Komuniakcja niemowląt
Twoje dziecko jeszcze nie mówi, ale to nie znaczy, że się z tobą nie porozumiewa! Uśmiechy, spojrzenia, machanie rączkami - to właśnie jego język. Czy potrafisz zrozumieć, co chce ci powiedzieć?
Już od pierwszych dni życia dziecko próbuje się z tobą skontaktować. Kiedy nie śpi i czuwa, gdy się z nim bawisz lub go karmisz, malec natychmiast patrzy ci głęboko w oczy, jakby mówił: "Hej, to ja! A więc to ty jesteś moją mamą!
Opiekuj się mną dobrze, jestem taki malutki...". Zawsze mu odpowiadaj, choć wydaje ci się, że rozmowa z niemowlęciem nie ma sensu.
Specjaliści podkreślają, że trzeba jak najwięcej mówić do dziecka, bo to dobrze wpływa na jego rozwój oraz przyspiesza naukę mówienia.
A im prędzej malec zacznie mówić, tym szybciej nauczy się nawiązywać prawidłowe relacje z innymi ludźmi.
Najbardziej oczywistym sygnałem przekazywanym przez malca jest płacz. I choć, szczególnie dla świeżo upieczonych rodziców, jest to powód do niepokoju, zmęczenia, a czasem nawet irytacji, to jednak warto nauczyć się go rozpoznawać, tzn. rozróżniać komunikaty wyrażane łzami.
A jest ich naprawdę wiele. Oto kilka z nich. Donośny, długi krzyk pojawiający się nagle oznacza: "Coś mnie boli. Pomocy!". Płacz wznoszący się i opadający falami, poprzedzony chrząkaniem to: "Jestem głodny".
Głośne pomrukiwanie i szloch o zmiennym natężeniu: "Jestem śpiący", a nosowy, cichy, długi płacz bez przekonania może oznaczać, że dziecko jest chore.
Nagły, przejmujący krzyk to: "Coś mnie przeraziło". Niski, uporczywy, błagalny płacz: "Zajmijcie się mną. Nudzę się". Wszystko jasne?
To dobrze, bo twój maluch ma w swoim repertuarze jeszcze ponad tuzin rodzajów płaczu!
Czy zauważyłaś, że już w parę tygodni po urodzeniu maluch zaczyna się uśmiechać? Nie wierz tym, którzy mówią, że to tylko przypadkowy grymas.
Ono naprawdę cię rozpoznaje! Najlepszy dowód - inaczej reaguje np. na babcię, którą widuje rzadko. Już w trzecim miesiącu życia będzie cię witało szerokim uśmiechem, mówiąc w ten sposób: "Tak się cieszę, mamo, że tu jesteś!"
Co ciekawe, dzieci mogą wyrazić bardzo wiele samym spojrzeniem. Gdy rozglądają się wokół, mówią: "Och, podoba mi się tu! Wszystko jest takie ciekawe".
Jeśli nad łóżeczkiem powiesisz zabawkę w kolorze czerwonym, niebieskim, pomarańczowym, czyli w ostrych barwach, które maluchy uwielbiają, dziecko będzie się w nią wpatrywać jak urzeczone. Ale będzie też patrzyło na ciebie, jakby chciało ci powiedzieć: "Spójrz, na co patrzę. Widzisz to, co ja?" Odpowiedz mu wtedy: "Tak, to karuzela Kubusia.
Podoba ci się, prawda?". Jak najczęściej wymieniaj imię dziecka. Uważasz, że to dziwne, by rozmawiać z kilkutygodniowym niemowlęciem?
Naukowcy są przekonani, że maluchy, do których mówi się od pierwszych chwil ich życia, rozwijają się lepiej. A więc skoro ono "mówi" do ciebie, ty też mów do niego!
W rozmowie z tobą dziecko wykorzystuje wszystkie możliwości: "mówi" minami, palcami, nogami, a nawet tułowiem! Nie wierzysz?
Radosny, półroczny dzidziuś nie tylko będzie wymachiwał nóżkami, ale też unosił i opuszczał brzuszek, by powiedzieć: "Ale fajnie się ze mną bawisz! Uwielbiam to!". Gdy wchodzisz do pokoju, na twój widok wymachuje rączkami. "Cieszę się, że cię widzę" - sygnalizuje w ten sposób. Kiedy zabierzesz mu zabawkę, zacznie uderzać piąstkami w materac, jakby mówił: "Oddawaj natychmiast. To moje".
A gdy maleństwo słyszy, że tata wraca do domu, natychmiast ożywia się: odwraca główkę w stronę, z której słyszy jego głos i cały niemal podskakuje: "Tatusiu, wróciłeś! Chodź tu do mnie, tak lubię się z tobą bawić".
Dziecko może wyrazić swoim ciałem nie tylko radość, ale też niepewność i obawę.
Spójrz, jak się zachowuje, gdy pójdziecie razem na wizytę kontrolną do lekarza czy na szczepienie.
Maleństwo słyszące obce dźwięki (często płacz innych dzieci) i czujące specyficzny zapach przychodni, może się kulić i odwracać głowę, zasłaniając jednocześnie buzię rączkami.
Może być również nadmiernie pobudzone - silniej niż zwykle ruszać nóżkami, skopując nakrywający je kocyk, jakby chciało uciec z wózka.
Dziewięciomiesięczny maluch potrafi wyciągnąć przed siebie rączkę i pokazać paluszkiem zabawkę.
"Podaj mi moją grzechotkę" - mówi jednoznacznie jej gest. Zanim maluch nauczy się mówić, pokazywanie palcem stanie się najważniejszym zajęciem. Będzie oznaczało: "Patrz, idzie do mnie babcia.
Oto i ona", "Daj mi to natychmiast", "O, kotek", "A tu samochód" i wszystko, co dziecko zobaczy. Kiedy podrośnie, pewnie mu powiesz, by nie pokazywało babci palcem, bo to niegrzecznie, ale na razie ciesz się z tego gestu, bo oznacza wielki krok w rozwoju komunikacji.
Dzięki niemu dziecko wyraźniej niż przedtem przekazuje, o co mu chodzi, czego chce i co mu podać. Co ciekawe, gdy jest przez jakiś czas samo, nie pokazuje palcem, ale w towarzystwie innego malca, np. brata, jego dłonie idą w ruch.
Bo jest z kim "pogadać"! Kolejnym świadomym gestem, którego uczy się dziecko, gdy ukończy roczek, jest "pa, pa".
Machanie rączką na pożegnanie stanie się dla niego komunikatem: "Miło było cię widzieć. Do zobaczenia". Jeszcze kilka miesięcy i maluch zacznie porozumiewać się z wami za pomocą pierwszych słów.
Maluchy porozumiewają się także za pomocą mimiki. Gdy coś im się nie podoba, ich brwi wędrują do góry, bródka wysuwa się do przodu, a usteczka układają się w podkówkę.
"Co robisz? Ja tego nie chcę" - mówi wyraźnie jego mina.
Kolejny komunikat: "Jestem zły" - twarz się marszczy, dziecko mruży oczy, zaciska usta, a buzia mu czerwienieje; "Co to takiego?" - malec otwiera buzię, marszczy czoło, unosi brwi i zdziwiony mruga oczami; "Daj mi to, ja chcę" - buzia układa się w podkówkę, brwi są zmarszczone, a spojrzenie skoncentrowane na tobie; "Ale fajnie!
Zrób to jeszcze raz!" - smyk ma szeroko otwarte oczy, uśmiecha się, a w policzkach pokazują mu się dołeczki.
Co ciekawe, dziecko nie tylko "mówi" swoją buzią, ale i potrafi czytać z twarzy innych. Szybko będzie wiedziało, w jakim jesteś nastroju - pokaże mu to twoja mina. Jeśli będziesz miała smutny wyraz twarzy, ono za chwilę też posmutnieje.
Jeśli się do niego uśmiechniesz - odpowie ci uśmiechem.
Maluch potrafi w ten sposób wyrazić miną zarówno zaciekawienie, smutek, jak i radość, zaskoczenie, złość, cierpienie, obrzydzenie, znudzenie czy zmęczenie. Nieźle jak na kilka miesięcy życia, prawda?