Wysiłek fizyczny: Jak wpływa na nasze ciało?

Układ krążenia Nadciśnienie, choroby wieńcowe, niewydolność serca... Brzmi znajomo? Udowodniono, że regularne ćwiczenia poprawiają pracę serca, przyczyniając się tym samym do walki z wymienionymi chorobami. Regularny, choć umiarkowany wysiłek, poprawia także wydolność serca, dzięki czemu wchodząc po schodach na drugie piętro lub podbiegając do autobusu unikniemy zadyszki.

Układ oddechowy

Większość z nas na co dzień oddycha nieprawidłowo (zbyt płytko), co może prowadzić do niewystarczającego natlenienia organizmu. Podczas uprawiania sportu zwiększa się zapotrzebowanie na tlen, dlatego płuca pracują wydajniej. Więcej tlenu w organizmie to lepsza praca mózgu, serca i układu nerwowego. Nic dziwnego, że wysiłku łatwiej się uczymy i jesteśmy spokojniejsi.

Układ nerwowy

Udowodniono, że umiarkowany wysiłek fizyczny spowalnia proces starzenia. Dodatkowym pozytywnym aspektem jest neurogeneza, czyli powstawanie nowych neuronów w mózgu. To właśnie dlatego poranny jogging poprawia pamięć i sprawia, że szybciej reagujemy na rozmaite bodźce. Nie bez powodu uważa się, że wysiłek fizyczny może wspomagać leczenie padaczki czy choroby Parkinsona.

Układ ruchu

Ból kolan, kręgosłupa czy rąk może być spowodowany właśnie brakiem ruchu, który uelastycznia mięśnie, ścięgna oraz wpływa na prawidłową pracę stawów. Żeby poczuć ulgę, ruszaj się trzy razy w tygodniu przez min. godzinę. Pamiętaj jednak o tym, żeby przerwać trening w przypadku pojawienia się bólu (lub zaostrzenia objawów). Do ćwiczeń można wrócić po konsultacji z lekarzem.

Układ pokarmowy

Szybszy metabolizm, lepsze trawienie, brak problemów z zaparciami. Choć trudno w to uwierzyć, regularny ruch może poprawić pracę całego układu pokarmowego. Jeśli masz kłopoty z żołądkiem czy jelitami, do zażywania leków i stosowania diety dodaj także regularne spacery, powolny jogging czy jazdę na rowerze. Jesteśmy pewne, że szybko poczujesz poprawę.

Aktywność fizyczna dla każdego

Z roku na tok coraz chętniej wsiadamy na rower, jeździmy na nartach, biegamy lub chodzimy na fitness. Korzyści z regularnego uprawiania ćwiczeń doceniają nie tylko panie, które chcą pozbyć się dodatkowych kilogramów, ale także osoby, które większość dnia spędzają za biurkiem (co powoduje bóle mięśni i stawów oraz znacząco pogarsza kondycję).

Niestety, osoby, które cierpią na nietrzymanie moczu, często rezygnują z uprawiania sportu. Wstydzą się, że inni dowiedzą się o ich problemie, obawiają się również kompromitacji. Jednak regularne uprawianie ćwiczeń, zwłaszcza dna miednicy, pomaga łagodzić dolegliwości. Dlatego zamiast rezygnować ze sportu, warto zadbać o to, by trening był jak najbardziej komfortowy.

O co warto zadbać?

Po pierwsze, przed treningiem nie pij napojów o właściwościach moczopędnych, czyli napojów energetycznych, kawy i herbaty. Zamiast tego postaw na wodę mineralną, która naturalnie nawodni organizm i uzupełni braki płynów, które powstaną podczas intensywnego wysiłku.

Po drugie, stosuj specjalistyczne wkładki lub podpaski, które są przeznaczone specjalnie dla kobiet, które cierpią na NTM. Dzięki temu będziesz miała pewność, że twoja bielizna pozostanie sucha (produkty o wiele lepiej wchłaniają wilgoć niż tradycyjne podpaski) i świeża.

Po trzecie, podczas treningu noś przewiewną bielizną i strój sportowy (najlepiej wykonane z bawełny). Dzięki temu skóra będzie mogła oddychać, a ty unikniesz podrażnień (także w miejscach intymnych).

Po czwarte, jeśli możesz, powiedz o swoich dolegliwościach zaufanej trenerce. Dzięki temu instruktorka będzie mogła ułożyć dla ciebie zestaw ćwiczeń, które wzmocnią mięśnie dna miednicy (odpowiedzialne za nietrzymanie moczu).

Warto pamiętać, że nie bez powodu od lat powtarzamy: "ruch to zdrowie". Dlatego nie warto rezygnować z niego tylko z powodu problemów z utrzymaniem moczu. Zastosuj nasze rady, a szybko odkryjesz, że sport naprawdę sprawia ci przyjemność.