Reklama

Stres na początku ciąży to gorsze funkcje reprodukcyjne u męskiego potomstwa

Synowie kobiet, które doświadczyły w pierwszym trymestrze ciąży stresujących wydarzeń, mają niższe stężenie testosteronu i gorszą jakość spermy – wynika z badania opublikowanego w czasopiśmie „Human Reproduction”.

Specjaliści z Uniwersytetu Kopenhaskiego (Dania) i kilku australijskich ośrodków naukowych doszli do wniosku, że pierwsze 18 tygodni ciąży to szczególnie wrażliwy okres dla rozwoju męskich funkcji reprodukcyjnych.

Badacze wykazali, że mężczyźni wystawieni na początku życia płodowego na działanie stresu, cechują się niższym stężeniem testosteronu i gorszą jakością spermy, a więc mają mniejszą szansę na poczęcie dziecka.

- Ustaliliśmy, że mężczyźni wystawieni na działanie trzech lub więcej stresujących wydarzeń we wczesnym okresie ciąży mieli przeciętnie o 36 proc. mniej plemników w ejakulacie, o 12 proc. mniejszą ruchliwość plemników i o 11 proc. niższy poziom testosteronu w porównaniu z mężczyznami, którzy nie byli w tym okresie wystawieni na działanie stresu - mówi prof. Roger Hart z Uniwersytetu Australii Zachodniej.

Reklama

Chociaż sama ekspozycja na stres prawdopodobnie nie powoduje bezpłodności, to w połączeniu z innymi czynnikami ryzyka może przyczyniać się do spadku zdolności reprodukcyjnych u współczesnych mężczyzn. Czynniki te obejmują m.in.: nadwagę, otyłość brzuszną, palenie papierosów, nadużywanie alkoholu, nadciśnienie, wysoki poziom cholesterolu, cukru lub tłuszczu we krwi, żylaki powrózka nasiennego czy kontakt z substancjami chemicznymi zaburzającymi funkcjonowanie hormonów.


INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: ciąża
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy