Batik... a co to takiego?

Ubranie aby naprawdę intrygowało i podkreślało osobowość użytkownika wcale nie musi być bardzo wymyślne i udziwnione skomplikowanym krojem i detalami. Najprostszym sposobem na przykucie uwagi może być bardzo prosta sukienka lub szal wykonane z bardzo ciekawej, czasem wręcz unikatowej tkaniny.

Christina Milian w batikowej sukience
Christina Milian w batikowej sukienceGetty Images/Flash Press Media

Jedną z prastarych technik zdobienia tekstyliów jest batik

Batik przywędrował do Europy z Jawy. Jego początki w przybliżeniu określa się na VIII wiek, choć przypuszcza się, iż był on znany ludziom znacznie wcześniej. W Europie pojawił się ponoć o wiele później dzięki holenderskim kupcom.

Unikalność batiku polegała na jego ręcznym, czasem wielomiesięcznym wykonywaniu. Barwniki naturalne, wosk, tkanina oraz ogromny wkład manualnej pracy i wyobraźnia artysty - to musiało sporo kosztować i tak właśnie było.

Pojawienie się sztucznych farb do batiku oraz specjalnych stempli spowodowało, iż stał się on tańszy a co za tym idzie bardziej dostępny i popularny.

Batik polega na barwieniu tekstyliów poprzez maskowanie niektórych partii tkaniny ciepłym woskiem a następnie kąpieli tak przygotowanego materiału w odpowiednim barwniku.

Woskowanie oraz kąpiel w farbkach powtarzać można wiele razy w zależności od tego jaki efekt chcemy uzyskać.

Miejsca pokryte woskiem nie przyjmują barwnika

W domowych warunkach zaleca się mieszanie wosku z parafiną, dzięki zróżnicowanej konsystencji tych składników łatwo uzyskać można to, co dziś tak urzeka w batiku -tzw. krakelury. Są to delikatne barwne żyłki powstałe w miejscach spękania wosku. Dzięki nim wzór sprawia wrażenie bardzo misternego i trochę nie z tej ziemi.

Dawniej krakelura była postrzegana jako wada batikowanej tkaniny, coś bardzo niepożądanego i obniżającego wartość wyrobu. Na szczęście po jakimś czasie zrozumiano, że m.in. właśnie dzięki krakelurom nie można stworzyć dwóch jednakowych prac i stały się one atutem tej techniki zdobniczej.

Wosk nakładać można zwykłym pędzlem lub specjalnym umożliwiającym precyzję przyrządem (dostępnym w dobrych sklepach dla plastyków lub na Allegro) tzw.tjantingiem. Jego koszt to ok. 8-10 złotych.

Zrobienie batiku to nie sztuka
Getty Images/Flash Press Media

W Polsce batik zyskał popularność w dwudziestoleciu międzywojennym. Przyczyniły się do tego egzotyczne wyprawy ówczesnych przyrodników do Indonezji.

Połączenie polskiej ludowości i azjatyckiego kunsztu zaowocowało wieloma polskimi sukcesami w dziedzinie batiku.

W bardzo ciekawej, stosunkowo niedawno wydanej książce pt. Sztuka woskiem pisana. Batik w Indonezji i w Polsce przeczytać można, iż funkcjonował nawet oddzielny termin określający polski batik - tzw. styl jawajsko-krakowski.

W latach 20. za ostatni krzyk mody uchodziły szczególnie batikowane szale, można było je normalnie kupić u rodzimych twórców lub parać się tym zajęciem samemu, miło spędzając wolny czas.

Do amatorek takiego relaksu należała sama Magdalena Samozwaniec, siostra słynnej poetki Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej.

Oprócz batikowanych tkanin powstawały w tym czasie batikowane pisanki a także efektowne batikowane meble!

Batik powraca

Obecnie batik wraca do łask, w centrach kultury organizowane są interesujące warsztaty z tej dziedziny, lecz z powodzeniem można również nauczyć się batikowania samemu.

W internecie znajdziemy szczegółowe wskazówki dotyczące tego czym farbować i jak dobierać kolory, by uzyskać efektowną pracę.

Na początku, żeby się nie stresować, wystarczy stare prześcieradło, wosk i stearynowa świeca oraz najzwyklejsze farbki do tkanin z chemicznego sklepu i projekt wzoru.

W batiku nie ma prac nieudanych, są tylko bardziej lub mniej oryginalne. Pewnie dlatego technika ta nadaje się dosłownie dla każdego. Torebka, szal czy sukienka z wybatikowanej własnoręcznie tkaniny jest wspaniałym poprawiaczem nastroju lub świetnym prezentem np. na zbliżający się powoli Dzień Matki.

Daria Woszczatyńska

IDmedia
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas