Zrównoważona moda - trend na miarę XXI wieku

Zrównoważony rozwój to termin, który w ostatnim czasie zyskał ogromną popularność. Zdefiniować można go jako sposób gospodarowania polegający na zaspokajaniu potrzeb żyjącego obecnie pokolenia przy jednoczesnym braku ograniczania możliwości zaspokajania potrzeb przyszłych generacji. Dbałość o środowisko naturalne i swoiste oszczędzanie planety zdaje się być podstawą tej filozofii. Filozofii, w której niebagatelną rolę odgrywamy my, konsumenci, którzy sięgając po przyjazne dla środowiska produkty bierzemy udział w budowaniu bezpieczniejszej przyszłości.

Olbrzymi wpływ na ową przyszłość ma, wbrew pozorom, branża modowa. Przemysł odzieżowy jest jedną z branż w największym stopniu zanieczyszczających środowisko. Od tworzenia włókien, poprzez produkcję materiałów, aż po systematyczne lądowanie ogromnych ilości ubrań na wysypiskach śmieci - proces ten pochłania niebotyczną wręcz ilość odpadów. Nie wspominając o zasobach naturalnych, które są potrzebne do produkcji odzieży. Nie dziwi zatem, że specjaliści wciąż nawołują do zmiany myślenia nie tylko o produkcji, ale i o kupowaniu i użytkowaniu ubrań.

Na szczęście świadomość szkód, które wywołują nasze codzienne konsumenckie wybory, stale wzrasta, a popularność produktów przyjaznych dla środowiska przybiera na sile. Według globalnej wyszukiwarki Lyst, częstotliwość wyszukiwania haseł takich jak "bawełna organiczna" czy "skóra wegańska" wzrosła o 47 proc., zaś badanie przeprowadzone przez Nielsen wykazało, że 73 proc. młodych konsumentów, zaliczanych do generacji tzw. millenialsów jest w stanie zapłacić więcej za produkty marek, które mają po drodze z ideą zrównoważonego rozwoju. Zrównoważona moda stała się w istocie trendem na miarę naszych czasów.

Dla przeciętnego konsumenta wpływ mody na środowisko jest zgoła niewidoczny. Tymczasem za każdym razem, gdy pierzemy nasze ubrania, uwalnianych jest około 700 000 włókien. Syntetyczne tkaniny, takie jak poliester - jakże popularny w tanich sieciówkach, w których kupują miliony ludzi na całym świecie - uwalniają mikroplastyczne włókna, które w konsekwencji trafiają do mórz, trując żyjące w nich organizmy.

Jeśli chcemy przysłużyć się planecie i ograniczyć negatywny wpływ użytkowania odzieży na środowisko naturalne, wybierajmy przyjazne mu materiały, takie jak lyocell i modal wyprodukowane z innowacyjnego włókna tencel, które wykonane jest z włókien celulozowych z odnawialnych źródeł drewna. Ubrania uszyte z takich materiałów są nie tylko biodegradowalne w warunkach przemysłowych i domowych, ale także są przyjazne dla skóry - pochłaniają wilgoć i regulują temperaturę, dzięki czemu znakomicie sprawdzą się także latem.

Pokusa kupowania wciąż nowych ubrań i dodatków, by skutecznie nadążyć za zmieniającymi się trendami, jest zwykle ogromna. Wszyscy czasem jej ulegamy. Warto jednak mieć świadomość, że za tanią modą kryje się na ogół przerażające tło wyzysku i niewolniczej pracy. Rozwiązaniem, które każdy z nas może wcielić w życie, zdaje się być odpowiedzialna i świadoma konsumpcja polegająca na wyborze marek, które prócz chęci zysku kierują się także etyką.

Jako konsumenci możemy dokonywać mądrych wyborów, sprawdzając, czy rzecz, którą zamierzamy kupić została wyprodukowana przy poszanowaniu zasad fairtrade. Dobrym pomysłem w kontekście zniwelowania negatywnego wpływu produkcji tekstyliów na środowisko będzie także zwyczajne ograniczenie konsumpcji. Następnym razem, gdy odczujemy chęć powiększenia swojej kolekcji ubrań, zamiast pędzić do sklepu, zorganizujmy ze znajomymi wymianę garderoby lub zajrzyjmy do butiku z używaną odzieżą.

Idea zrównoważonego rozwoju to jeden z filarów dyskusji o przyszłości branży modowej. Coraz więcej popularnych marek pracuje nad redukcją negatywnego wpływu swojej działalności na środowisko, ograniczeniem chemikaliów używanych w produkcji odzieży i poprawą warunków pracy. My także, stając się świadomymi, odpowiedzialnymi konsumentami możemy wziąć udział w procesie ochrony naszej planety i budowania dlań lepszej przyszłości.