Morskie opowieści

Sexy bez dosłowności

Aleksandra Szwed (22) - długa, szyfonowa kreacja podkreśla smukłą figurę aktorki i kontrastuje z jej kolorem skóry. Ciekawa gra przezroczystości przyciąga uwagę do dekoltu - w dobie śmiałych odsłon to duży plus i przykład na to, że można być sexy bez zbędnej dosłowności. Jedna drobna uwaga: kryształy na linii talii i bioder niepotrzebnie nasuwają skojarzenia z kształtem bielizny...

Same atuty

Omenaa Mensah (33) modelowo zaakcentowała atuty figury: zmultiplikowane ramiączka kierują wzrok na pięknie wyrzeźbione ramiona, a wąska, krojona ze skosu spódnica podkreśla smukłe biodra. Cięcie w talii z lekkim bluzowaniem dodaje całości nonszalancji. Odważny biały element z przodu pełni rolę biżuterii, a geometryczna torebka mistrzowsko zamyka całość.

Turkusowa perfekcja

Anna Wendzikowska (31) - Turkus nie jest kolorem dla każdego, ale w tym przypadku pięknie podkreśla karnację brunetki. Łagodne, falujące linie cięć i kontrast faktur przełamują efekt płaskiej plamy koloru. Skóra w tak łagodnym odcieniu jest tutaj elementem zaskoczenia. Dobrze, że do monochromatycznej stylizacji gwiazda dodała beżowe szpilki z zamszu!

Schowana pod kloszem

Agata Młynarska (47) - Złamany odcień błękitu jest w sam raz dla blondynek. Niestety krój kreacji psuje subtelny efekt: mocno rozkloszowany dół i podniesiona talia optycznie powiększają biodra, a mała, bardzo dopasowana góra tylko potęguje ten efekt. Głęboko rozcięty dekolt wydaje się zbyt dosłowny. Do sukni tego typu pasowałyby raczej kolczyki, nie długi naszyjnik "wchodzący" w dekolt.

Groteskowe ujęcie
Karolina Szostak (35) - Połyskujące tkaniny zawsze "dodają" kilogramów przez efekt odbijania światła. Dodatkowo kontrast światła i cienia bezlitośnie uwypukla zaokrąglenia figury, czyniąc piękne wcięcie w talii groteskowym... Pionowe cięcia "rozjeżdżają się" na sylwetce, zaburzając proporcje. I przede wszystkim: nie należy szyć obcisłych kreacji z tkanin, które tak łatwo się gniotą.

Ryzykowny połysk

Katarzyna Cichopek (30) - Ciemny, kobaltowy odcień niebieskiego zmienia się w zależności od rodzaju i intensywności światła, dlatego jest dość ryzykowny. Światła fleszy dodatkowo wydobywają blask satyny. Drapowanie na wysokości talii sprytnie maskuje zagniecenia satyny w tym miejscu, jednak kontrastowa, masywna kokarda na biodrach sprawia wrażenie przyciężkiej i zbędnej.

Natalia Jaroszewska - projektantka, absolwentka łódzkiej ASP

SHOW 1/2013