Fioletowy kalafior. Co z niego zrobić?

Od swojego białego kuzyna fioletowy różni się nie tylko kolorem. Ma też bardziej pikantny, wyrazisty smak. Dzięki intensywnej barwie urozmaica nudne potrawy.

Choć jego zabarwienie jest naturalne, nie znajdziesz go w każdym warzywniaku, gdyż jest to odmiana mniej popularna. Mocno fioletowe różyczki tego kalafiora nadają oryginalny wygląd serwowanym na surowo przekąskom czy sałatkom. Z kolei po ugotowaniu barwią się na niebiesko.

Można je blanszować, piec i smażyć. To idealny dodatek do dań mięsnych oraz zup z jarzyn. Świetnie smakują także w zapiekankach oraz sałatkach.

Warzywo to ma niską zawartość tłuszczu i węglowodanów, za to sporo witaminy C i B, kwasu foliowego, potasu i błonnika. Jednak jego największą zaletą są antocyjany, nie tylko nadające mu fioletową barwę, ale chroniące nasz organizm przed wieloma chorobami.

Kalafior umyj i podziel na różyczki. Kilka odłóż. Szalotkę, papryczkę chili i jabłko obierz i posiekaj. W garnku roztop masło, wrzuć szalotkę, chili, większą część kalafiora i jabłko.

Przesmaż, wlej bulion jarzynowy i gotuj, aż wszystkie składniki zmiękną. Zupę zblenduj i przypraw. Dodaj jogurt naturalny, garść liści bazylii i znów zmiksuj. Na koniec odłożone różyczki zblanszuj i udekoruj nimi zupę.

W sałatkach kalafior lubi się z jajami na twardo i pomidorem, ale świetnie smakuje też z wędzonym kurczakiem, ananasem i rodzynkami, polany sosem jogurtowym.

Dzięki zawartości związków fitochemicznych i antocyjanów kalafior zaliczany jest do warzyw o właściwościach przeciwnowotworowych.

Aby zachował takie działanie, nie powinien być poddawany obróbce termicznej. Ważne jest, aby spożywać go w postaci małych kawałków i nie jeść zbyt szybko.

Kalafior nie wywołuje alergii, zatem mogą go jeść także osoby wrażliwe. Co więcej, powoduje uczucie sytości, jest niskokaloryczny, dlatego polecany jest osobom dbającym o linię.