Reklama

Prawda i mity o pierwszych bucikach

Lepsze są skórzane czy tekstylne? Ortopedyczne czy zwykłe? Sprawdź, jakie opinie na temat butów dla malucha zaczynającego chodzić są prawdziwe, a które mają niewiele wspólnego z rzeczywistością.

Jeśli twój maluszek poczuł, ile radości daje mu samodzielne chodzenie, nie będzie już chciał zbyt długo siedzieć w wózku podczas spacerów. Pora więc zaopatrzyć go w pierwszą parę prawdziwych, "dorosłych" butów. To niełatwe zadanie, zwłaszcza że wybór masz naprawdę duży, a wygórowana cena nie zawsze jest gwarancją wysokiej jakości.

Wygodne buciki umożliwią dziecku codzienny trening - dzięki nim z każdym dniem jego chód będzie coraz pewniejszy, a stópki będą się prawidłowo rozwijać. Zanim pójdziesz sklepu, sprawdź, jakie znaczenie dla zdrowia smyka mają dobrze dobrane buty i czym kierować się podczas zakupów.

Reklama

Gdy poznasz prawdę i mity na temat dziecięcego obuwia, będzie ci łatwiej znaleźć najlepsze buciki dla szkraba.

Prawda

Buty maluszka powinny być pół centymetra większe od jego stópki.

Nie kupuj swojemu dziecku bucików "z zapasem", licząc na to, że brzdąc pochodzi w nich nieco dłużej. To bardzo popularne i ekonomiczne rozwiązanie jest niedobre dla stóp dziecka. Prawidłowo dobrane buty powinny być dłuższe od stopy brzdąca tylko o ok. 5 mm.

Za duże (większe o numer czy półtora) będą utrudniać malcowi prawidłowe chodzenie. Gdy palce nie sięgają czubka buta, smyk stawiając kroki, nie może podpierać się paluszkami i utrzymać równowagi. Dlatego częściej się potyka i przewraca.

Jeśli w bucie jest zbyt dużo luzu, stopa przesuwa się za bardzo do przodu oraz na boki, zaś poduszka podpierająca sklepienie stopy uciska jej przód, co powoduje duży dyskomfort u dziecka podczas chodzenia.Mit Na początku warto kupić maleństwu buty ortopedyczne, bo są najlepsze.

Zdrowemu dziecku nie kupuj obuwia korygującego. Powinny je nosić wyłącznie te maluchy, u których lekarz stwierdził konkretną wadę, np. koślawość lub szpotawość stóp. Nie kupuj także dodatkowych wkładek ortopedycznych. I pamiętaj, że dziecko do 4. roku życia może mieć fizjologiczne płaskostopie, którego nie trzeba leczyć.

Zanim wybierzesz się po pierwsze buciki dla smyka, warto jednak skonsultować się z ortopedą. Tylko specjalista jest bowiem w stanie ocenić, czy malec ma jakąś wadę, czy też jego stópki rozwijają się prawidłowo.

Prawda

Podeszwa buta dla małego dziecka musi się zginać w 1/3 długości.

Kiedy chodzimy, jedynie część naszej stopy odbija się od podłoża, zginając się tuż za palcami (możesz to sprawdzić, kucając).

Jeśli podeszwa w bucie jest za sztywna lub zgina się w połowie, uniemożliwia naturalną pracę stopy podczas stawiania kroków. A skąd wiadomo, czy podeszwa w bucikach dla malca jest elastyczna? Wystarczy zgiąć but w dłoni i sprawdzić, w którym miejscu podeszwa ugina się najbardziej. Jeśli tam, gdzie zginają się paluszki (czyli w ok. 1/3 długości podeszwy), model buta jest odpowiedni.

Jeśli nie możesz łatwo zgiąć podeszwy jedną dłonią, oznacza to, że jest zbyt twarda.

Mit

Dla malucha nadają się wyłącznie skórzane trzewiki lub sandałki.

To nieprawda. Wiosną i latem dziecko może nosić także obuwie tekstylne, ale tylko wykonane z bawełny.

Buciki tego typu powinny być przewiewne, muszą mieć wentylowaną (czyli dziurkowaną) wkładkę oraz usztywniony zapiętek. Stanowczo odradzamy nakładanie malcom gumowych klapek, wąskich balerinek czy bucików z mini obcasem.

Do 2. roku życia dzieci nie powinny też nosić obuwia typu crocs. Stópce dziecka należy nadać prawidłowy kształt, a ten zapewnia tylko bucik ze sztywnym zapiętkiem.

Prawda

Buciki należy kupić dopiero, gdy smyk zaczyna próbować sam chodzić.

Buty zakładamy szkrabowi, gdy stawia pierwsze samodzielne kroki i chce już chodzić po dworze. W domu nie krępuj jego stópek bucikami - korzystnie jest pozwolić im na swobodę ruchów.

Stopa rozwija się najlepiej, kiedy ma częsty kontakt z różnymi rodzajami powierzchni (twardą i miękką, np. parkietem i grubym dywanem). W domu dziecku wystarczą skarpetki z antypoślizgowym spodem.

Mit

Im sztywniejsze buciki, tym lepiej, bo stabilizują małą stópkę malca.

Nie - chodzenie w sztywnym i ciężkim obuwiu jest niewygodne: maluch stawia wtedy kroki w nienaturalny sposób. Takie buty ograniczają swobodę ruchów, więc stopa gorzej się rozwija. W efekcie u brzdąca w przyszłości mogą powstać wady postawy.

Wybierając pierwsze buciki, zdecyduj się na model z usztywnionym zapiętkiem, ale z elastyczną podeszwą oraz miękką cholewką sięgającą powyżej kostki (podtrzymuje ona i stabilizuje piętę). Podczas chodzenia buty powinny zginać się razem ze stopą.

Prawda

Brzdąc nie może nosić obuwia po swoim starszym rodzeństwie.

Stopy dzieci bywają bardzo różne (wąskie i szczupłe, pulchne, o wysokim lub niskim podbiciu). Są ukształtowane w indywidualny sposób, a nowe buty dopasowują się do stopy pierwszego właściciela. Dlatego brzdąc, który nosi buciki po innym dziecku, może przejąć złe nawyki ruchowe poprzedniego właściciela.

Mit

Obuwie z wąskimi noskami nie może zaszkodzić stopom dziewczynki.

Niestety, może. W bucikach z takimi noskami paluszki są ściśnięte, a nie naturalnie rozłożone. Ciasne czubki przyczyniają się do deformacji stopy. Dziecko, które nie może odpychać się od podłoża paluszkami, robi to bokiem stopy, czego skutkiem może być nieprawidłowe wysklepienie się jej łuku.

Prawda

Dziecku do 3. roku życia powinno się kupować nowe buty co 4 miesiące.

Przez pierwsze trzy lata dziecięca stopa rośnie średnio ok. 1,5 cm na rok, czyli w ciągu czterech miesięcy powiększa się o 0,5 cm. Aby mieć pewność, że maluchowi nie jest ciasno w bucikach, co 3-4 miesiące mierz mu stopy.

Możesz wyjąć wkładkę z buta i postawić na niej stópkę dziecka albo odrysować stopę na kartonie i włożyć ją do buta (powinno zostać kilka milimetrów luzu). Raz w miesiącu postaw buciki smyka na podłodze i sprawdź, czy się nie odkształciły, np. czy jeden z nich nie odchyla się do środka. Jeśli tak, kup nowe.

Mit

Im wyższa cena bucików, tym ich większa trwałość i lepsza jakość.

Wysoka cena i znane logo nie zawsze są gwarancją dobrze wykonanego obuwia. Może się okazać, że więcej płacisz za markę niż jakość materiałów, z którego buciki zostały wyprodukowane.

Zanim więc wydasz sporą sumę, upewnij się, czy wybrany przez ciebie model spełnia warunki bucika idealnego. Nie rezygnuj z oferty polskich firm. Wiele z nich może pochwalić się atrakcyjnym obuwiem ze znakiem Zdrowej Stopy w rozsądnej cenie, np. skórzane sandałki wyprodukowane w Polsce (z niezbędnymi atestami) kosztują ok. 90 zł, a podobny model butów znanej firmy to wydatek ok. 250 zł.

Prawda

Smyk, który jeszcze słabo chodzi, nie może nosić lekkich sandałków bez pięt.

Tak, ponieważ zapiętek utrzymuje stopę w prawidłowej pozycji. Nie może być zbyt sztywny i za wysoki ani krępować ruchów stopy (dziecko powinno swobodnie ruszać nią do góry oraz do dołu). Sandałki bez pięty warto kupować dopiero 4-, 5-latkowi. Buty powinny mieć wtedy wgłębienie na piętę, która uniemożliwia ślizganie się jej na boki.

Jak mierzyć but?

Podpowiadamy, jak sprawdzić, czy rozmiar i fason bucika będzie odpowiedni dla twojego maluszka. Przymierzaj buty, gdy smyk stoi. Naciskając palcem ich czubki, spróbuj wyczuć, dokąd sięgają paluszki. Upewnij się, że podczas chodzenia z bucika nie wysuwa się pięta - być może but ma źle wyprofilowany zapiętek.

Po zdjęciu przez szkraba buta zobacz, czy paluszki albo pięta nie są zaczerwienione, a także czy nie pojawiły się otarcia od cholewki. Jeśli tak, szukaj innego modelu. Pamiętaj, że po buty najlepiej wybrać się z dzieckiem po południu, bo stopa w ciągu dnia trochę puchnie.

Bucik idealny

Wygodne zapięcie: Warte polecenia są buty sznurowane, ale bardzo wygodnym rozwiązaniem są również rzepy.

Szeroki nosek: Taki czubek bucika umożliwia swobodne poruszanie palcami. Powinien być lekko zadarty.

Elastyczne podeszwa: Miękka i giętka podeszwa umożliwia stópce dobre odbicie i wyczucie podłoża. Nie może być gładka, bo będzie się ślizgać.

Dobry materiał: Najlepiej sprawdzają się: miękka skóra, nubuk, gore-tex, a także bawełna. Takie materiały pozwalają skórze maluszka oddychać.

Sztywny zapiętek: Utrzymuje piętę w prawidłowej pozycji i stabilizuje staw skokowy. Dobrze, gdy sięga do kostki lub minimalnie ponad nią. Nie powinien być zbyt twardy, żeby nie obcierał nóżki dziecka.

Szukaj znaku zdrowej stopy

Uśmiechnięta stopa na żółtym tle jest gwarancją, że obuwie spełnia standardy określone przez ekspertów. Specjalna komisja (w jej składzie jest m.in. ortopeda) przyznaje Znak Zdrowej Stopy nie firmie, ale konkretnemu zgłoszonemu przez nią modelowi butów.


Konsultacja: dr Hanna Więcławek-Wassermann, ortopeda dziecięcy Tekst: Beata Bujak

Mam dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy