Reklama

Silny stres w ciąży odciska piętno w genach dziecka

U dzieci kobiet, które w ciąży przeżywały silne stresy, związane z przemocą ze strony partnera, dochodzi do długotrwałych chemicznych modyfikacji genu, który reguluje reakcję na stres - zaobserwowali badacze z Niemiec.

Zmiany te utrzymują się do wieku nastoletniego i mogą być podłożem problemów emocjonalnych i zaburzeń zachowania, podkreślają autorzy pracy na łamach pisma "Tranlational Psychiatry".

Z wcześniejszych obserwacji wynika, że silny stres przeżywany przez ciężarną może mieć w przyszłości szkodliwy wpływ na zdrowie psychiczne jej potomstwa, np. może przyczyniać się do zaburzeń zachowania, a nawet do rozwoju chorób psychicznych. Jednak dokładne mechanizmy biologiczne odpowiedzialne za "utrwalenie się" doświadczeń ciężarnej matki w psychice dziecka nie są dostatecznie poznane.

Reklama

Naukowcy z Uniwersytetu w Konstancji objęli badaniami małą grupkę 25 kobiet i ich dzieci, które były już w wieku 10-19 lat. Matki mieszkały w Niemczech, ale miały różną przynależność etniczną, pochodziły np. z Kosowa, Rosji, Turcji, Polski, Iraku.

Przeprowadzono z nimi rozmowy, w trakcie których pytano o to, czy doświadczyły przemocy ze strony partnera przed zajściem w ciążę, w jej trakcie lub po urodzeniu dziecka. Pod uwagę brano przemoc fizyczną, seksualną, jak i psychiczną, bo każda jest źródłem silnego stresu psychicznego. 13 kobiet doznało jej przynajmniej w jednym z analizowanych okresów, z czego 8 podczas ciąży.

Badacze wykorzystali próbki krwi dzieci oraz matek, by ocenić zmiany w genie kodującym receptor glukokortykoidowy (GR). Białko to jest głównym regulatorem tzw. osi przysadka-podwzgórze-nadnercza, czyli systemu biologicznego, który kontroluje wzrost, procesy rozrodcze, metabolizm, zachowanie, odporność oraz bierze udział w reakcji organizmu na sytuacje stresowe. Za pośrednictwem GR działają hormony glukokortykosteroidowe wydzielane przez korę nadnerczy w sytuacji stresu, jak np. kortyzol.

Niemieccy naukowcy analizowali tzw. zmiany epigenetyczne, które polegają na chemicznej modyfikacji DNA - np. poprzez dodanie grupy metylowej w procesie metylacji - ale nie dotyczą jego sekwencji. Mają one wpływ na aktywność danego genu.

Wcześniejsze prace wykazały, że metylacja genu GR w konkretnych miejscach zmniejsza jego aktywność, co przyczynia się do zaburzeń funkcjonowania całej osi przysadka-podwzgórze-nadnercza. Zmiany w działaniu tego systemu mogą z kolei obniżać odporność na stres, prowadzić do depresji i innych zaburzeń psychicznych, przyczyniać się do niekorzystnych zmian metabolicznych i spadku odporności.

Okazało się, że tylko przemoc, której matki doświadczały w ciąży miała związek z metylacją genu GR u dzieci. Nie stwierdzono takiej modyfikacji u potomstwa kobiet, wobec których partner stosował przemoc przed ciążą lub już po porodzie.Negatywne doświadczenia w ciąży (a także przed i po niej) nie miały natomiast wpływu na metylację genu GR u matek - ich wzorzec metylacji nie pokrywał się z tym, jaki obserwowano u potomstwa. Oznacza to, że nie został on bezpośrednio przekazany dziecku przez matkę.

Nie zaobserwowano też, by na metylację genu GR wpływały takie czynniki, jak choćby palenie papierosów w ciąży, picie alkoholu czy zażywanie narkotyków, powikłania ciążowe, stosowanie leków przeciwbólowych podczas porodu, sposób porodu, choroby dziecka, jego masa po przyjściu na świat. Zdaniem autorów pracy, uzyskane wyniki sugerują, że silny stres doświadczany przez matkę w ciąży może - poprzez zmiany w środowisku płodu - prowadzić do długotrwałej metylacji genu GR u potomstwa. W ten sposób programuje on u potomstwa psychiczną podatność na stres i negatywne doświadczenia.

Choć zmiany te były bardzo subtelne, wystarczą, by zmienić czynność osi podwzgórze-przysadka-nadnercza, podkreślają badacze.Podkreślają zarazem, że ich praca nie dowodzi ostatecznie, iż zależność między silnym stresem w ciąży a metylacją genu GR ma charakter przyczynowo-skutkowy. Chociaż istnienie takiego związku sugerowały już wcześniejsze prace. Wykazano np. zwiększoną metylację genu GR u noworodków matek, które miały depresję w ciąży. Dzieci te wykazywały również silniejszą hormonalną reakcję na stres.

Jak oceniają naukowcy, konieczne są dalsze badania, które pozwolą ocenić wpływ metylacji genu GR na funkcjonowanie osi podwzgórze-przysadka-nadnercza oraz na psychikę dzieci.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy