Możesz nie wiedzieć, że w szpitalu masz prawo...

Nasz ekspert rozwiewa najczęstsze wątpliwości Czytelniczek. Możesz uniknąć niemiłych sytuacji, a także… zbędnych kosztów!

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne123RF/PICSEL

Pobyt w szpitalu dla nikogo nie jest przyjemnym doświadczeniem. Nie dość, że jesteśmy osłabione chorobą, to jeszcze - oderwane od własnego domu - bardzo często czujemy się całkowicie zależne od lekarzy i pielęgniarek. Na szczęście możemy zrobić wiele, by polepszyć swoje samopoczucie w szpitalu. Nie powinnyśmy się godzić na nieuprzejme, przedmiotowe traktowanie, niejasne odpowiedzi na nasze pytania, odmawianie należnych nam świadczeń. Przepisy nas chronią!

Przede wszystkim mamy prawo do poszanowania naszej intymności i godności osobistej. Pamiętajmy, że to my wyznaczamy granice, których personel medyczny nie może przekroczyć!

Mamy też prawo do pełnej informacji na temat swojego zdrowia i leczenia, możemy żądać (bezpłatnie) opinii innych lekarzy. Przepisy dają nam też inne korzyści. Możemy wymagać m.in.:

1. Bezpłatnych leków - wszystkich, jakie musisz przyjmować

"Od lat leczę się na nadciśnienie. Gdy poszłam do szpitala na operację woreczka żółciowego, powiedziano mi, że swoje leki, które stale przyjmuję, powinnam przynieść z domu. Czy słusznie?"

Ekspert: Szpital może nas prosić o przyniesienie własnych lekarstw, które stosujemy na przewlekłe schorzenia. Ale jeśli tego nie zrobimy, ma obowiązek zapewnić nam nie tylko leki bezpośrednio związane z powodem naszej hospitalizacji, ale wszystkie, jakich potrzebujemy w jej trakcie. Zgodnie z przepisami pobyt w szpitalu nie może prowadzić do przerwania dotychczasowej terapii.

2. Bezpłatnych badań, potrzebnych np. do wykonania operacji

"Miałam skierowanie na zabieg usunięcia mięśniaków, niestety w podanym terminie odmówiono mi przyjęcia do szpitala ze względu na brak aktualnych badań. W końcu zrobiłam je prywatnie".

Ekspert: Zgodnie z prawem szpital powinien wykonać wszystkie badania, które są niezbędne, żeby wykonać planowany zabieg. Natomiast lekarz podstawowej opieki zdrowotnej zobowiązany jest tylko do skierowania pacjenta na podstawowe badania, które potwierdzają jego diagnozę, i to jedynie w sytuacji, gdy jest on lekarzem kierującym na zabieg. Do skierowania może też dołączyć informacje o dotychczasowym leczeniu specjalistycznym lub szpitalnym oraz zastosowanym leczeniu. Jednak ich brak nie może być powodem odmowy przyjęcia do szpitala. W takiej sytuacji pacjent powinien złożyć skargę do oddziału NFZ.

3. Darmowego transportu na badania, np. w innym szpitalu

"Zaczęłam kurację w szpitalu w moim mieście, jednak okazało się, że jeszcze potrzebne jest badanie w szpitalu wojewódzkim. Kazano mi samej się tam zgłosić, a ja się kiepsko czuję".

Ekspert: Jeśli lekarz w szpitalu wypisał skierowanie dla pacjenta szpitala na badanie możliwe do wykonania tylko w innej placówce, ma obowiązek wystawić zlecenie na przewóz chorego do najbliższej takiej placówki (nawet gdyby pacjent czuł się dobrze).

4. Badania bez obecności innych osób, np. studentów

"Gdy leżałam na ginekologii, byłam badana przy kilku stażystach, którzy uczestniczyli w obchodzie lekarskim. Nigdy więcej takiego upokorzenia!"

Ekspert: Następnym razem trzeba protestować! Przy badaniu mogą być obecne jedynie te osoby, które je wykonują (np.: lekarz, położna). Lekarz nie może też przy innych zadawać intymnych pytań (np. na sali). Chyba że pacjent wyrazi zgodę.

5. Wydania nam kopii wyników badań diagnostycznych

"W szpitalu miałam robioną tomografię komputerową, ale nie oddano mi zdjęć, tylko opis. Teraz muszę powtarzać badanie, bo lekarz, u którego leczę się w przychodni, powiedział, że opis to za mało...".

Ekspert: Mamy prawo domagać się kopii badań wykonanych w szpitalu, niestety najczęściej odpłatnie (ksero 0,81 zł, nośniki cyfrowe na płycie CD - 8,11 zł). Natomiast jeżeli my dostarczamy szpitalowi oryginały dokumentacji medycznej, ten powinien sporządzić kopie, dołączyć je do dokumentacji indywidualnej, a oryginały zwrócić pacjentowi.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne123RF/PICSEL

6. Przyjęcia na oddział, nawet jeśli placówka jest w innym mieście

"Udałam się ze skierowaniem na zabieg do szpitala, który ma dobrą opinię. Odesłano mnie jednak do placówki bliżej mojego miejsca zamieszkania. Czy mogę się od tego odwołać?".

Ekspert: Tak, ponieważ mamy prawo do wyboru dowolnej placówki na terenie kraju, która ma podpisaną umowę z NFZ. Szpital ma prawo odmówić przyjęcia pacjenta jedynie wtedy, gdy nie dysponuje wolnymi miejscami lub nie udziela świadczeń, jakich wymaga stan zdrowia chorego.

Jak napisać skargę do NFZ

Jeśli uważasz, że naruszono twoje prawa pacjenta, w pierwszej kolejności spróbuj interweniować u dyrekcji danej placówki. Dopiero gdy to nie przyniesie rezultatów, złóż skargę do NFZ.

Przygotuj pismo, które zawiera: twoje dane (imię, nazwisko, adres, numer telefonu), dane placówki, której dotyczy skarga (nazwa, adres) oraz precyzyjny opis zdarzenia. Jeśli składasz skargę w imieniu osoby trzeciej, np. mamy, koniecznie dołącz podpisane przez nią upoważnienia.

Złóż skargę - możesz to zrobić na kilka sposobów: bezpośrednio w siedzibie oddziału NFZ lub jego delegaturze; wysłać pocztą na adres oddziału lub jego delegatury; wysłać faksem; przesłać skargę na adres e-mail; przesłać ją za pośrednictwem platformy ePUAP (wymagany jest wtedy tzw. podpis elektroniczny).

Czekaj na pisemną odpowiedź: Nie później niż w ciągu miesiąca od dnia złożenia skargi powinnaś otrzymać informację zwrotną na temat kroków, jakie zostały podjęte w twojej sprawie.

oprac. Małgorzata Kaferska-Łysek

Świat kobiety
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas