GALERIE | Wtorek, 17 czerwca 2014 (16:52)
Maja Bohosiewicz chyba nie wierzy w zapewnienia o „gorącej festiwalowej atmosferze”. Na jedno z wydarzeń odbywających się w ramach Orange Warsow Festiwal postanowiła włożyć… kozaki. Nie zrażona pora roku i temperaturami, których nawet przy bardzo dobrej woli nie można uznać za ujemne, przyszła na festiwal ubrana w szarą sukienkę, czarną kurtkę będącą elegantsza wersją bejsbolówki i wspomniane kozaki sięgające do samych kolan. I teraz rodzi się pytanie: chciała postawić na kontrastową stylówkę, czy po prostu nie zrobiła jeszcze wiosennych porządków w swojej garderobie?
1 / 4
Maja Bohosiewicz
Źródło: MWMedia