Co jej nie zabije...

Jolanta Fajkowska. Dziennikarka. 48 lat. Boi się latać samolotem. Czeka na zmiany - oby tylko na lepsze!

Jolanta Fajkowska nie wychodzi z domu bez pomalowanych ust / fot/ M. Ulatowski
Jolanta Fajkowska nie wychodzi z domu bez pomalowanych ust / fot/ M. UlatowskiMWMedia

U kobiet najbardziej lubię... chęć do działania, bo wtedy wspólnie możemy góry przenosić. Nie lubię natomiast narzekania na facetów, bo uważam, że zamiast narzekać, trzeba nad nimi pracować.

W mężczyznach lubię... optymizm, którym zarażają wszystkich wokół siebie. Nie znoszę zaś brudnych rąk i butów.

Najbardziej lubię... zupy mojej mamy. Za jej barszcz dałabym się pokroić.

Mój sposób na jesienną chandrę to... rozmowa z przyjaciółką. Wtedy wszystko staje się od razu wiosenne.

Moja główna zaleta to... nie zrażam się kłopotami. Wychodzę z założenia, że co mnie nie zabije, to mnie wzmocni.

Gdybym mogła, chciałabym w sobie zmienić... na pewno niskie ciśnienie.

Jeśli chodzi o pieniądze, to jestem... rozsądną osobą.

Moje motto to... zawsze powtarzam, że poranek jest mądrzejszy od wieczora.

Najbardziej zawiodłam się na... funduszach inwestycyjnych.

Nie wyszłabym z domu bez... wcześniejszego umalowania ust.

Nie zasnę bez... umycia zębów.

Małżeństwo oznacza dla mnie... spokój, pewność i miłość.

Chciałabym być... przez chwilę astronautą, żeby móc spojrzeć na wszystko z kosmicznej perspektywy.

Mam ochotę na... wyjazd na narty.

Stan mojego umysłu określiłabym jako... oczekiwanie na nadchodzące zmiany. Mam nadzieję, że będą na lepsze.

Żałuję... że nie mówię po francusku.

Największym nieszczęściem byłaby dla mnie... choroba najbliższych.

Brzydzę się... pająkami i myszami.

Odczuwam satysfakcję zawsze, gdy... sprzątnę mieszkanie.

Najbardziej stresuje mnie... termin oddania tekstu do druku.

Boję się... latać samolotem. Dlatego najchętniej przespałabym całą podróż, łącznie z odprawą na lotnisku.

Zawsze znajdę czas na... uważne przejrzenie gazet.

Zazdroszczę... nie zazdroszczę nikomu i niczego, ale nie ukrywam, że jestem zazdrosna. Podziwiam... moją mamę.

Nienawidzę... nie znam tego uczucia.

Gdybym miała określić swoje życie w sześciu słowach, byłyby to... jest pięknie, jest dobrze, będzie lepiej.

Chciałabym mieszkać w... przedwojennej Warszawie.

Gdybym miała się porównać do jakiegoś zwierzęcia, byłby to... kot.

Twoje Imperium
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas