Tomasz Barański: Często się spieszę. Dostałem kiedyś mandat z dużą liczbą punktów karnych

Jestem dynamicznym człowiekiem i to się przekłada na jazdę samochodem – przyznaje Tomasz Barański. Tancerz nie ukrywa, że zdarzyło mu się otrzymać mandat z dużą liczbą punktów karnych. Złamał wówczas kilka przepisów ruchu drogowego.

Tomasz Barański i Klaudia Halejcio
Tomasz Barański i Klaudia HalejcioMWMediaMWMedia
Tomasz Barański: Często się spieszę. Dostałem kiedyś mandat z dużą liczbą punktów karnychNewseria Lifestyle

Tomasz Barański twierdzi, że jego podejście do motoryzacji zmienia się wraz z wiekiem. Obecnie przy wyborze nowego samochodu kieruje się raczej jego funkcjonalnością i komfortem jazdy, a nie osiągami w zakresie prędkości. 35-letni tancerz zaczyna myśleć o przyszłości, kupując najnowsze auto zwrócił więc uwagę m.in. na jego pojemność.

- Jestem w takim wieku, że może niedługo będę miał rodzinę, także odpowiednia wielkość auta jest ważna. Poza tym dużo jeżdżę po Polsce, występuję, także to musi być funkcjonalny samochód i taki, który będzie mi naprawdę służył - mówi Tomasz Barański agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Tancerz twierdzi, że lubi płynną, dynamiczną jazdę. W dużej mierze wynika to z dużej liczby codziennych obowiązków zawodowych - najczęściej musi się szybko i sprawnie przemieszczać po mieście.

- Często się spieszę, bo mam dużo obowiązków i po prostu frunę z jednego miejsca na drugie. I to chyba dosyć dynamicznie jeżdżę. W ogóle na co dzień jestem dynamiczną osobą, a to przekłada się na jazdę samochodem - mówi Tomasz Barański.

Tancerz nie ukrywa również, że zdarzało mu się naruszyć przepisy ruchu drogowego. Dobrze pamięta mandat, który raz za to otrzymał - policja przyznała mu wówczas dużo punktów karnych. Obecnie Barański stara się jeździć ostrożniej.

- To bolało naprawdę bardzo, bardzo. Kilka przekroczeń tam było rzeczywiście, wstyd się przyznać, też się gdzieś spieszyłem, to jednak nie popłaca - mówi Tomasz Barański.

Newseria Lifestyle
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas