Reklama

Powiedzieć mu o zdradzie?

Zdradziłam męża. To była chwila zapomnienia, która już się nie powtórzy. Powiedzieć mu o tym, czy zapomnieć i ukryć niewierność?

Kocham mojego męża, nie wiem, czemu go zdradziłam. Podczas spotkania klasowego dziesięć lat po maturze spotkałam chłopaka, w którym w czasach licealnych byłam zakochana. Wówczas on nie zwracał na mnie uwagi, po dziesięciu latach był mną wyraźnie zainteresowany. Od słowa do słowa, po kilku lampkach wina i wspólnych tańcach, wyszliśmy z imprezy razem. Radek zaproponował, bym wpadła jeszcze na kieliszek wina do niego, właściwie wówczas już wiedziałam, jak to się skończy i powinnam wrócić do swojego hotelu, jednak nie zrobiłam tego...

Ta noc nie była jakaś specjalnie szalona, po prostu seks, tylko z kimś innym niż mój własny mąż. Przyznam, że to coś nowego dla mnie, bo od kiedy jestem mężatką, nie spałam z innym facetem. Rano czułam niesmak, jak najszybciej opuściłam mieszkanie Radka, nie czułam do niego żadnego sentymentu. Nie wiem, dlaczego to zrobiłam, może, by pokazać jemu i sobie, że powinien się mną zainteresować, kiedy ja do niego wzdychałam a może po to, by sprawdzić, czy z kimś innym będzie lepiej... Nie wiem sama. Radek pojawił się w moim życiu po raz drugi na krótką chwilę. Wiem, nie powinnam mu ulec, ale stało się.

Reklama

Nie wiem, jak się teraz zachować, mężowi nic nie powiedziałam. Wiem, że to by go zraniło. Wiem, wiem powinnam o tym pomyśleć wcześniej, jednak nie wszystko dzieje się w głowie, nie nad wszystkim jesteśmy w stanie zapanować. Przynajmniej ja. Skąd wiem, że już nigdy nie zdradzę męża? Poczucie winy, jakie teraz przeżywam jest sto razy większe niż przyjemność, jaką miałam. No i teraz myślę o mężu. Nie chcę, by ten incydent, bo w gruncie rzeczy tym właśnie był ten seks na boku - incydentem, zepsuł moje małżeństwo, relację jaką zbudowaliśmy. Nie chcę się teraz usprawiedliwiać, bo wiem, że wina leży wyłącznie po mojej stronie. Zastanawiam się tylko, co dalej.

Poradźcie, powiedzieć mu czy wymazać z pamięci ten incydent i nic nie mówić?

Jedno jest pewne, na żadne klasowe spotkanie już nie pojadę. Poradźcie.

Magda

Czasami nawet najlepsza "książkowa" rada nie zastąpi tej, która wynika z naszych doświadczeń. Do naszej redakcji przychodzi wiele takich listów, na które jednej osobie trudno jest mądrze odpowiedzieć, ale liczymy na was.

Redakcja

Jeśli potrzebujesz rady naszych czytelniczek - napisz do nas!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy