Reklama

Spędził osiem lat w szpitalach. Matka zgotowała dziecku horror

​Podobno rodzice wiedzą co jest najlepsze dla ich dzieci. Niestety nie zawsze jest to prawdą. Wzorcowy przykład pochodzi z Dallas, gdzie Kaylene Bowen-Wright zabrała dziecko na 323 wizyty lekarskie i poddała je 13 niepotrzebnym operacjom. Ośmioletni obecnie Christopher spędził praktycznie całe życie w szpitalach. Zabiegi doprowadziły do infekcji, które naprawdę zagrażały jego życiu.

Trwająca ponad osiem lat gehenna dziecka zakończyła się, gdy sprawą zajęła się opieka społeczna. Okazało się, że chłopiec nie cierpiał na żadne z wskazywanych przez matkę schorzeń. Kobieta przebywa obecnie w areszcie, a ojciec Christophera walczy w sądzie o przejęcie pełni praw rodzicielskich. Chłopiec przebywa pod opieką rodziny zastępczej.

Cała historia rozpoczęła się niedługo po narodzinach dziecka, gdy matka stwierdziła, że ma alergię na mleko. Dalej było już tylko gorzej. Kaylene wymyślała symptomy groźnych chorób, a także wmawiała mężowi, że ich dziecko nigdy nie będzie chodzić. Posunęła się nawet do tego, że ogoliła synkowi głowę na łyso i udawała, że ma raka. Prowadziła zbiórki pieniędzy na jego leczenie. Chłopiec przeszedł dziesiątki niepotrzebnych badań, w tym radiologicznych, oraz miał przeprowadzone trzynaście operacji.

Reklama

Ojciec dziecka, Ryan Crawford, twierdzi, że wszystko było częścią planu pozbawienia go praw rodzicielskich. Eskalacja szaleństwa musiała w końcu zwrócić uwagę lekarzy. W 2015 roku sprawą zainteresowała się opieka społeczna. W mieszkaniu, które odwiedzili chłopiec był podłączony do kroplówki i chodził w masce tlenowej. Tymczasem w szkole i na placach bawił się bez problemów z innymi dziećmi. Pracownicy opieki społecznej zabrali dziecko na badania medyczne, które wykazały, że nie cierpi na żadną ze wskazanych przez matkę dolegliwości. Prowadzona dalej obserwacja wykazała, że nie ma również żadnych objawów chorób, o których wielokrotnie mówiła Kaylene.

Fakt, że dziecko jest zdrowe to dobra wiadomość. Niestety, lata niepotrzebnych zabiegów zbierają swoje żniwo w postaci problemów natury psychologicznej. Christopher ma problem z uświadomieniem sobie faktu, że tak naprawdę jest zdrowy.

- Trzy razy prawie umarł z powodu infekcji po zabiegach chirurgicznych. Przed nim jeszcze długa droga do normalności. To straszne, że musiał tyle wycierpieć. Nienawidzę tego - mówił reporterom załamany ojciec.

Kobieta cierpi najprawdopodobniej na przeniesiony zespół Münchausena. To schorzenie psychiczne objawia się nadmiarem troski o zdrowie dziecka lub pacjenta i wymyślaniem u niego różnorodnych schorzeń. Zaburzenie to może mieć wiele przyczyn, od stresu, problemów z samooceną czy próbami zwrócenia na siebie uwagi.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: choroby
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy