Kinga Rusin ostro o Oscarach. Jej słowa szokują!

Tegoroczna, 94. ceremonia wręczenia Oscarów wywołuje niemałe emocje nie tylko wśród fanów, ale także wśród gwiazd. Oscary 2022 zdecydowanie były inne niż poprzednie i przeszły do historii, a ma to związek oczywiście z wojną w Ukrainie, którą poruszony jest cały świat. Ostro na temat tegorocznej ceremonii wypowiedziała się Kinga Rusin.

Kinga Rusin nie boi się wyrażać kontrowersyjnych opinii
Kinga Rusin nie boi się wyrażać kontrowersyjnych opiniiAKPA

Kinga Rusin ostro o Oscarach 2022

Świat ma już za sobą 94. ceremonię wręczenia Oscarów, która jest najważniejszym wydarzeniem filmowym w ciągu roku.

Jednak tym razem Oscary budziły jeszcze większe zainteresowanie i emocje, niż ma to miejsce zazwyczaj, a wszystko niestety z powodu wojny w Ukrainie. 
Trudno było i tam uniknąć tego tematu.

Niektórzy są także zdania, że w tym roku gala powinna się nie odbyć, albo mieć skromniejszy, niż zazwyczaj wymiar. 

Tak do tematu odniosła się nasza polska gwiazda, Kinga Rusin, która znana jest ze swoich stanowczych opinii.

Kinga Rusin, chociaż gdy wybuchła wojna w Ukrainie, przebywała w Kostaryce, to na odległość zaangażowała się w pomoc Ukraińcom. Relacjonuje także wydarzenia z tym związane w swoich mediach społecznościowych i nie unika trudnych tematów. 

Rok temu ze względu na pandemię COVID-19 gala Oscarów miała zmienioną formułę, by wszystkim zapewnić bezpieczeństwo. Teraz jednak organizatorzy zdecydowali się na powrót do "starego formatu" i to nie spodobało się polskiej dziennikarce.

"Oscary rozdane. Wygrał film "Coda". Will Smith uderzył w twarz Chrisa Rocka. Później odebrał Oscara za główną rolę w filmie "King Richard". Na czerwonym dywanie były tym razem i krótkie spodenki i brokatowy smoking założony na gołą klatę. Ale jakoś ma to wszystko teraz naprawdę drugorzędne znaczenie" - napisała w swoich mediach społecznościowych Kinga Rusin.

Kinga Rusin wyraziła swoją opinię odnośnie tegorocznych Oscarów
Kinga Rusin wyraziła swoją opinię odnośnie tegorocznych Oscarów @kingarusinInstagram

W dalszej części swoich przemyśleń, wyjaśniła, skąd u niej takie przekonanie:

"Uroczystość rozdania Oscarów mogła mieć w tym roku skromniejszy charakter albo powinna była zostać w ogóle odwołana - w ramach solidarności z walczącą Ukrainą. Zwycięzców można było ogłosić online. To byłby piękny, mocny gest. Tak myślę, tak czuję. Najwyraźniej Akademia Filmowa miała inne zdanie, no i dobrze opłaconą umowę na transmisję..." - podsumowała Kinga Rusin.

Gwiazda kolejny raz udowodniła, że nie boi się wyrażać swoich przekonań, nawet jeżeli godzą one w duże wydarzenia, ważne osobistości, czy instytucje. To jednak z pewnością jest cecha Kingi Rusin, która przyciąga jej fanów.

***

Zobacz również:

Powroty do Ukrainy. Chcą pomagać i walczyć© 2022 Associated Press
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas