Reklama

Jaka cera, taki demakijaż

Produktów do demakijażu stale przybywa, ale nie zawsze wiemy, który warto wybrać. Poza tym, sam kosmetyk to nie wszystko, ważny jest cały oczyszczający rytuał.

Usunięcie z twarzy makijażu, resztek starego naskórka, tłuszczu, kurzu i potu to najważniejszy zabieg pielęgnacyjny. Prawidłowo, starannie i systematycznie wykonywany jest kluczem do zdrowej, młodo wyglądającej cery. Dlatego warto wiedzieć, jaki sposób demakijażu najlepiej się jej przysłuży. Zabieg ten zawsze zaczynamy od oczu. Najlepiej zmywać je płynem do demakijażu oczu (czasem opisanym też jako "do oczu i ust"), dwufazowym i przebadanym oftalmologicznie. Wybór kosmetyku, jakim powinnyśmy oczyścić resztę twarzy, zależy już od rodzaju cery.

Reklama

Sucha

Jej gruczoły łojowe pracują zbyt słabo. W efekcie pozbawiona jest ochronnej warstewki lipidowej. Jeśli dodatkowo zaczniesz ją oczyszczać zbyt agresywnymi produktami, będzie ściągnięta, zacznie się łuszczyć i swędzieć oraz reagować podrażnieniem.

Wieczorny rytuał: Usuwanie makijażu - najlepszy produkt do takiej cery to mleczko, bo jest ono emulsją części wodnej i olejowej. Odrobinę nałóż w zagłębienie dłoni, po czym rozprowadź po twarzy i masuj ją opuszkami palców. Zetrzyj zwilżonymi gazikami bawełnianymi (z apteki), które, w przeciwieństwie do wacików, nie zostawiają na skórze włókienek i znacznie lepiej usuwają z niej resztki mleczka.

Tonizacja: Użycie toniku nawilżającego (np. z kwasem hialuronowym) jest potrzebne, żeby przywrócić cerze prawidłowe pH. Przy tej suchej ‒ najlepiej jest go delikatnie wklepać mocno nasączonym wacikiem.

Zabiegi ekstra: Dwa razy w tygodniu nałóż maseczkę nawilżającą. Po 20 minutach rozsmaruj na skórze ewentualne resztki, a po kolejnych 20 dołóż krem na noc. Raz na dwa tygodnie zrób piling enzymatyczny, a po jego zmyciu, użyj toniku i nałóż krem na noc.

A rano...: Jeśli wzięłaś prysznic i umyłaś pod nim głowę (twarz miała kontakt z wodą), przetrzyj ją mleczkiem i tonikiem, zanim nałożysz krem. Przy braku kontaktu z wodą rano wystarczy ci sam tonik.

Tłusta

Nadreaktywne gruczoły łojowe produkują zbyt dużo sebum, które w połączeniu z zanieczyszczeniami z powietrza jest świetną pożywką dla bakterii i może zatykać pory. Taką cerę trzeba starannie i często oczyszczać oraz bardzo dobrze nawilżać, bo przesuszona będzie się przetłuszczać jeszcze mocniej.

Wieczorny rytuał: Usuwanie makijażu - bardzo dobrze sprawdzi się płyn micelarny, a jeśli nie wyobrażasz sobie mycia twarzy bez wody - naturalne (ręcznie robione) mydło z dużą zawartością oliwy lub oleju (z węglem aktywnym, z Aleppo, savon noir). Koniecznie jednak użyj wody przegotowanej albo mineralnej, bo twarda, z kranu, wraz z mydłem stworzy na skórze osad. Po żel do mycia cery tłustej możesz sięgnąć pod warunkiem, że nie używasz toniku z podobnej serii (razem za bardzo wysuszą skórę). Jedynie przy tłustej cerze (i oczywiście normalnej) możemy się skusić na gąbki, rękawice i silikonowe szczoteczki do mycia twarzy - ale tylko pod warunkiem, że jest młoda i zdrowa (bez wykwitów).

Tonizacja: Po użyciu mydła tonik jest niezbędny, by obniżyć pH skóry do fizjologicznego poziomu. Po użyciu płynu micelarnego toniku też nie warto pomijać - ze względu na pH - i dla dodatkowego nawilżenia. Najlepszy jest kosmetyk nawilżający lub z witaminami. Tonik ściągający pory ma sens tylko na dzień. Może przesuszać skórę.

Zabiegi ekstra: Co tydzień zrób piling enzymatyczny (co 2 tygodnie, jeśli używasz kremów złuszczających). Po zmyciu pilingu użyj toniku i nie nakładaj już kremu na noc. Lepiej nie sięgać po pilingi ani żele pilingujące z drobinkami.

A rano...: Powtórz cały wieczorny demakijaż, żeby zmyć nagromadzoną przez noc warstwę sebum.

Z oznakami starzenia

Można ją mieć zarówno w wieku 30, jak i 60 lat ‒ zależy to od stanu zdrowia, stylu życia i pielęgnacji. To cera wiotka, poszarzała z powodu przerośniętej warstwy rogowej naskórka, z przebarwieniami i licznymi drobnymi zmarszczkami.

Wieczorny rytuał: Usuwanie makijażu - możesz używać zarówno mleczka i bawełnianych gazików (patrz: cera sucha), jak i płynu micelarnego (do dojrzałej cery) lub żelu z dodatkiem serum (nowy rodzaj produktu przeciwzmarszczkowego) plus przegotowanej wody.

Tonizacja: Skorzystaj z dwóch toników - najpierw przetrzyj skórę złuszczającym i rozjaśniającym, a następnie spryskaj antyoksydacyjnym, z witaminą C i E.

Zabiegi ekstra: Co 2 tygodnie zrób piling enzymatyczny, a co tydzień nałóż maseczkę rozjaśniającą. Codziennie pod krem na noc nakładaj serum przeciwzmarszczkowe.

A rano...: Pomiń oczyszczanie, użyj tylko obu toników - tak, jak wieczorem.

Nadwrażliwa

Jest bardzo płytko unaczyniona, źle reaguje na tarcie, twardą wodę i wiele składników kosmetycznych.

Wieczorny rytuał: Usuwanie makijażu - możesz wybrać płyn micelarny lub żel do mycia przy użyciu wody (mineralnej lub przegotowanej) ‒ oba kosmetyki powinny być przeznaczone do skóry wrażliwej, skłonnej do podrażnień, rumienia, alergii. 

Tonizacja: Wybieraj tonik w sprayu, co ograniczy tarcie skóry. Najlepiej wzmacniający, przeznaczony do cery naczynkowej.

Zabiegi ekstra: Co 3 tygodnie rób piling enzymatyczny i nałóż maseczkę kojącą, a po 30 minutach krem na noc. Pod krem 3 razy w tygodniu nakładaj serum z wit. C.

A rano...: Oczyszczanie nie jest ci potrzebne, spryskaj tylko twarz tonikiem.

Domowe przepisy:

Ziołowy tonik

Składniki: Pół szklanki wody destylowanej, 4 łyżki ziół (szałwia do cery tłustej, rumianek do wrażliwej, morwa biała do cery z przebarwieniami, hibiskus do cery z oznakami starzenia), 3 łyżeczki oleju lnianego, zawartość 4 kapsułek witaminy A+E.

Przygotowanie: Zioła zalej wodą i zagotuj. Ostudź, przecedź, dodaj olej i witaminy. Przelej do wyparzonej buteleczki, przechowuj w lodówce do tygodnia. Przed użyciem wstrząśnij.

Płyn do demakijażu

Składniki: Szklanka naparu ziołowego według przepisu na tonik (odpowiedniego dla rodzaju cery), 2 łyżki oliwy z oliwek, 2 łyżki oleju lnianego.

Przygotowanie: Przelej do wyparzonej buteleczki, przechowuj w lodówce do tygodnia. Przed użyciem wstrząśnij, po użyciu - użyj toniku.


Małgorzata Święczkowska, konsultacja Karolina Basiewicz, kosmetolog z salonu Princess Academy

Kobieta i życie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy