Reklama

Zanim przyleci bocian: Mity na temat płodności

Staracie się o dziecko i stosujecie sztuczki, które mają zwiększyć płodność? Sprawdźcie czy faktycznie działają. Wiele popularnych porad dotyczących tego, jak szybko zajść w ciążę, nie ma naukowego potwierdzenia!

Im częściej tym lepiej - mit! 

Niektórzy wychodzą z założenia, że aby nie przegapić dni płodnych, najlepiej współżyć codziennie. Inni aktywizują się tylko w okresie owulacji, a przez resztę miesiąca "oszczędzają energię". Paradoksalnie obie te metody mogą wpłynąć negatywnie na staranie się o dziecko.

- Z medycznego punktu widzenia para, która chce efektywnie starać się o dziecko, powinna współżyć 2-3 razy w tygodniu. Zarówno zbyt częste jak i zbyt rzadkie stosunki obniżają jakość męskiego nasienia. Wiele par chce wzmocnić swoje starania o dziecko wyznaczając dni płodne. Niestety u niektórych kobiet wyznaczenie daty owulacji wymaga wnikliwej obserwacji, a czasami nawet badania USG - tłumaczy dr n. med. Wojciech Kolawa, specjalista ginekolog-położnik zajmujący się leczeniem niepłodności w Centrum Medycznym Macierzyństwo.

Reklama

Pary, które ograniczają zbliżenia tylko do dni ocenianych przez siebie jako dni płodne, mogą w rezultacie mijać się z właściwymi terminami owulacji. 2-3 stosunki w tygodniu nie tylko nie obniżają jakości nasienia, ale dają też pewność, że nawet bez wyznaczania dni płodnych u kobiety sami się w nie "wstrzelimy". 

Schudnij przed zajściem w ciążę

Ta porada sprawdza się tylko w określonych przypadkach. Prawdą jest, że zrzucenie kilku kilogramów może mieć wpływ na płodność - ale dotyczy to osób z nadwagą. Nieprawidłowa waga zaburza owulację, a także zwiększa ryzyko powikłań podczas ciąży.

- Dzieje się tak ponieważ komórki tłuszczowe wpływają na układ hormonalny. Można wręcz powiedzieć, że tkanka tłuszczowa sama w sobie jest gruczołem dokrewnym, ponieważ w jej obrębie dochodzi do konwersji androgenów produkowanych przez nadnercza do estrogenów. Zarówno nadmiar jak i niedobór tkanki tłuszczowej zaburza równowagę hormonalną. Warto zauważyć, że nadwaga bywa nie tylko czynnikiem sprawczym, ale także jednym z objawów zaburzeń hormonalnych, np. w PCOS - wyjaśnia dr Kolawa.

- O prawidłową wagę powinni zadbać także panowie. Otyłość negatywnie wpływa bowiem na jakość nasienia - dodaje lekarz.  Zatem pamiętaj: jeśli Twoja waga jest prawidłowa nie zrzucaj niepotrzebnie kilku kilogramów. Kobiety z niedowagą również mają problemy z zajściem w ciążę, a drastyczna zmiana wagi może spowodować m.in. obniżenie odporności organizmu.   

Staramy się o dziecko od kilku miesięcy i nic. Jesteśmy niepłodni? - mit!

Nawet jeżeli oboje jesteście zdrowi, regularnie się odżywiacie, dbacie o kondycję ciała oraz współżyjecie 2-3 razy w tygodniu powinniście dać sobie trochę czasu na zajście w ciążę. Nawet zupełnie zdrowe pary mają tylko 20 proc. szans na zajście w ciążę w jednym cyklu owulacyjnym. Przyjmuje się, że dopiero po 12 miesiącach aktywnych starań o dziecko para powinna udać się do lekarza zajmującego się leczeniem niepłodności. A jeśli nawet Wasze starania trwają już ponad rok, też nie powinniście się zamartwiać. Dzięki odpowiedniemu leczeniu 80 proc. niepłodnych par może doczekać się potomka. 

Odstawiłam pigułki, więc muszę odczekać - mit!


Nawet jeśli wcześniej zabezpieczaliście się przed ciążą stosując antykoncepcję hormonalną, nie ma potrzeby, aby po odstawieniu tabletek przesuwać w czasie starania o dziecko. Jeśli zanim zaczęłaś stosować antykoncepcję miałaś prawidłowy cykl owulacyjny, najprawdopodobniej powróci on już w pierwszym miesiącu od zaprzestania stosowania antykoncepcji hormonalnej.

- Kobiety, które po odstawieniu antykoncepcji hormonalnej mają problem z owulacją, najczęściej miały ten sam problem jeszcze przed rozpoczęciem stosowania antykoncepcji. Wtedy jednak był on dla nich niezauważalny - bo nie starały się o dziecko. Nowoczesna antykoncepcja hormonalna zawiera tak niewielkie dawki hormonów, że nie ma potrzeby "oczyszczania“ organizmu nawet przy długoterminowym jej stosowaniu - tłumaczy ginekolog.

Wszyscy od razu zachodzą w ciążę tylko nie ja - mit! 

Czy na pewno? Nie każdy przecież chwali się tym, jak długo starał się o dziecko. O ciąży wśród przyjaciółek czy kuzynek dowiadujemy się zazwyczaj wtedy, gdy widać już brzuszek. Można śmiało założyć, że większość z nich starała się o dziecko co najmniej kilka miesięcy.

- Szacuje się, że problem niepłodności dotyczy obecnie 20 proc. par. Czasami wystarczy kilka wizyt u specjalisty, medyczna pomoc w wyznaczeniu dni płodnych czy prosta diagnostyka. Zdarza się, że pacjenci tworzą w głowie "projekt dziecko", a kiedy nie udaje się tego projektu zrealizować w kilka miesięcy, zaczynają wpadać w panikę. To pułapka, bo stres jest jednym z czynników obniżających płodność - wyjaśnia dr Kolawa.  

Problemem współczesności jest chęć zaplanowania wszystkiego - również rodzicielstwa. Tymczasem organizm ludzki to nie komputer - nie możemy mu wydawać poleceń naciskając na przycisk. Dajmy sobie czas i zwyczajnie zacznijmy się cieszyć staraniami o dziecko. Są one przecież bardzo przyjemne.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: płodność
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy