Reklama

Samodzielna wyprawa malucha. Co zabrać do plecaka?

W życiu każdego rodzica przychodzi taki moment, w którym spod troskliwych skrzydeł opiekunów wylatuje już całkiem samodzielny maluch, by odkrywać to, co do tej pory było mu nieznane.

Pobyt u dziadków, wycieczka z małymi przyjaciółmi z przedszkola lub zwykły piknik czy odwiedziny u kolegów bez nadzoru rodziców to prawdziwa przygoda dla każdego dzieciaka, którego do tej pory na każdym kroku śledziły czujne oczy mamy i taty.

W tym przełomowym momencie w życiu naszej pociechy konieczne jest zadbanie o to, by na każdym etapie takiej "małej - wielkiej" wyprawy dziecko czuło się bezpiecznie i komfortowo. O czym należy pamiętać, pakując dziecięcy bagaż?

"Must have" na samodzielną wyprawę

Reklama

Nie ma się co czarować - wkraczający w "dorosłość" przedszkolak nie wybiera się ani na wytrawne przyjęcia i bankiety, ani na oficjalne spotkania biznesowe. Ma być intensywnie, aktywnie, mokro i brudno. Najlepiej na łonie przyrody. Dlatego w wyposażeniu dziecięcego bagażu niezbędnych jest kilka praktycznych rzeczy, które zabezpieczą malucha w przypadku złej pogody lub bardziej wymagających zajęć.

Przede wszystkim należy zadbać o odpowiednią odzież i ją do rodzaju wycieczki i długości pobytu. Absolutnym minimum jest spakowanie po jednej sztuce bluz, koszulek, spodni na różne warianty pogodowe, dlatego optymalnie sprawdzą się wygodne bluzki typu long sleeve, para długich i krótkich spodni, grubszy sweter na chłodniejsze dni (najpraktyczniejszy w przypadku małego dziecka będzie ten zapinany na zamek), dziecięce t-shirty z krótkim rękawem, wygodne buty do wędrówki lub zabaw na świeżym powietrzu.

Nie zapomnijmy wrzucić do plecaka malucha nakrycia głowy, które ochroni go przed deszczem lub mocno grzejącym słońcem. Jednym z najważniejszych elementów garderoby jest wygodna, wykonana z lekkiego materiału kurtka przeciwdeszczowa i przeciwwiatrowa. Pamiętajmy o czystej bieliźnie - jeden zestaw na każdy dzień plus dodatkowy komplet "awaryjny".

W przypadku przedszkolaka najlepiej sprawdzi się system sortowania odzieży do osobnych woreczków oraz opisanie zestawów na każdy dzień tygodnia. Zaoszczędzi mu to stresu przy porannym ubieraniu się. Przed samym wyjazdem malucha upewnij się, że ma w swoim bagażu takie praktyczne rzeczy, jak klapki pod prysznic, pantofle i pidżamę.

Higiena małego podróżnika

Z czego powinna składać się wyjazdowa kosmetyczka malucha? Podstawowym pielęgnacyjnym wyposażeniem jest szczoteczka i pasta do zębów (świetnie sprawdzą się dostępne w drogeriach miniaturki kosmetyków), mydło w płynie lub żel pod prysznic (najlepiej w małym, plastikowym opakowaniu), szampon, grzebień, krem z filtrem, środek na komary.

Jeśli dziecko bierze regularnie jakieś leki pod żadnym pozorem nie chowaj mu ich do bagażu. Najlepszym rozwiązaniem w takim wypadku jest rozmowa z wychowawcą/dziadkami/opiekunami i przekazanie im wszystkich niezbędnych środków wraz z zaleceniami, jak należy je podawać.  Dobrym pomysłem będzie wrzucenie dziecku do plecaka zestawu plastrów i bandaży w kolorowe wzory i opatrzonych wizerunkami ulubionych bohaterów z bajek.

Doskonałym wynalazkiem, który koniecznie musi się znaleźć w bagażu dziecka jest nawilżany papier toaletowy - ułatwi mu zachowanie czystości po każdym skorzystaniu z toalety i pewnie też w wielu innych, niezaplanowanych sytuacjach. Ten praktyczny produkt łączy w sobie kilka sprawdzonych funkcji - przede wszystkim ma świeży przyjemny zapach, jest łatwo dostępny, lekki i można zawsze nosić go w plecaku. Warto poszukać i zaopatrzyć się w taki, który ma zamknięcie z klapką chroniącą przed szybkim wysychaniem produktu. Taki papier gwarantuje czystość i higienę, nawet w najbardziej wymagających dla malucha sytuacjach. A po użyciu można go z czystym sumieniem wyrzucić i spłukać w ubikacji.

Tego nigdy nie pakuj swojemu dziecku!

Największym błędem rodziców jest wyposażanie dzieci w drogie, wartościowe przedmioty. Aparaty fotograficzne za duże pieniądze, telefony komórkowe z najwyższej półki, tablety "żeby w drodze dziecko się nie nudziło" - wszystkie te rzeczy są naprawdę zbędne podczas pierwszej samodzielnej wyprawy malucha. Nie dość, że może je zgubić to jeszcze odbierają całą radość z przeżywanych w trakcie wycieczki podróży.

Unikajmy również pakowania dziecku żywności i kilogramów słodkich przekąsek (chyba, że organizatorzy wyraźnie wskazują na zapewnienie dziecku prowiantu). Sprawdź, czy w trakcie pakowania do bagażowego obiegu nie dostały się jakieś niebezpieczne przedmioty - pod żadnym pozorem nie dawaj maluchowi scyzoryków, nożyków, obcinaczy, pęsety. Niewskazane jest również obdarowywanie pociechy przez rodziców dużą ilością gotówki.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy