Reklama

W domu z noworodkiem

Wróciłaś ze szpitala i... jest zupełnie inaczej, niż sobie wyobrażałaś. Niepokoi cię zachowanie i wygląd dziecka. Nie martw się, poradzisz sobie ze wszystkim.

Podczas ciąży zwykle dużo czytamy, jak opiekować się noworodkiem. Jednak gdy maluszek pojawia się na świecie, często czujemy się zagubione w nowej roli, bo dziecko ciągle czymś nas zaskakuje. Na przykład: cały czas tkwi przy piersi, a potem ulewa to, co wypiło. Zamiast spać, często się budzi i płacze. Nie wiemy, jak mu wtedy pomóc...

Pierwsze tygodnie z noworodkiem nie zawsze są łatwe. I dla dziecka, i dla nas to nowa sytuacja. Potrzebujemy czasu, by do niej przywyknąć. Dlatego warto być cierpliwą i myśleć pozytywnie. Z każdym tygodniem będzie coraz lepiej. Póki co podpowiadamy, jak rozwiązać problemy, które zwykle mają młode mamy.

Reklama

Maluszek nieustannie płacze

Nie rozumiesz, dlaczego tak się zachowuje. Nie wiesz też, co zrobić, by się uspokoił.

Przyczyna: Płacz to jedyny sposób, w jaki malutkie dziecko potrafi z tobą "rozmawiać". Za pomocą łez chce ci po prostu o czymś powiedzieć, np.: że jest głodne, chce pić, przeszkadza mu hałas, brudna pielucha lub razi je światło. Na początku możesz mieć wrażenie, że w każdej sytuacji ten płacz brzmi tak samo. Jednak niedługo zorientujesz się, że inaczej maluszek krzyczy, np. kiedy jest głodny, a inaczej, gdy ma mokro. - Ważne, by nie stresować się tymi łzami, bo nerwy mamy udzielają się dziecku, które wtedy płacze jeszcze bardziej - mówi dr Barbara Gierowska- -Bogusz, pediatra neonatolog.

Rozwiązanie: - Najczęściej noworodek płacze, bo jest głodny, ma brudną pieluchę lub tęskni za mamą - wyjaśnia pediatra. Dlatego gdy szkrab zaczyna krzyczeć, a ty nie potrafisz jeszcze odróżnić, co ten płacz oznacza, warto przytulić go, przewinąć i przystawić do piersi. Na pewno się uspokoi.

W dzień śpi, a w nocy się budzi

Jesteś ciągle zmęczona, bo od tygodnia co dwie godziny masz pobudkę.

Przyczyna: Maluszek nie potrafi odróżnić dnia od nocy. W brzuchu sam regulował sobie pory snu i czuwania. Teraz musi przestawić się na tryb spania w nocy i aktywności w dzień. Możesz mu w tym pomóc.

Rozwiązanie: Rano włącz cicho radio, zabierz dziecko do pokoju, w którym się znajdujesz. Jeśli brzdąc utnie sobie drzemkę, nie zachowuj się cicho. Niech malec słyszy odgłosy dziennej krzątaniny. Wieczorem zaś zmień strategię. Zapal przyćmione światło. Wyłącz radio, mów ciszej. Po kąpieli ubierz i nakarm dziecko w półmroku.

Nie zagaduj do niego, tylko przytulaj. Co wieczór powtarzaj ten rytuał. Maluszek w końcu zrozumie, że w ten sposób kończy się dzień. Jeśli smyk obudzi się w nocy, nie zapalaj mocnego światła. Nakarm go, a potem ukołysz bez zagadywania. Przewiń tylko wtedy, gdy pielucha przemiękła albo jest w niej kupka.

Dziecko ciągle wisi przy piersi

A ty nie masz chwili dla siebie. Zdarza się, że nie możesz nawet wziąć prysznica albo spokojnie czegoś zjeść.

Przyczyna: Noworodek ma malutki żołądek, dlatego nie może najeść się na zapas. Je więc niewiele, za to często, nawet 10 razy na dobę. - Niektóre dzieci potrzebują też więcej czasu, by się najeść, dlatego mogą ssać nawet 40 minut. To jest zupełnie normalne - mówi Izabela Lenkiewicz, lekarz i doradca laktacyjny ze Szkoły Rodzenia przedporodempl. Mleko naturalne jest też łatwo trawione, dlatego malec szybko robi się głodny. Poza tym noworodek ma silną potrzebę ssania i lubi ciepło mamy - to go uspokaja, dlatego najlepiej czuje się przy twojej piersi.

Rozwiązanie: Za kilka tygodni uwagę malca pochłonie nabywanie nowych umiejętności. Wtedy odstępy między karmieniami będą dłuższe i maluszek zacznie jeść o stałych porach. Na razie staraj się ułatwiać sobie życie. - Karmienie stanie się mniej uciążliwe, jeśli mama będzie miała pod ręką szklankę wody i dobrą książkę. Mama może też karmić, leżąc na boku. Wtedy odpocznie i zrelaksuje się - radzi Izabela Lenkiewicz.

Malec nie może uchwycić piersi

Gdy już mu się to uda, głośno mlaska i cmoka, a ciebie bardzo bolą brodawki.

Przyczyna: Noworodek nie zawsze umie dobrze chwycić pierś. Czasem robi to zbyt płytko. Wtedy mleko nie wypływa z niej tak, jak powinno, a ty czujesz ból.

Rozwiązanie: W takiej sytuacji wystarczy poprawić technikę karmienia. Gdy słyszysz, że maluszek mlaska lub cmoka, delikatnie włóż swój palec w kącik jego ust (wtedy wypuści pierś). Zacznij od nowa. Poczekaj, aż malec szeroko otworzy buzię (możesz go do tego zachęcić, lekko dotykając brodawką ust) i pozwól mu chwycić pierś. Zwróć uwagę, by cała brodawka (wraz z otoczką) znajdowała się w buzi malca.

Staraj się też przyjmować prawidłową pozycję do karmienia - wtedy nie będzie ono bolesne. - Główka i tułów ssącego pierś noworodka muszą być ułożone wzdłuż jednej linii prostej. Malec całym ciałem powinien być zwrócony w stronę mamy, tak aby nie odchylał ani skręcał główki w stronę brodawki - wyjaśnia Izabela Lenkiewicz.

Maleństwo wciąż ulewa pokarm

Po karmieniu noworodek najpierw głośno beka, a potem z jego ust wycieka wypite przed chwilą mleko.

Przyczyna: Większość noworodków ulewa pokarm, bo zwieracze ich przełyku są niedojrzałe i nie potrafią zatrzymać połkniętego mleka. Zwykle wypływa ono z buzi malca po obfitym posiłku lub gdy podczas ssania smyk nałyka się powietrza. - Ulewanie nie jest szkodliwe, jeśli maluszek prawidłowo przybiera na wadze, czyli minimum 150 g tygodniowo. Gdy jest inaczej, trzeba iść z dzieckiem do lekarza - wyjaśnia pediatra.

Rozwiązanie: Gdy malec się naje, weź go na ręce, ustaw pionowo i delikatnie oprzyj o swoje ramię (wcześniej połóż na nim pieluchę z tetry). W ten sposób ułatwisz maleństwu pozbycie się połkniętego powietrza. Jeśli malec ulewa dużo i masz wrażenie, że z żołądka wraca wszystko, co zjadł, karm go częściej, za to mniejszymi porcjami. Możesz wypróbować też ssanie "pod górkę". Połóż się na plecach, a dziecko na sobie, brzuszkiem do brzucha, buzią w kierunku piersi.

Prawo ciążenia sprawi, że mleko będzie wolniej spływać mu do ust i malec się nie przeje. Pamiętaj tylko, by po karmieniu nie układać malca na plecach, bo gdyby mu się ulało, może się zachłysnąć. - Lepiej położyć dziecko na boku w łóżeczku. Wtedy pokarm wycieknie na prześcieradło i nie spowoduje zachłyśnięcia - mówi pediatra.

Główka malca ma dziwny kształt

Nie jest okrągła, tylko trochę spiczasta, a z jednej strony nawet nieco spłaszczona.

Przyczyna: Kształt główki zależy w dużej mierze od genów. - Ponadto kości czaszki noworodka są miękkie, by podczas porodu mogły się uginać i dopasować do dróg rodnych mamy. Dlatego w pierwszych dniach życia dziecka jego główka jest jeszcze niekształtna. Z reguły po kilku dniach zyskuje normalny wygląd - wyjaśnia pediatra. Jednak spłaszczenie może też wynikać z błędów pielęgnacyjnych. - Zwykle następuje to wtedy, gdy rodzice układają malucha ciągle na tym samym boku - mówi dr Gierowska-Bogusz.

Rozwiązanie: Staraj się, by maluszek nie leżał tylko w jednej pozycji. Układaj go na pleckach lub brzuchu. Jeśli po porodzie główka jest spłaszczona z jednej strony, kładź go na drugim boku, podpierając, np. kocem zwiniętym w rulon.

Dziecko często ma przytkany nosek

Trudno mu oddychać i ssać pierś. A gdy śpi, słyszysz leciutkie chrapanie.

Przyczyna: Maleństwo ma sapkę. Często występuje ona u małych dzieci z powodu zalegania w nosku resztek śluzu, ulanego pokarmu, kurzu albo kataru. - Sapka pojawia się też wtedy, gdy malec przebywa w suchym i przegrzanym pomieszczeniu. Jeśli trwa ona długo, utrudniając maluszkowi oddychanie i ssanie, trzeba skonsultować się z lekarzem - mówi pediatra. Rozwiązanie: Możesz wpuścić do nosa kilka kropli soli fizjologicznej. Poczekaj chwilę i usuń wydzielinę aspiratorem. Warto też w pokoju, gdzie przebywa maluch, obniżyć temperaturę do 18-20°C.

Bardzo łuszczy mu się skóra

Po powrocie ze szpitala malec zaczął dosłownie obłazić ze skóry. Martwisz się, że to objaw poważnej choroby.

Przyczyna: Maluszkowi nic nie dolega. Łuszcząca się skóra to efekt przebywania w wodach płodowych. - Najczęściej ten problem występuje u dzieci urodzonych po terminie - mówi dr Gierowska-Bogusz.

Rozwiązanie: Pomoże właściwa pielęgnacja. - Do i po kąpieli warto stosować linię kosmetyków z apteki - radzi pediatra. Myj zatem dziecko w wodzie z dodatkiem natłuszczającej emulsji. Pod wpływem wody i kosmetyku płatki łuszczącej się skórki rozmiękną i same odpadną. Nie pocieraj mocno maluszka ręcznikiem, bo możesz podrażnić skórę.

Mam dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy