Nie dostała urlopu?

Nie chciała! Natasza Urbańska (31) kilka tygodni po urodzeniu dziecka gra w aż sześciu spektaklach!

Natasza Urbańska w koncercie noworocznym, fot. Paweł Przybyszewski
Natasza Urbańska w koncercie noworocznym, fot. Paweł PrzybyszewskiMWMedia

O płycie, którą miała nagrać Natasza Urbańska, było głośno już latem. Artystka mówiła wtedy, że marzy o niej od dawna. Ale wkrótce okazało się, że Natasza oczekuje dziecka, i nagrania zeszły na dalszy plan. Nie na długo! "Temat jest jak najbardziej aktualny. Wiem, że to wielkie marzenie mojej żony", mówi SHOW Janusz Józefowicz. "Prowadzimy rozmowy z kilkoma wytwórniami. To będzie popowy materiał, ukaże się najprawdopodobniej jesienią", dodaje. Nataszy znów przybędzie obowiązków.

Wieczory w teatrze

Już od sylwestra - jej córka Kalina miała wtedy trzy tygodnie - Natasza coraz intensywniej pracuje. Miesiąc po narodzinach dziecka rodzina opuściła dwór w Jajkowicach i przeniosła się do Warszawy. Na Nataszę i Janusza czekały obowiązki w teatrze Studio Buffo. W styczniu i na początku lutego nazwisko artystki pojawiło się w obsadzie aż sześciu spektakli: "Hity Buffo", "Wieczór włoski", "Wieczór francuski", "Wieczór latynoski", "Wieczór brytyjski" i "Wieczór amerykański". Zdarzyło się, że na scenie spędzała pięć kolejnych wieczorów.

Przed każdym z przedstawień miała trwającą przynajmniej godzinę próbę. A potem już "tylko" ponad dwie godziny śpiewu, tańca, zmiany strojów. Czy kobieta, która przed kilkoma tygodniami urodziła dziecko, naprawdę musi tak intensywnie pracować? "Natasza jest główną gwiazdą teatru", mówi osoba związana ze Studiem Buffo. "Gdyby jej zabrakło, widownię byłoby trudniej zapełnić. Poza tym Urbańską niełatwo zastąpić, bo trzeba by znaleźć osobę równie wszechstronną". Natasza słynie z tego, że daje z siebie wszystko.

Z pomocą opiekunki

A co z małą Kaliną? Artystka wierzy, że pracuje dla dobra... dziecka. Bo gdy ona jest szczęśliwa, Kalinka to czuje i jest spokojniejsza. Bez występów na scenie Natasza szczęśliwa być nie potrafi. Pod nieobecność mamy dziewczynka jest pod dobrą opieką. W stumetrowym mieszkaniu Janusza i Nataszy w Warszawie zamieszkała niedawno opiekunka. Zajmuje się nie tylko dzieckiem, także prowadzeniem domu. Młoda mama nie może się bez niej obyć. Kiedy jechała z córeczką do lekarza, opiekunka trzymała małą w nosidełku i troskliwie otulała kocykiem. Mąż Nataszy też angażuje się w opiekę nad Kalinką. Wszystko zorganizowano tak, by tylko Natasza nie zniknęła ze sceny.

Więcej informacji znajdziesz w magazynie o gwiazdach SHOW

Show
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas