Donna D'Errico kusi fanów w bieliźnie. Zarzucają jej prostytucję?

Donna D'Errico, modelka i aktorka, znana głównie z serialu "Słoneczny patrol" aktywnie działa na Instagramie, gdzie obserwuje ją już ponad 925 tysięcy fanów. Seksowna blondynka pochwaliła się właśnie fotką w kusej bieliźnie, zdradzając jednocześnie, że social media cenzurują jej fotki, a ona oskarżona została o...nakłanianie do prostytucji!

Donna D'Errico chętnie eksponuje swoje wdzięki
Donna D'Errico chętnie eksponuje swoje wdzięki Backgrid/East NewsEast News

Donna D'Errico znana jest głównie z roli w kultowym serialu "Słoneczny patrol", w którym wcielała się w seksowną modelkę i ratowniczkę, Donnę Marco. Aktorka znana była wcześniej głównie z rozbieranych sesji - producenci postanowili więc wykorzystać jej doświadczenie i w serialu jej bohaterka chętnie pozuje nago, co niekoniecznie podobają się szefostwu "Baywatch". Po odejściu z serialu aktorka wystąpiła jeszcze w kilku filmach, ostatni raz w 2019 roku.

Choć Donna D'Errico skończyła już 54 lata, to wciąż zachwyca wyglądem i perfekcyjną sylwetką. Aktorka i modelka chętnie zresztą eksponuje swoje wdzięki, głównie na Instagramie, gdzie obserwuje ją już ponad 925 tysięcy fanów. Nie wszystkim się to jednak podoba!

Donna D'Errico wypina pośladki w seksownej bieliźnie. Zarzucają jej prostytucję?!

Donna D'Errico wrzuciła właśnie na Instagrama odważne zdjęcie. Gwiazda "Słonecznego patrolu" pozuje na nim w seksownej bieliźnie, opierając się o witrynę i wypinając pośladki. Fani skupili by się pewnie głównie na fotce, gdyby nie to, że aktorka zamieściła zaskakujący wpis:

IG usunął mój drugi post, ponieważ zbyt wiele Karen narzekało przekonując, że mój wpis nakłania do prostytucji. Tak, to właśnie była skarga i dlatego post został usunięty. Właściwie staram się teraz nie śmiać. Próbuję ponownie z nowym zdjęciem, przedstawiającym coś, co można pocałować. Poniżej znajduje się wpis, który zamieściłam z moim oryginalnym postem. Jeśli ten zostanie usunięty, naprawdę nie wiem, co powiedzieć

- napisała.

Post, który zgłoszono wcześniej brzmiał:

Uwielbiam nosić seksowną bieliznę. Nie mam jednak mężczyzny, dla którego mogłabym ją nosić, a nie mogę siedząc sama w domu nosić się w ten sposób. Więc teraz dobrze się bawię i czuję się seksowna jak diabli. Mężczyźni komplementują mnie, a ja to przyjmuję. Pozwól mi żyć. Kiedy skończę 80 lat, spojrzę wstecz i będę tak szczęśliwa, że zrobiłam to, gdy byłam taka gorąca

Jak sądzicie, faktycznie zasłużył na cenzurę i zgłoszenie?

Zobacz również:

Julia Wieniawa w spocie promującym Earth Festival w Uniejowiemateriały prasowe
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas