Anna Wendzikowska eksponuje nogi i motywuje. „Tylko śmieci płyną z prądem”

Anna Wendzikowska wraz z dwiema córeczkami przebywa obecnie na greckiej wyspie Santorini. Na Instagaramie regularnie publikuje zdjęcia pięknych widoków. Dziennikarka chwili się opalonym ciałem i zadziwia smukłą, wysportowaną sylwetkę. Jej zdjęcia w skąpych bikini w sieci robią furorę. W długich postach Wendzikowska opowiada anegdoty i dzieli się przemyśleniami.

Anna Wendzikowska podzieliła się z fanami kontrowersyjnym przemyśleniem
Anna Wendzikowska podzieliła się z fanami kontrowersyjnym przemyśleniem Artur ZawadzkiReporter

Anna Wendzikowska na ekskluzywnych wakacjach

Anna Wendzikowska ma bardzo dobry kontakt z fanami. Dziennikarka jest bardzo aktywną użytkowniczką social mediów i często relacjonuje swoje egzotyczne wakacje. Ze zdjęć, które publikuje Wendzikowska, możemy wnioskować, że kręte uliczki i niebieskie dachy Santorini szczególnie przypadły jej do gustu. Chętnie pozuje na tle malowniczych widoków, prezentując idealną, muśniętą słońcem  sylwetkę.

Wendzikowska nie stroni od aktywności fizycznej i w wolnych chwilach dba o kondycję fizyczną. Jest fanką pool dance, czyli sportowego tańca na róże. Chętnie jeździ na rowerze i pływa.  Nic więc dziwnego, że dziennikarka w strojach kąpielowych wygląda tak zgrabnie.

Anna Wendzikowska patrzy na świat inaczej, niż kilka lat temu

Piękne widoki zainspirowały Annę Wendzikowską do podzielenia się ze swymi obserwatorami przemyśleniami na temat samorozwoju i realizacji marzeń. Dziennikarka zaznacza, że od niedawno dużo większą uwagę przywiązuje do work-life balance.

Wendzikowska stara się nie narzekać i cieszyć się z tego, co przyniesie jej los. Zaznacza, że jeszcze niedawno bardzo intensywnie pracowała,  by zrealizować wszystkie ambicje. Uważała, że  brak ambicji jest zgubny. Gdy odpuściła, codzienność stała się prostsza. "Skoro gdzieś nie ma oporu, to widać wszechświat chce, żebyśmy tam właśnie podążali i nie ma sensu na siłę iść tam, gdzie jest trudno. Da się? Pewnie? Zawsze się da, tylko czy jest sens?" - pyta fanów i pozostawia miejsce do dyskusji.

Kiedyś miałam takie powiedzenie: tylko śmieci płyną z prądem. Wydawało mi się, że trzeba się "namachać", żeby dopłynąć w jakieś fajne miejsce, że bez starania i pracy nie ma rezultatów... Podobno tylko krowa nie zmienia poglądów i nie zrozumcie mnie źle - nadal wierzę w moc ambicji, pracowitości i uporu... ale... dotarło do mnie, że podążanie tam, gdzie jest najmniejszy opór, ma głębszy sens, że to nie lenistwo

"Nogi do nieba"

Fani w komentarzach polemizują z podejściem do życia,  jakie opisała  Wendzikowska. Nie wszyscy zgadzają się, że bez wysiłku da się osiągnąć sukces. "(...) akurat moje doświadczenia pokazały mi, że te prostsze rozwiązania wcale nie były dobre i odwrotnie - to, na co pracowałam z trudem przynosiło efekt proporcjonalny do tego trudu" - zaznaczyła jedna z obserwatorek.

Mnóstwo osób w komentarzach zwróciło również uwagę, na pozę, którą podczas zdjęcia przybrała Wendzikowska. Dziennikarka siedzi na łódce i eksponuje długie, zgrabne nogi.

Zobacz również:  

Gabi Drzewiecka: Lubię swoje dorosłe życieNewseria Lifestyle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas