (nie mniej niż do pół etatu). Wtedy od momentu złożenia wniosku o obniżenie etatu przez 12 miesięcy jesteś chroniona przed zwolnieniem. Podobna ochrona obowiązuje też, gdy przerywasz wychowawczy (jeśli nie wykorzystałaś pełnych 3 lat) i wracasz do pracy na część etatu.

Reklama

Przerwa na karmienie

Jeśli karmisz piersią i pracujesz więcej niż 6 godzin, przysługują ci dwie przerwy - każda po 30 minut. Natomiast gdy twój czas pracy jest krótszy niż 6 godzin, możesz mieć jedną półgodzinną przerwę. W przypadku karmienia więcej niż jednego dziecka należą ci się dwie 45-minutowe pauzy.

Można je łączyć, co oznacza, że robisz jedną dłuższą przerwę lub wychodzisz wcześniej z pracy. By skorzystać z tego przywileju, musisz złożyć pracodawcy pisemny wniosek. Jako mama karmiąca nie możesz też pracować w warunkach szczególnie uciążliwych, np. tam, gdzie jest kontakt ze szkodliwymi substancjami chemicznymi, biologicznymi lub promieniowaniem.

Bez nadgodzin

Dopóki twoje dziecko nie skończy 4 lat, pracodawca nie może zlecić ci nadgodzin. Nie może również wymagać od ciebie pracy w porze nocnej oraz wysłać cię w delegację poza stałe miejsce pracy.

Zwolnienie na dziecko

Gdy okaże się, że twój malec często choruje, przysługuje ci w ciągu roku 60 dni zwolnienia lekarskiego. Oprócz tego masz prawo do dwóch płatnych dni na opiekę nad nim. Pamiętaj tylko, że trzeba je wykorzystać do końca roku kalendarzowego, inaczej przepadną.

Mam dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy