Koniec biznesu

Katarzyna Niezgoda (39) straciła lukratywną posadę w banku, gdy wyszło na jaw, że dała zarobić miliony swojemu narzeczonemu Tomaszowi Kammelowi (37).

Katarzyna Niezgoda i Tomasz Kammel, fot. Andras Szilagyi
Katarzyna Niezgoda i Tomasz Kammel, fot. Andras SzilagyiMWMedia

Od dawna mówiło się, że taki tryb życia umożliwia dziennikarzowi związek z Katarzyną Niezgodą. Ogłoszona w 2004 roku najlepszym dyrektorem personalnym w Polsce, zarabiała miliony. Nikt nie podejrzewał jednak, że Tomasz Kammel zawdzięcza narzeczonej aż tak wiele.

Jak ustalił "Puls Biznesu", prezenter w 2001 roku założył spółkę Sparrow, zajmującą się prowadzeniem szkoleń i konferencji. Gdy związał się z odpowiedzialną za kadry w BPH Niezgodą, jego firma zaczęła świadczyć usługi dla tego banku, co szybko zaowocowało dochodami w wysokości 5,5 miliona zł rocznie, a w kolejnych latach nawet ponad 9 mln. W 2007 roku Kammel odsprzedał swoje udziały w firmie przyjacielowi, ale wciąż dla niej pracował. Kiedy Niezgoda przeszła do Pekao, ten bank z kolei zaczął dawać zlecenia firmie Sparrow, a BPH zakończył z nią współpracę.

Pekao tylko w zeszłym roku przelało na konta firmy 10 mln zł. "Puls Biznesu" ustalił, że to te powiązania były powodem zwolnienia Niezgody z pracy. Teraz parę czeka sprawdzian na prawdziwość ich uczuć.

Maciej Woźnicki

Więcej informacji znajdziesz w najnowszym numerze magazynu SHOW - w sprzedaży od 27 kwietnia

Show
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas