Skacz, wspinaj się i huśtaj: Dlaczego powinniśmy zachęcać dzieci do aktywności
Nie od dziś wiadomo, że ruch świetnie wpływa na rozwój dzieci – i to nie tylko fizyczny, ale także intelektualny. Dzieci, które regularnie się ruszają, są spokojniejsze, łatwiej się koncentrują i szybciej zapamiętują nowy materiał. Problem w tym, że dzieci „pokolenia ekranów” coraz rzadziej mają ochotę na uprawianie sportu. A szkoda, bo może w którymś z nich drzemie talent, jakiego się nie spodziewamy, nieodkryta nadzieja olimpijska? Jak więc je do sportu zachęcić?
Dzieci, które nieprzytomnym wzrokiem wodzą po ekranie smartfonu czy tabletu, nie są dziś rzadkim widokiem - na szkolnych korytarzach, podwórkach, w autokarach wiozących je na wycieczkę szkolną. Wszędzie tam, gdzie dawniej dzieci dokazywały, dziś zapanował spokój. Dzieci ruszają się znacznie mniej, bo dziś ich świat przeniósł się do miniaturowych urządzeń, gdzie mogą uczyć się, grać, a także spotykać z kolegami i koleżankami. Kolorowa, wirtualna rzeczywistość jest pociągająca, ale także groźna. Dlatego warto zadbać o to, żeby dziecko spędzało w niej jak najmniej czasu. Jak? Zachęcając je do uprawiania sportu. A nuż będzie z tego coś więcej niż zabawa.
Jak zacząć?
Nie bez powodu mówi się, że "czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci". Jeśli pasję do sportu zaczniesz zaszczepiać w dziecku odpowiednio wcześnie, łatwiej będzie ci je zachęcać do ruchu, kiedy będzie starsze. Wspólne wycieczki rowerowe, wizyty na basenie, ćwiczenia na miejskich "ścieżkach zdrowia" - tak naprawdę nie potrzebujesz ani dużo wolnego czasu, ani pieniędzy, by aktywnie spędzać czas z dzieckiem. Kiedy pociecha połknie sportowego bakcyla warto iść za ciosem i zapisać ją do szkoły sportowej lub klubu sportowego.
Pozwól mu wybrać
Kluby i szkoły sportowe to instytucje, w których dziecko, pod okiem doświadczonym trenerów, może bezpiecznie trenować. Szukając odpowiedniej dyscypliny nie bierz pod uwagę wyłącznie możliwości dziecka i własnych preferencji - pozwól mu zdecydować, czemu chce się poświęcić. Podczas treningów zdarzają się trudne momenty, chwile, w których wydaje się, że dalsza praca nie ma sensu. Jeśli zmusisz dziecko do tego, żeby realizowało twoje ambicje, łatwiej będzie mu porzucić sport. Jeśli jednak samo podejmie decyzję, o wiele łatwiej będzie w nim rozbudzać wolę walki.
Potrzebne wsparcie
Wydawać by się mogło, że znalezienie odpowiedniego klubu czy szkoły nie będzie trudne - w całym kraju są ich tysiące. Problem w tym, że wiele z nich potrzebuje pomocy finansowej, by móc zapewnić dzieciom bezpieczny trening na odpowiednim poziomie. Jasne, zadbane wnętrza (latem odpowiednio klimatyzowane, a zimą - ogrzewane), sprawdzony, nowoczesny sprzęt, opieka wykwalifikowanego, sprawdzonego trenera - dopiero zajęcia w takich warunkach mogą przynosić dzieciom i korzyści, i wyniki.
W celu wsparcia młodych sportowców powstał program "Polskie Nadzieje Olimpijskie", w ramach którego co roku przydzielane są granty organizacjom sportowym. Inicjatorami programu byli Polski Komitet Olimpijski, Procter&Gamble, Telewizja Polsat i Grey Group. Z pomocy skorzystało już 31 podmiotów w całej Polsce (m.in. szkoły, uczniowskie kluby sportowe, fundacje i zrzeszenia), także zajmujące się wspieraniem aktywności fizycznej dzieci chorych i niepełnosprawnych. Wesprzeć młodych sportowców, którzy - kto wie - mogą zostać w przyszłości olimpijczykami, którym będziemy kibicować na kolejnych Igrzyskach Olimpijskich, może każdy - podczas codziennych zakupów. Wystarczy w sklepach Tesco kupić podstawowe produkty P&G do domu (np. Ariel, Vizir, Fairy, Pantene), a część dochodu będzie przekazana na rzecz programu PNO. Tym, że warto to robić można przekonać się obserwując sukcesy sportowe Justyny Kowalczyk, Kamila Stocha, Luizy Złotkowskiej czy Piotra Żyły - wszyscy są absolwentami Zespołu Szkół Mistrzostwa Sportowego w Zakopanem, który również otrzymuje wsparcie z programu PNO.
Sport dobry na wszystko
O tym, że ruch dobrze wpływa na rozwój fizyczny dziecka nie trzeba nikogo przekonywać. Prawidłowa postawa, brak płaskostopia, mocne i giętkie mięśnie - to tylko niektóre z korzyści. Warto jednak pamiętać, że regularne uprawianie sportu poprawia także koncentrację (dzieci mogą się wyszaleć, więc podczas nauki nie "rozsadza" już ich energia) i pamięć (ruch sprawia również, że mózg jest lepiej dotleniony, a co za tym idzie - odżywiony). Dzieci, które mają okazję się zmęczyć, lepiej śpią i mają lepszy apetyt.
Trudno nie wspomnieć również o kształtowaniu charakteru - regularne treningi sprawiają, że dzieci są bardziej zdyscyplinowane, łatwiej znoszą porażki i wiedzą, że na sukces trzeba sobie zapracować. Łatwiej im uwierzyć, że refren popularnej ostatnio bajki pt. "Kraina lodu", który brzmi: "mam tę moc", jest prawdziwy.
Żeby wesprzeć instytucje, w których mali sportowcy mogą rozwijać skrzydła, do 24 sierpnia rób zakupy w sklepach Tesco. Część dochodów ze sprzedaży produktów P&G trafi do miejsc, które - być może - wykształcą przyszłych mistrzów olimpijskich!