Kylie mówi: tak!

Fantastyczne samopoczucie piosenkarka zawdzięcza hiszpańskiemu modelowi Andresowi Velencoso. Para spotyka się od siedmiu miesięcy, ale Andres już poprosił Kylie o rękę.

(J.Ł)

"Chyba będę samotna"

Nie było jej łatwo po raz kolejny zaufać mężczyźnie. Dwa lata temu bardzo przeżyła rozstanie z francuskim aktorem Olivierem Martinezem. Martinez wspierał wokalistkę, gdy w 2005 roku wykryto u niej nowotwór piersi. Był przy niej, gdy poddała się operacji i przeszła wyczerpującą kurację w paryskiej klinice. Wydawało się, że trudne chwile wzmocniły ich związek. Mówiono nawet o bliskim ślubie pary. Ale wkrótce po tym, jak piosenkarka poczuła się dobrze i ogłosiła powrót na scenę, para nieoczekiwanie rozstała się. Jeszcze we wrześniu zeszłego roku załamana Kylie powtarzała: "Chyba już do końca życia będę samotna". Ale dwa miesiące później w jej życiu pojawił się młodszy o 10 lat przystojny Hiszpan.

"Chcę dzieci i męża"

23 kwietnia para odwiedziła rodziców Andresa w rodzinnej Katalonii w Hiszpanii. Katalończycy obchodzą wtedy dzień świętego Jerzego, który jest dla nich odpowiednikiem walentynek. "Andres przedstawił mnie rodzicom. Przyszliśmy do nich z czerwoną różą. To było coś więcej niż zwykła wizyta", opowiadała roześmiana Kylie dziennikowi "Daily Mail". Według tradycji katalońskiej mężczyzna, który chce poinformować rodziców o oświadczynach, przynosi im tego dnia właśnie czerwoną różę?

Piosenkarka jeszcze nie była mężatką. Skoncentrowana na karierze, nawet tego nie planowała. "Nie spodziewałam się po prostu, że spotkam kogoś tak cudownego jak Andres. Teraz marzę o mężu i dzieciach", zapewnia.

(J.Ł)

Więcej informacji znajdziesz w najnowszym numerze magazynu o gwiazdach SHOW - w sprzedaży od 22 czerwca!