Reklama

Chcę iść do pracy!

Całe życie, przez 25 lat, byłam gospodynią domową. Tak chciał mąż - bym zajmowała się domem i dziećmi. Ale dzieci już są dorosłe, założyły swoje rodziny.

Nie mam już więc tylu obowiązków, co dawniej. Marzę o tym, by wyrwać się z domu, pójść do pracy, chociaż wiem, że nie byłoby to łatwe. Nie mam przecież żadnego doświadczenia. Ale nie mam też wielkich wymagań, poza tym mogłabym na początek pójść na jakiś kurs, może obsługi komputera. Problem w tym, że mąż się na to nie zgadza. Uważa, że miejsce kobiety jest w domu, a rola mężczyzny to na ten dom zarabiać. Nie chce nawet słuchać o żadnej mojej pracy, o kursie. Gdy tylko o tym wspominam, od razu jest awantura. Jest mi ciężko, bo czuję się jednak od męża zależna, to w końcu on mnie utrzymuje. Ale coraz częściej myślę o tym, by szukać pracy bez jego zgody, by się od niego uniezależnić. Czy powinnam to zrobić?

Reklama

Marta, 45 lat

Co robić w takiej sytuacji? Masz takie doświadczenia i chcesz się nimi podzielić z czytelnikami "Chwili dla Ciebie"? Skomentuj. Cały artykuł z waszymi komentarzami ukaże się w numerze 29 (w sprzedaży od 21 lipca br.) i na stronie:

www.kobieta.interia.pl/sprawy-rodzinne

Osoby na zdjęciu są modelami i nie mają nic wspólnego z opisywaną historią.

Chwila dla Ciebie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy