Afera na Instagramie Gąsiewskiej. Poszło o Dudę...

Wiktoria Gąsiewska jest jedną z najbardziej lubianych polskich aktorek młodego pokolenia. Jej profil na Instagramie śledzi 426 tys. użytkowników.

Wiktoria Gąsiewska
Wiktoria GąsiewskaJarosław AntoniakMWMedia

19-latka występy przed kamerą rozpoczęła bardzo wcześnie. Jako dziecko zagrała w sitcomie "Rodzina zastępcza plus" oraz w filmach Jana Jakuba Kolskiego ("Jasminum", "Afonia i pszczoły") oraz Andrzeja Wajdy ("Katyń").

Dużą popularność przyniosła jej rola w serialu "Rodzinka.pl", gdzie wciela się w postać przebojowej Agaty - koleżanki Kuby Boskiego (Adam Zdrójkowski). Prywatnie Gąsiewska i Zdrójkowski są parą - wkrótce będziemy mogli zobaczyć ich w programie "The Story of my Life", gdzie opowiedzą o łączącym ich uczuciu.

Jeśli wierzyć plotkom, Wiktoria podpisuje coraz lepsze kontrakty reklamowe. Dlatego musi szczególnie dbać o swoją reputację. Niestety, ostatnio zaliczyła sporą wpadkę w mediach społecznościowych.

W Święto Niepodległości zamieściła na swoim instagramowym profilu zdjęcie z Prezydentem RP - Andrzejem Dudą. Po fali nieprzychylnych komentarzy, usunęła fotografię.

Pod kolejnym zdjęciem, na którym pozuje z lampką wina, napisała: "Ostatnie zdjęcie nie przypadło niektórym do gustu. Życzę Wam hejterom mniej jadu więcej spokoju ducha w ten piękny dzień, w którym Wszyscy powinnismy się łączyć. 100 lat wolności kochani!" (pis. org).

Fani nie wzięli sobie jej apelu do serca, a w komentarzach rozpętała się burza.

"Pani Wiktorio. O reputację medialną należy dbać. Jest pani osobą publiczną. Zatem wspólne zdjęcie z przestępcą konstytucyjnym, łamiącym od lat wszelkie standardy jest nie na miejscu. Pan Duda łamie/gwałci wszelkie zasady Konstytucji. Jest zwykłym szefem grupy przestępczej kierującym nas na obrzeża tyranii i zamordyzmu. Zatem firmowanie swym nazwiskiem i wizerunkiem tej marnej postaci obraca się przeciwko pani. Zgadzam się, że pewne wypowiedzi a propos rzeczonego zdjęcia w postach były chamskie. Nie mniej jednak ... Wizerunek jest ważny. Pani go wciąż posiada . Andrzej już nie. Zatem pani więcej na tym straci. Niepodległość ważną jest. Ale nie w osobie, która tą Niepodległość sprzedaje za apanaże w postaci długopisu do łamania Konstytucji. Pozdrawiam." (pis. org.) - mogliśmy przeczytać w jednym z komentarzy.

Były też osoby, które broniły Wiktorii: "Brawo! Za zdjęcie z Prezydentem Polski również. Zazdroszczę szczerze", "Krytykę też trzeba umieć przyjąć, a nie uciekać", "Dlaczego wszyscy Cie oceniaja? Masz prawo dodawać i usuwać zdjęcia ze swojego profilu kiedy tylko chcesz bez wgledu na ilosc polubien i hejtu. Dlaczego ludzie narzucają innym swoja wole? Kochana żyj w szczęściu, czyń dobro i nie otaczaj się złymi emocjami" (pis. org.) - pisały.

Co myślicie o całej sytuacji? My mamy mieszane uczucia...

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas