Reklama

Dla mężczyzny mogę się poświęcić

Kobiety zdolne są do poświęceń - o tym przecież wiemy nie od dziś. Z miłości do ukochanego potrafią przecież zrobić tak wiele...

Dlaczego tak postępują? Wytłumaczenie jest proste: "czego się nie robi dla miłości?".

Kochając mężczyznę, kobieta bardzo często zapomina o swoich potrzebach, marzeniach i pasjach. W jej głowie kotłują się myśli: "czego on pragnie, jak można spełnić jego marzenia?" . Często nie podejmuje żadnych, nawet niezbyt istotnych decyzji bez porozumienia z nim. A przecież nie może zapominać o sobie!

Co potrafimy zrobić dla mężczyzny?

Rezygnujemy z pracy
Na początku wszystko dobrze wygląda. Ty masz swoja pracę, on swoją. Z czasem jednak jemu przestaje się taki układ podobać. Jest zły, gdy zostajesz dłużej w pracy, bo musisz skończyć pilny projekt, albo wyjeżdżasz gdzieś na delegację. Twierdzi, że za bardzo się w nią angażujesz, do tego dochodzi czasem zazdrość, że współpracujesz z innymi mężczyznami. Twój ukochany chce mieć ciebie "na wyłączność". Nie potrafi zrozumieć, że każdy z nas ma swoje życie, które wcale nie jest zagrożeniem dla związku.

Reklama

Ale po jakimś czasie, dla świętego spokoju, rezygnujesz z pracy, która daje ci satysfakcję, i zostajesz w domu, żeby móc się nim zająć. - Zrezygnowałam z pracy, bo przeprowadziliśmy się na wieś, do domu, a tu jest więcej pracy nie tylko wewnątrz domu, ale i w ogrodzie. Poza tym ktoś musi odwozić dzieci do szkoły, na angielski i na basen - próbuje tłumaczyć swoją decyzję Ewa, po tym, jak zrezygnowała z etatu pod wpływem męża.

Decydujemy się na ślub
To zazwyczaj kobieta nalega na ślub, marzy o pięknej sukni ślubnej, ceremonii zaślubin. Jednak też zdarza się tak, że to właśnie mężczyzna chce mieć "papierek w ręku". - Mam 22 lata i bardzo nie chcę ślubu, ponieważ uważam to za idiotyzm. Ślub jednak będzie, ponieważ dla mojego faceta ta cała przysięga jest bardzo ważna, więc oczywiście zrobię to dla niego - pisze na forum Monia. Dlatego, bez wewnętrznego przekonania, zdecyduje się pewnie na ślub.

Decydujemy się na macierzyństwo
- Gdy słyszę słowa mojego męża, że to już najwyższy czas na dziecko, bardzo się denerwuje. Nie czuję jeszcze potrzeby bycia matką. Dobrze mi jest teraz, czuję się szczęśliwa. Boję się ciąży, powikłań i tego, czy będę dobra matką. Jednak jemu tak bardzo na dziecku zależy, że chyba jednak się "złamię" - żali się 30-letnia Agnieszka.

Rezygnujemy z marzeń
- Mój mąż marzy o własnym domu, ja o podróżach. Tym różnimy się od siebie. Do tej pory kilka razy w roku wybieraliśmy się na wojaże zagraniczne. Jednak mąż postawił na swoim. Już kupił działkę, wybrał projekt, spotyka się z architektami, jeździ i wybiera materiały... A ja wiem, że teraz skończą się wyjazdy, że każdą wolną złotówkę będziemy przeznaczać na budowę. Marzę o zwiedzaniu świata, poznawaniu ludzi, jednak to nie jest marzenie mojego męża - mówi Beata, matka dwójki dzieci.

Rezygnujemy z kontaktów z przyjaciółkami
- Musisz ograniczyć spotkania z przyjaciółkami. One mają na ciebie zły wpływ - słyszysz takie słowa, gdy wracasz ze spotkania z koleżankami. Nie podoba mu się, że spotykasz się z nimi, że prawdopodobnie opowiadasz im o waszym związku, co jest nieprawdą. Jednak po jakimś czasie rzeczywiście zauważasz, że coraz rzadziej je zapraszasz, że odmawiasz spotkań, bo wiesz, że znowu z tego powodu będą "ciche dni". Ulegasz jego prośbie...

Poprawiamy wygląd
- Mój facet cały czas chce mnie zmieniać. A to moje włosy są nie takie, a to jestem za niska a on lubi wysokie kobiety... - napisała do serwisu Kobieta użytkowniczka. Dla poprawy wyglądu jesteś w stanie zrobić wiele. Decydujesz się na dietę, wytrzymujesz głodówkę, wyciskasz siódme poty na aerobiku... Wszystko po to, aby się podobać ukochanemu mężczyźnie. Czasem jednak i to nie wystarczy. Bo co zrobić , gdy nosisz rozmiar biustonosza 75B, a on lubi duże biusty? Wówczas zastanawiasz się nad wizytą u chirurga plastycznego, choć wcale do szczęścia większy biust czy wydatniejsze usta nie są ci potrzebne. Ale robisz to dla niego. Wydaje ci się, że jeszcze bardziej cię pokocha, jeszcze bardziej będzie cię pragnął...

Gwiazdy też się poświęcają

Niedawno prezenterka TVP Agnieszka Szulim poddała się operacji powiększenia biustu. Dlaczego? Wytłumaczenie jest proste: "mój mąż uwielbia duże piersi, więc po ślubie zrobiłam mu taki prezent" - uzasadnia swoją decyzję.

Jakiś czas temu znana piosenkarka i właścicielka wytwórni płytowej Kayah powiększyła sobie usta. Podobno wszystko dla swojego ukochanego Sebastiana Karpiela-Bułecki.

Demi Moore także znana jest z tego, że zrobi wiele, by wyglądać młodziej. Robi to wszystko dla młodszego o 14 lat ukochanego, Ashtona Kutchera. Po kolei "odnawia" poszczególne części swojego ciała. Podobno na operacje wydała już w sumie 3 miliony dolarów.

Nie przekraczaj granic

Nie ma prawdziwej miłości bez pewnych wyrzeczeń. Jednak miłość nie polega na całkowitym poświęceniu się drugiej osobie. - Miłość, która wymaga wielu wyrzeczeń, może się obrócić przeciwko nam, dlatego uważajmy, aby nie przekraczać pewnych zdrowych granic. Aby związek był satysfakcjonujący dla obu stron, warto zachować pewną równowagę między tym, ile z siebie dajemy, a ile bierzemy od partnera. Nasze dobre samopoczucie psychiczne nie powinno zależeć od innej osoby, to ważne, abyśmy potrafiły znaleźć siłę i oparcie w samej sobie. Jak to zrobić? Przede wszystkim dbając o siebie, swoje potrzeby i nie zapominając, że "ja też jestem ważna" - przekonuje Małgorzata Zwolak-Kamińska, psycholog pracująca w warszawskiej Poradni Zdrowia Psychicznego.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy