Reklama

Samotność rodzi gniew

Zabili 12 osób, ranili 24, po czym popełnili samobójstwo. Mija 19 lat od masakry w Columbine High School – jednego z największych z masowych morderstw na terenie szkół w USA.

Tekst ten nie będzie jednak o dramacie, jaki przeżyli licealiści, ani o niedawnej tragedii w stanie Floryda, gdzie uczeń zastrzelił siedemnaścioro swoich kolegów i koleżanek. Będzie o pracy człowieka, który robi wszystko, by dramatyczne wydarzenia nie powtórzyły się nigdy więcej. Glennon Doyle Melton na swoim blogu opowiada o nauczycielce swojego syna Chase’a. I o jej poszukiwaniu wzorca, według którego można zapobiec wielu dramatom.

Kto z nich jest samotny?

W każde piątkowe popołudnie nauczycielka prosi uczniów, by wyjęli kartkę i zapisali imiona czworga dzieci, z którymi chcieliby siedzieć w następnym tygodniu. Jej uczniowie wiedzą, że nie muszą tego robić, że to jest prośba, nie zadanie obowiązkowe. Prosi także klasę o wyróżnienie jednej osoby, która była wyjątkowo lubiana w minionym tygodniu, koło której każdy chciałby siedzieć. Karty do głosowania są tajne. Po powrocie do domu wyciąga wszystkie odpowiedzi i studiuje je, szukając wzoru. Zadaje sobie następujące pytania: Na kogo nie zwraca się w ogóle uwagi? Kto nigdy nie został zauważony na tyle, aby być nominowanym? Kto w zeszłym tygodniu miał milion przyjaciół, a żadnego w tym?

Reklama

Po co to robi?

Nauczycielka nie szuka bynajmniej nowych miejsc dla swoich uczniów, nie chce ich bez końca przesadzać. Nie próbuje znaleźć także jednostek wybitnie uzdolnionych. Szuka samotnych dzieci. Tych, które mają problemy z nawiązaniem kontaktu z innymi rówieśnikami. Identyfikuje tych, którzy wypadają z życia społecznego klasy. Odkrywa, czyje prezenty są niezauważane przez rówieśników, a także nad kim młodzi ludzie się znęcają i kogo zastraszają. Bo mądry nauczyciel wie, że akty przemocy mają miejsce, kiedy dorosły nie patrzy. Dzieci będące ofiarami przemocy są zbyt przerażone, by mówić prawdę. A przemoc jest jak wierzchołek góry lodowej - widać tylko szczyt, nie to, co dzieje się pod powierzchnią.

Małe kratki papieru pozwalają prawdzie wyjść na jaw i to w bezpieczny sposób. Nauczycielka Chase’a pracowała w NASA. Uczy w klasie V. Wie, że ani matematyka, ani literatura nie są najważniejszymi przedmiotami w procesie edukacji. W miejscu takim jak szkoła powinno się uczyć rzeczy o wiele ważniejszych - życia w społeczności. Postępowania, które nie rani innych i pozwala samemu nie zostać zranionym.

Eric Harris i Dylan Klebold po zabiciu swoich kolegów i koleżanek w Columbine High School popełnili samobójstwo jeszcze przed wkroczeniem policji. Czy masakrze można było zapobiec? Z pewnością tak, bo nastolatkowie wymyślili swój plan rok wcześniej i dobrze się do niego przygotowali. Tylko zabrakło, być może, osób takich, jak nauczycielka Chase’a.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy