Hanna Lis oskarża koronasceptyków o sianie rosyjskiej propagandy
Słynąca z bezkompromisowego wyrażania swoich poglądów dziennikarka, uważa, że ci, którzy wcześniej kwestionowali istnienia pandemii koronawirusa i zasadność szczepienia się przeciw tej chorobie, dzisiaj wiodą prym w rozprzestrzenianiu rosyjskiej propagandy w kontekście wojny na Ukrainie. Hanna Lis, dla przykładu, taką postawę wytknęła blogerce modowej, Dorocie Gol.
"Czapki foliarzy szybko zamienili na uszatki z czerwoną gwiazdą. Ludzie, którzy przez ostatnie dwa lata siali dezinformację o pandemii, dziś zaprzeczają rosyjskiej inwazji na Ukrainę" - napisała Hanna Lis na swoim instagramowym profilu.
Dziennikarka jest zaniepokojona faktem, że polskich mediach społecznościowych rozprzestrzenia się rosyjska propagand. "To już nie są żarty. To zagraża polskiej racji stanu i polskiemu bezpieczeństwu. Proponuję masowo zgłaszać takie (wcale niemałe) konta. Gdy na Ukrainie wybuchają bomby i leje się krew, trzeba położyć kres rozprzestrzenianiu się ruskiej propagandy w Polsce" - stwierdziła. Jako przykład pokazała screen relacji, które ukazały się na Instagramie Doroty Gol, blogerki modowej i założycielki firmy odzieżowej, którą śledzi prawie 100 tys. osób. Gol dawała do zrozumienia swoim obserwatorów, że atak Rosji na Ukrainę może być medialną mistyfikacją.
Anna Wendzikowska zarzuciła Hannie Lis hejt. Dziennikarka ostro odpowiedziała
W obronie projektantki stanęła Anna Wendzikowska, która zarzuciła Hannie Lis, że rozkręca hejt na tę kobietę. Zastrzegła jednak przy tym, że nie zgadza się z poglądami Gol. "Ta miła +dziewczyna+ od dwóch lat rozkręca potężny hejt na użytkowników IG, którzy piszą o pandemii, w tym na lekarzy i naukowców. Teraz rozkręca ruską propagandę. Przepraszam Aniu, ale jesteś w poważnym błędzie" - odpowiedziała Lis.
Specyficzne spojrzenie na agresję Rosji na Ukrainę, jest Viola Kołakowska. Była partnerka Tomasza Karolaka i miłośniczka teorii spiskowych, w relacji na InstaStories napaść na Ukrainę nazywa "przedstawieniem. "Pamiętacie operacje z covidem? Ten teatr, przedstawienie, gdzie niestety zapłacili za to ludzie. I teraz macie kolejną operację, tą na +w+. Jest to kolejne przedstawienie, kolejny teatr, kolejni aktorzy. Chodzi tylko o to, żeby zrobić dokładnie to samo, co ze +srandemią+, czyli obniżyć wibracje ludzi, żeby zasilał ich lęk i strach. To jest dokładnie ta sama historia. Więc proszę was, nie dajcie się w to wciągnąć. Doskonale wiecie, że energia podąża za uwagą. Więc trzeba być uważnym na to, czym się zasilamy, bo oni doją was z energii. O to właśnie chodzi. A tej hydrze można uwalić łeb, tym że nie będziecie wchodzić w te niskie wibracje, poczucie zagrożenie, lęku i strachu, itd." - napisała.
Zobacz również:
